F1: Grand Prix Bahrajnu - Wyniki i wypowiedzi kierowców
18.03.1120:55
2573wyświetlenia
Dane wyścigu
Bahrain International Circuit
Lokalizacja: Sakhir, Bahrajn
Liczba okrążeń: 22
Szczegółowe wyniki: KLIK
(wyniki nie uwzględniają ewentualnych kar)
Komentarze prasowe
Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść
Mitsubishi Ralliart Team
Dante (P5):
Toro Rosso
Matipl123 (P3):
Force India F1
Blaze (DNF):
NoFear Racing
Cube (P2):
AT&T Williams
Byczek (P4):
Bahrain International Circuit
Lokalizacja: Sakhir, Bahrajn
Liczba okrążeń: 22
Szczegółowe wyniki: KLIK
(wyniki nie uwzględniają ewentualnych kar)
Komentarze prasowe
Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść
Mitsubishi Ralliart Team
Dante (P5):
Kwalifikacje poszły tak jak pójść mogły - miejsce zaraz za tymi którzy wykręcili jakikolwiek czas i zaraz przed tymi , którzy z różnych powodów nie jechali quali lub się rozbili .
Wyścig - start nie był szczególnie udany - co prawda wyprzedziłem jakieś spinujące bolidy ale Jenson , który startował z końca stawki po prostu przemknął obok mnie . Dalej było spokojnie ... do zakrętu nr.11 - spóźniłem hamowanie , przejechałem bardzo nieprzyjemną tarkę i bolid lekko wyjechał na pobocze co skończyło się spinem w wykonaniu mojego Renaulta . Po otrzepaniu się z pustynnego piachu kontynuowałem mój niezbyt udany debiut . Na ostatnich okrążeniach ewidentnie szybszy Matipl123 zaczął odrabiać straty aż w końcu , na przedostatnim kółku wykręciłem spina zaraz za pierwszym zakrętem - Mati mnie wyprzedził a ja włączyłem tryb "Psychopata" i za wszelką cenę chciałem chociaż zbliżyć się do kierowcy Toro Rosso ... Niestety - na ostatnim okrążeniu , po wyprzedzeniu spinującego bolidu Byczka stało się to , czego przewidzieć nie mogłem - padł lewy tylny hamulec . To ostatecznie pogrzebało moją próbę pogoni za Matim i ostatecznie uplasowałem się na 5 pozycji .
Podsumowując - mogło być lepiej . Mam nadzieję , że uda się rozegrać jeszcze jakiś wyścig w trochę większym gronie .
Toro Rosso
Matipl123 (P3):
Jak na debiut weekend udany, tym bardziej że to jeden z tych torów na którym jest mi całkiem przyjemnie, ale nie potrafię na takowym obiekcie jeździć. Potwierdziły to nieudane kwalifikacje w których z nieznanych mi przyczyn wpadłem w poślizg i urwałem przednie skrzydło. W wyścigu niby start dobry, ale bardzo szybko zacząłem tracić, przy jednej z walk wyleciałem i to by było na tyle. Szybciej zmieniłem opony na twardszą mieszankę i nie ukrywam że gdy rozgrzałem się to jechało mi się bardzo dobrze. Ogólnie frekwencja mizerna ale pojeździć dla funa zawsze można ;)
Force India F1
Blaze (DNF):
slaby setup złe ustawienie chłodzenia hamulców tyle mam do powiedzenia dziekuje i powodzenia w Monte Carlo
NoFear Racing
Cube (P2):
Wyścig mimo, że skrócony i w małym gronie bez problemu dostarczył sporo pozytywnych emocji. Kwalifikacji nie przejechałem ze względu na problemy z ff. Po starcie czystko przejechane pierwsze okrążenie i bardzo fajna walka z Byczkiem przez całkiem spory dystans, łącznie z całym sektorem przejechanym 2w. Po pit stopie starałem się odrabiać czas do pierwszego miejsca i pod sam koniec kiedy już byłem bardzo blisko Jensona pożegnałem się lewym tylnym hamulcem. Sprawa wyglądała śmiesznie ponieważ myślałem, że Jenson również stracił hebla, przeniosłem balans na przód i starałem się jakoś atakować, w międzyczasie przed nami znalazł się Byczek, który po awarii (również hamulca) spadł na P3. Do mety dojechałem 0,2s za P1 co po takiej końcówce z pewnością zadowala.
AT&T Williams
Byczek (P4):
Kwalifikacje totalnie zawalone. Do wyścigu startowałem z ostatniej pozycji, po tym jak okazało się, że zatankowałem za mało paliwa. Wyścig układał się przyzwoicie do dwóch ostatnich okrążeń, kiedy awarii uległy hamulce i mogłem zapomnieć o podium. Wysoka końcowa pozycja jest jedynie zasługą mizernej frekwencji.
KOMENTARZE