Lauda przestrzegł Vettela przed 'wściekłymi psami' wśród kierowców F1
Austriak opowiedział kierowcy Red Bulla swoją pikantną historię z czasów gdy sam jeździł w F1
02.03.1111:31
3879wyświetlenia
Niki Lauda bazując na swoich zabawnych doświadczeniach z czasów, gdy sam jeździł w Formule 1, przestrzegł Sebastiana Vettela przed
dzikimzachowaniem rywali z toru.
We wspólnym wywiadzie nowy mistrz świata spytał 3-krotnego zdobywcę tytułu w F1, czy określanie niektórych legendarnych kierowców
wściekłymi psamibyło słuszne.
Powiem ci prawdę- odparł Lauda podczas rozmowy opublikowanej w miesięczniku Red Bulletin.
Najlepszym przykładem jest Grand Prix Portugalii w 1984 roku - wyścig rozstrzygający o mistrzowskim tytule, który miał powędrować w ręce moje lub (Alaina) Prosta. Mój trener od kondycji Willi Dungl wspomniał mi o kobiecie włoskiej narodowości mającej blond włosy, cały czas pytającej o mnie. W związku z tym chciałem natychmiast się z nią spotkać.
Jestem uprzejmy, więc zabrałem ją w piątek na kolację, a ona chciała kolejnego spotkania następnego dnia. Powiedziałem jej, że nie możemy znów wspólnie zjeść, ale jeśli ma ochotę, to niech przyjdzie do mojego pokoju w godzinach od 8 do 10, ponieważ potem muszę iść spać, ze względu na niedzielną walkę o mistrzostwo. Zgodziła się i zaplanowane spotkanie zakończyliśmy 10 minut przed dziesiątą. Spałem jak Bóg- wspominał z radością Austriak.
Mój kochany partner Prost następnego ranka był w garażu i uśmiechał się sam do siebie. Spytałem go, dlaczego jest taki zadowolony. Odparł: 'Uwierzysz, że zeszłej nocy złowiłem Stephanie - księżną Monako?' Ulżyło mi- wyznał Lauda.
Teraz przed Bogiem mamy remis 1-1 i czas na wyścig. Kilka godzin później sięgnąłem po trzecie w swojej karierze mistrzostwo.
Po opowiedzeniu całej historii 62-latek przyznał jednak, że
moralnośćdzisiejszych czołowych zawodników F1
jest może lepsza.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE