Mercedes zadowolony z postępów nad bolidem na rok 2011

Ross Brawn: "Dostrzegam dużo obszarów, gdzie czynimy postępy"
20.09.1022:36
Michał Roszczyn
2092wyświetlenia

Mercedes GP czyni pozytywne postępy w pracach nad przyszłorocznym samochodem - twierdzi Ross Brawn, wyrażając swoją pewność, że jego zespół zdoła wyeliminować mankamenty nękające obecny model W01.

Ekipa z Brackley rozpoczynała sezon 2010 zamierzając ostro walczyć o mistrzostwo, ale tegoroczny bolid swoimi osiągami nie pozwala Nico Rosbegrowi i Michaelowi Schumacherowi nawet na walkę o wygrane w pojedynczych wyścigach. Jednakże niemiecki team skoncentrował już wszystkie swoje wysiłki na przyszłym sezonie, a jak informuje Brawn, dotychczasowe oznaki wskazują na pozbycie się wielu niedociągnięć obecnego modelu.

Powiedziałem wcześniej, że samochody powstają dwanaście miesięcy przed ich debiutem w grand prix i kiedy tworzony był W01 byliśmy skupieni na wielu rzeczach - przetrwaniu zespołu, rywalizacji o tytuł - powiedział Brawn. Tym samym nie przyłożyliśmy zbyt wiele uwagi temu projektowi. Niemniej takim bolidem obecnie dysponujemy. Teraz będzie jednak inaczej. Prace nad nowym modelem są w zaawansowanej fazie i dostrzegam dużo obszarów, gdzie czynimy postępy. Sądzę zatem, że rozumiem przyczyny sytuacji z tego sezonu i wiem, co musimy zrobić, by znaleźć się w lepszej pozycji na przyszły rok. Zobaczymy.

Według Brawna, jednym z najważniejszych czynników determinujących osiągi w sezonie 2011 będzie adaptacja ekip do nowych opon Pirelli. Charakterystyka ogumienia włoskiego producenta będzie szczególnie istotna dla Mercedesa, ponieważ Michael Schumacher zmaga się z naturą przednich opon Bridgestone. Mamy całkiem mocną grupę zajmującą się oponami i blisko współpracujemy z Daimlerem w celu poprawy tego obszaru. Myślę, że interesująco będzie zobaczyć, jak bardzo odpowiadać będą Michaelowi przyszłoroczne opony Pirelli. Nie projektujemy bolidu względem wymagań Michaela - staramy się stworzyć dobry samochód wyścigowy i poprawić wszystkie słabości W01. Nie budujemy bolidu o charakterystyce odpowiadającej danemu kierowcy, lecz możemy dysponować oponami, które w znacznym stopniu wpływają na tę charakterystykę. Osiągi przednich opon, ich zachowanie, reakcja samochodu - to będzie bardziej powiązane z oponami niż samym samochodem.

Optymizm Brawna odnośnie formy Mercedesa w sezonie 2011 podziela dyrektor Mercedes-Benz ds. sportów motorowych - Norbert Haug, według którego okoliczności będą sprzyjać wykonaniu kroku naprzód. Jestem absolutnie przekonany, że dzięki ciężkiej pracy i poświęceniu osiągniemy nasze cele. Obaj razem współpracujemy. Z pewnością zamierzamy być lepsi w przyszłym roku.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

9
AdJ
21.09.2010 09:16
Biedny Ross - tyle razy zaprzecza projektowaniu samochodu pod Michaela, a ludzie mu i tak nie wierzą ;) Gorzej dla niego, że jak też Michael uwierzy, to tym bardziej może zechcieć odejść ;)
biCampeon
21.09.2010 07:31
@up - Nico radzi sobie z tegorocznymi Bridżami, więc Pirelli może okazać się zbawieniem dla Michaela i pewnie to miał na myśli Ross; o Nico martwić się nie trzeba, w przeciwieństwie do MSC.
benethor
21.09.2010 07:27
"Myślę, że interesująco będzie zobaczyć, jak bardzo odpowiadać będą Michaelowi przyszłoroczne opony Pirelli." Ależ nie,`przecież każdy jest równo traktowany, u nas nie ma "numero uno"...
biCampeon
21.09.2010 07:25
vommbath - prace mogą postępować także w złym kierunku.
MairJ23
20.09.2010 10:08
Nie odrazu Rzym zbudowano :) a swoja droga ciekaw jestem czy sam Papcio Chmiel (MSC) sie tez cieszy z postepow ? Czy moze ma juz to gdzies bo konczy kariere #2 :)
vommbath
20.09.2010 09:52
"pozytywne postępy"? ; )
archibaldi
20.09.2010 09:31
Mówi, że w 2009 byli skupieni na przetrwaniu zespołu - bull***! przecie to był zwycięski team, spokojny o swe losy. mówi, że byli skupieni na rywalizacji o tytuł - bull***! odpuścili sezon w trakcie bazując na początkowej przewadze uzyskanej dzięki podwójnemu dyfuzorowi (i wystarczyło) Przeczy temu także powtarzane z wiarą twierdzenie, że w 2010 będą zdecydowanymi faworytami (jak jest każdy widzi) Tak wiem, musi robic taki PR bo Mercedes gotów się wycofać (i tak już są rozgoryczeni, że przepłacili mu). O posady drży też ekipa np. Norbert Haug.. Zobaczymy w przyszłym roku czy dalej wciska bull***.
Loxley
20.09.2010 09:25
niewiele od tego zespołu oczekuję. w tym sezonie niejako zaczynają powracać stare, "dobre" czasy hondy. 2009 już się nie powtórzy, i nawet sam Ross tu wiele nie pomoże.
Sanki
20.09.2010 09:10
No i znowu wszyscy w czubie. Na początku sezonu też wszyscy przewidywali pierwszą trójkę, ale jak widać coś niektórym nie wyszło... . Pozdrawiam FI :D