Toro Rosso ma nadzieje na ósme miejsce pod koniec roku

Szefowie włoskiej ekipy są zdeterminowani do poprawy osiągów względem zeszłego roku
02.02.1111:41
Igor Szmidt
1708wyświetlenia

Dyrektor techniczny Toro Rosso - Giorgio Ascanelli powiedział, że jego zespół celuje w zajęcie ósmego miejsca w tegorocznych mistrzostwach świata. Włoski zespół zaprezentował swój bolid na sezon 2011 we wtorkowy poranek w Walencji i Ascanelli przyznał, że są zdeterminowani do poprawy osiągów względem zeszłego roku.

Moje oczekiwania to mieć przyzwoity sezon oraz walczyć o czołową ósemkę i - tak jak powiedziałem - dla nas dziewiąte miejsce jest dobre, jednak musimy się lepiej spisać. W ostateczności pod koniec roku musimy przywieźć ósmą pozycję - powiedział Ascanelli.

Włoch jest przekonany, że jego zespół, który zaprojektował samodzielnie dopiero drugi bolid, jest teraz dużo lepiej przygotowany do stworzenia dobrego auta. W zeszłym roku nie mieliśmy tunelu aerodynamicznego, a nasza technologia CFD nie była wystarczająca, aby dobrze sprecyzować samochód - powiedział.

Dlatego też nie zmieniliśmy wielu elementów łączonych ze zmianą regulacji z sezonu 2009 na 2010. W tym roku narzędzia, które projektują bolid pod względem osiągów, czyli ponownie tunel aerodynamiczny oraz CFD są bardziej dopracowane, co oznacza, że choć wciąż uczymy się, jak je najlepiej wykorzystać, to jednak myślę, że zaczęliśmy ich używać właściwie.

Co do tego roku, to musimy celować w ósme miejsce, ponieważ taki mamy cel i nie sądzę, aby był on możliwy do osiągnięcia gdybyśmy mieli coś w rodzaju typowego bolidu. To ambitna droga, jeśli coś nie zadziała będzie to będzie to moja wina, jednak myślę, że to nie pasuje ani do mnie, ani do Franza, czy kogokolwiek w Toro Rosso, aby siedzieć i po prostu akceptować pozycję, w jakiej jesteśmy. Będziemy próbowali się poprawić i wykonać nasze zadanie, które po roku 2011 będzie polegało na jeszcze lepszym sezonie 2012.

Szef zespołu Franz Tost jest również optymistyczny w kwestii nadchodzącego sezonu i wierzy, że Toro Rosso będzie konkurencyjne, mimo tego iż zespół wciąż pracuje nad budową swojej infrastruktury. To szósty sezon Toro Rosso w Formule 1 i poprzednie pięć lat pokazuje dobrą historię zespołu, ponieważ musieliśmy zbudować wszystko praktycznie od zera - powiedział. Jesteśmy dość pewni tego, że przed nami dobra przyszłość i w sezonie 2011 możemy mieć dobre wyniki. Wciąż rozbudowujemy naszą infrastrukturę.

W zespole Formuły 1 zawsze jest jakiś ruch, więc trzeba mieć oko na każdy dział, który próbuje poprawić swoje osiągi. Wprowadziliśmy na przykład nowych ludzi do działu aerodynamiki w Bicester, gdzie aktualnie pracujemy na dwie zmiany przy naszym tunelu aerodynamicznym. Tutaj w Faenzy, szczególnie ze względów produkcyjnych zwiększyliśmy liczbę zatrudnionych osób, co pozwala mi myśleć, że sezon 2011 będzie dla nas udanym.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

7
NEO86
18.02.2011 12:36
8 miejsce to dla nich ambitny cel ale możliwy do wykonania.
Zykmaster
02.02.2011 02:43
A wg bukmacherów Torro Rosso bedzie nizej niz Lotus :-)
monako
02.02.2011 02:13
To już wygląda jak przepraszanie za nieudany sezon 2011 więc co będzie na koniec? Nie wiem jak wy, ale ja odniosłem wrażenie, że tracą grunt pod nogami i obawiają się utraty finansowania, a co za tym idzie rozwiązania zespołu na koniec sezonu. Stąd też obietnice o poprawie w sezonie 2012. Nie chcę siać plotek, ale obstawiam, że co najmniej jeden zespół pożegnamy po tym sezonie, a może nawet dwa. W końcu kto będzie chciał sponsorować zespoły, które w ogóle nie jeżdżą w każdym wyścigu? Nawiązuję do przepisu o barierze 107% najlepszego czasu kwalifikacji powyżej której bolidy nie są dopuszczone do wyścigu. Dodatkowo HRT i tak już wyleciało z FOTA. Myślę, że to będzie sezonu odsiewu z czego się ciesze, bo 12 w wyścigach wydaje się być parszywa.
distinto
02.02.2011 12:55
Są w dobrej pozycji, jest teraz najlepszy czas na podgryzienie Saubera - mają od niego trzy razy bardziej doświadczonych kierowców:P
maciejas512
02.02.2011 11:22
Lepiej być pozytywnie zaskoczonym niż się załamać że cała praca na marne:)
Ralph1537
02.02.2011 11:11
za to sa bardzo ambitni
jpslotus72
02.02.2011 10:57
Przynajmniej jeden team nie zapowiada walki o podium... Realiści - czy wolą pozycję czarnego konia?