GP Australii 2011 zagrożone?
Wszystko z powodu sporu związanego z opłatami dla australijskich władz ds. motorsportu
11.11.1019:24
2164wyświetlenia
Miejsce Grand Prix Australii w przyszłorocznym kalendarzu jest zagrożone z powodu sporu związanego z opłatami dla Confederation of Australian Motor Sport (CAMS), która jest głównym organem sportów motorowych w tym kraju.
CAMS została poproszona przez organizatorów Grand Prix Australii o zmniejszenie opłat, co miało pomóc w organizacji wyścigu w Melbourne - chodziło o około 500,000 funtów brytyjskich, ale jak do tej pory nie udało się do tego doprowadzić. Podczas kłótni pomiędzy stronami CAMS zagroziła, że złoży wniosek do FIA o usunięcie z kalendarza w 2011 roku wyścigu na torze Albert Part, jeżeli spór ten nie zakończy się do 19 listopada.
Szef Grand Prix Australii - Ron Walker przyleciał do Abu Zabi w czwartek, żeby porozmawiać z Berniem Ecclestone'em o zaistniałej sytuacji, ale powiedział, że jest przekonany o rozwiązaniu tego problemu.
CAMS grozi nam, wykorzystując do tego celu FIA, że jeżeli do dnia 19 listopada nie zaakceptujemy ich warunków, to będą chcieli doprowadzić do wyrzucenia nas z kalendarza na przyszły rok- powiedział Walker w rozmowie z serwisem AUTOSPORT.
Walker dodał, że jeśli jedyną drogą na utrzymanie imprezy będzie pomoc alternatywnych organizatorów, to może poprosić o pomoc oficjeli z Wielkiej Brytanii i Abu Zabi.
Organizatorzy z Silverstone byliby bardzo szczęśliwi, mogąc organizować wyścig w Melbourne, podobnie ludzie z Abu Zabi- powiedział.
Wielu organizatorów byłoby zachwyconych pomocą, gdyby zgodziła się na to FIA.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE