Tegoroczne opony bardziej odpowiadają Webberowi niż Vettelowi

Mark Webber: "Nowa generacja opon bardziej pasuje do mojego stylu jazdy"
21.05.1019:54
Igor Szmidt
2979wyświetlenia

To tegoroczne opony Bridgestone pomagają Markowi Webberowi w byciu tak konkurencyjnym za kierownicą Red Bulla RB6.

Australijczyk wygrał dwa ostatnie wyścigi po starcie z pierwszego pola, rozpoczynając tym samym rozważania ekspertów, co działa na jego korzyść względem zespołowego partnera Sebastiana Vettela.

Ostatnie wydanie niemieckiego magazynu Auto Motor und Sport cytuje Webbera, który przyznaje, że lepiej jeździ mu się na węższych i bardziej wytrzymałych oponach dostarczanych przez Bridgestone w sezonie 2010. Nowa generacja opon bardziej pasuje do mojego stylu jazdy - przyznał Webber. Przód nie trzyma się drogi tak bardzo, a tył ma większą stabilność. Sebastian preferuje odwrotną sytuację.

Vettel z kolei powiedział: Nie można z tych opon wycisnąć tyle, ile wcześniej. Mają mniejszy limit. Również Felipe Massa i Michael Schumacher mieli problemy z oponami na sezon 2010. Jedynie z bardziej miękką mieszanką opon, taką jaka była używana w Bahrajnie i Monako, Massa był w stanie trzymać tempo kolegi z zespołu Ferrari - Fernando Alonso. Miałem problemy, aby zmusić twardsze opony do odpowiedniej pracy - powiedział Brazylijczyk. Na oponach wykonanych z bardziej miękkiej mieszanki mam przyczepność już od pierwszego okrążenia.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

11
jan5
22.05.2010 12:07
dziwne ze alonso i hamilton tego nie odczuli a oni takze lubią samochody w których tył bardziej reaguje zresztą podobnie było jak zniknęła kontrola trakcji, jednym to nie przeszkadzało a drugm tak, np heidfled miał problemy a raikonnnen się wtedy skończył
Kamikadze2000
22.05.2010 10:14
I miejmy nadzieje, że to zaprocentuje tytułem dla Marka. W ogóle marzy mi się dublet RBR na koniec sezonu. Zdecydowanie zasługują na to bardziej, aniżeli jakiś tam McL czy Ferrari. Pomimo mniejszego budżetu, są lepsi i oby tak zostało do końca sezonu!!! McL był wspaniałym zespołem w latach Senny, Prosta, Bergera, Hakkinena, Coultharda, Raikkonena i Montoi - teraz są.... "niesmaczni"... Jeśli chodzi o Ferrari, za swoje błędy od razu ich skreślam z walki o tytuł (rok 2008 był "pięknym" popisem clownów Markiza, hehe...).... ;)) ReDBuLL po TYTUŁ!!! :))
Dudak
22.05.2010 04:37
„Na oponach wykonanych z bardziej miękkiej mieszanki mam przyczepność już od pierwszego okrążenia” - jakbym słyszał jakąś reklamę proszku do prania, albo innej pasty do zębów :P
SirKamil
21.05.2010 08:15
a może coś na temat?
LowR
21.05.2010 08:04
SirKamilu, czyżby ci nerwy szwankowali?
SirKamil
21.05.2010 06:26
vivon, wielokrotnie dawałeś świadectwo swojej marniutkiej wiedzy i ubytkach w logicznym myślenia, ale to zagadnienie nie powinno Cię przerastać... miej litość... Vettel pojeździł sobie trochę w 2007 roku a Michelinów zaznał tyle co nic w zestawieniu z Kubicą który cały 2006 nabijał bezlitośnie dużo kilometrów na testach, w piątki i wreszcie w wyścigach. Rozumiesz? Odpowiedz "tak" lub "nie"
vivon
21.05.2010 06:18
@Sirkamil- haha, , Vettel jezdzi niewiele krocej od Kubicy. pozatym w tym sezonie tak samo sie dla wszystkich opony zmienily. "Na oponach wykonanych z bardziej miękkiej mieszanki mam przyczepność już od pierwszego okrążenia” Tak Felipe, od pierwszego... do piątego;d ;d
SirKamil
21.05.2010 06:14
Vettel jest młody i świeży- musi się przystosować... takie rzeczy się zdarzają. Kubica, Alonso (Raikkonen) przechodzili przez to w 2007 roku, więc ich doświadczenie i zdolności adaptacji do nowych regulacji są dzisiaj większe a oni sami bardziej elastyczni. Sytuacja może zmienić się ciekawe za rok, gdy zmieni się dostawca i znów będzie mały młyn... tutaj szczególnie ciekawy jestem Hamiltona, który ukochał sobie mechanikę Bridgestonów po tym jak na Michelinach radził sobie średnio... choć dzisiaj grać powinno już doświadczenie, którego wtedy jeszcze nie miał.
kidmaciek
21.05.2010 06:07
W takim razie mięczaki górą ;)
Maraz
21.05.2010 06:07
Trzeba wywalić ten durny nakaz użycia obu mieszanek w wyścigu i/lub zrezygnować z wybierania opon oddalonych o dwa stopnie w twardości, to może coś się zmieni na lepiej. Łudzę się, że zmiana dostawcy w 2011 spowoduje więcej walki i jakąś różnorodność strategii - podkreślam "łudzę się" ;)
Banditto
21.05.2010 06:01
Tłumacząc to na język bardziej zrozumiały: tegoroczne opony są dla mięczaków, którzy nie potrafią jeździć na limicie.