F1: Zapowiedź Grand Prix San Marino

13.11.1013:59
Cube
1923wyświetlenia

Przed nami 4 runda tegorocznego cyklu F1 History. Tym razem odwiedzimy legendarny tor Imola, a właściwie Autodromo Enzo e Dino Ferrari, bo taką nazwę nosi ten obiekt od śmierci Enzo Ferrariego w 1988r. (wcześniej używana była krótsza wersja „Autodromo Dino Ferrari”, na cześć zmarłego na białaczkę syna Enzo). Pierwszy przejazd testowy odbył się w 1952r. dwa lata po rozpoczęciu budowy. Samochody Formuły 1 ścigały się tu już w kwietniu 1963r., choć wyścig ten nie był zaliczany do mistrzostw świata, wygrał Jim Clark w Lotusie.

Wspomnieć wypada również o tragicznym weekendzie w 1994r., kiedy to zdarzyły się 3 poważne wypadki. Podczas treningów jeżdżący wówczas dla zespołu Jordan, Rubens Barrichello wypadł z szykany Variante Bassa i uderzył w ogrodzeniową siatkę zwalniając z 290 km/h do 0 km/h w ciągu milisekund. Jak na tak groźnie wyglądający wypadek nie odniósł poważniejszych obrażeń oprócz złamania nosa i licznych potłuczeń. Podczas sesji kwalifikacyjnej mało znany Austriak Roland Ratzenberger wypadł z szybkiego zakrętu Villeneuve (nazwanego tak po wypadku Gilles'a) i uderzył w betonową bandę. Roland z powodu licznych krwotoków zmarł godzinę później w szpitalu w Bolonii. Ostatnią ofiarą tego weekendu był Ayrton Senna, podczas 7 okrążenia wyścigu wypadł z toru na okraszonym złą sławą zakręcie Tamburello. Według odczytów z telemetrii w momencie uderzenia w betonową barierę prędkość wynosiła 218 km/h. Brazylijczyk zginął na skutek pęknięcia tętnicy skroniowej i obrażeń czaszki. Po tych wydarzeniach tragiczny zakręt, w którym wcześniej wypadkom ulegli także Pique i Berger został zamieniony w szykanę.
Dużo więcej na temat wypadku Senny można przeczytać tutaj, a także tutaj. Zaznaczone miejsca wymienionych wypadków

Wracając to wydarzeń teraźniejszych związanych z naszą ligą to mogę powiedzieć, że… nic się nie zmieniło. Po wyścigu w Brazylii Figo zdobył wspominany jakiś czas temu hattrick, a Rafalski po raz trzeci dojechał na drugim miejscu. Na szczęście sytuacje ratują kierowcy walczący o 3 miejsce w generalce a mianowicie Infospec, Danley i L00kers. W klasyfikacji zespołowej również bez zmian, prowadzi NF Racing przed Benettonem i Ligierem. Jak na razie kierowcy są na etapie przygotowań do wyścigowych zmagań, pod względem technicznym tor jest w pewnym stopniu podobny do Interlagos, dużo prostych (w różnych kształtach :P) oraz kilka wolniejszych zakrętów. Ważna będzie tutaj duża prędkość maksymalna, przyzwoite prowadzenie się bolidu w zakrętach oraz na tarkach.

Tradycyjnie zapraszam wszystkich do śledzenia rywalizacji za pomocą naszego live-timingu (odsyłacz na belce po lewej stronie) oraz do obejrzenia onboard z Matisem.

Autodromo Enzo e Dino Ferrari



Autodromo Enzo e Dino Ferrari
Położenie: Imola, Włochy
Data utworzenia: 1952
Długość: 4.931 km

Rozkład weekendu

Data: 14 listopada
Dystans: 37
Rozpoczęcie kwalifikacji: 21:15
Rozpoczęcie wyścigu: ok. 21:45

Okrążenie toru z Matisem

Pierwszy sektor toru Imola jest bardzo szybki. Zaczyna się prostą start meta na której osiągamy prędkość maksymalną, w moim przypadku 310 km/h, po czym przechodzimy do lewego łuku "Tamburello" gdzie jedziemy bez odjęcia. Przed nami znów kawałek prostej. Zbliżamy się do bardzo mocnego i trudnego dohamowania przed nawrotem "Tosa". Dohamowanie trudne ze wzgędu, że zaczynamy hamować zaraz po prawym szybkim łuku. Musimy mieć tutaj odpowiednio dobrany balans hamulców by bolidem nie rzucało. Ma wyjściu z nawrotu słaba przyczepnośc. Dalej jedziemy przez szczyt i później z góry hamujemy do zakrętu "Piratella". Dalej z góry, trzeba uważać na mały wybój gdzie bolidem lubi rzucić. Ostre dohamowanie do szykany prawo lewo, po czym przechodzimy do najtrudniejszej sekcji na torze. Na pierwszym zakręcie w prawo zmagam się z podsterownością, przechodzę w drugi pod górę. Na szczycie mało gripu więc lekko odjąłem gaz by mnie nie zarzuciło. Dalej jedziemy po krótkiej prostej po czym hamujemy do kolejnej szykany "Variante Alta". Na wyjściu po zewnętrznej słabo przyczepny kerb, więc nie radzę na niego najeżdżać. Teraz krótka prosta, z lekkim prawym łukiem, po niej trudne dohamowanie z góry do sekwencji dwóch lewych zakrętów. Pierwszy możemy pojechać nieco szerzej, lecz w drugim musimy pilnować się wierzchołka zakrętu. Na wyjściu bolid ma tendencję do podsterowności więc nie można przeadzić z prędkością. Następnie znów krótka prosta, a po niej szybka szykana prawo lewo z wysokimi kerbami. Następnie dwa ostatnie zakręty lewo prawo, staramy się jak najszybciej wyjść na prostą start/meta jednocześnie uważając na słabą przyczepność.