Button: Wiele było dziełem przypadku, jednak takie jest Monako

"Niestety rozwój wydarzeń był poza naszą kontrolą"
04.06.1116:18
Sir Wolf
1495wyświetlenia

Choć może być zadowolony ze swojego trzeciego miejsca na mecie, to jednak Jenson Button wie, że na podium w Monako mógł być wyżej, gdyby nie dwie neutralizacje, wstrzymanie wyścigu i zasada pozwalająca zmienić prowadzącemu Sebastianowi Vettelowi poważnie zużyte opony na świeży komplet. Podczas, gdy sukces w Monte Carlo prawdopodobnie prześlizgnął mu się między palcami, w wywiadzie dla swojej oficjalnej strony Brytyjczyk wyjaśnia, dlaczego wynik podniósł jego motywację przed nadchodzącymi rundami...

Wystartowałeś drugi, prowadziłeś przez pewien moment, mocno uciekając podczas drugiego przejazdu, jednak ukończyłeś trzeci - to powód do satysfakcji czy rozczarowania?
Z jednej strony to zadowalające, że w ostatnich dwóch grand prix mieliśmy bolid zdolny wygrywać. Oczywiście nigdy nie jest przyjemne, gdy widzisz, jak szansa na zwycięstwo przechodzi obok, ale to jest Monako. Mimo to, jest wiele pozytywnych rzeczy, które możemy wspominać po weekendzie. Przybyliśmy z dobrze przygotowanym samochodem i od razu mieliśmy niezłe tempo. Jak zwykle mechanicy wykonali wspaniałą robotę pomiędzy czwartkiem a sobotą, by poprawić ustawienia i balans, więc kwalifikacje zaczęliśmy z naprawdę mocną maszyną. Byłem zadowolony z drugiej lokaty, ale gdyby nie czerwona flaga myślę, że mogliśmy pojechać szybciej. Czy wystarczyłoby to do pole position? Kto wie? Jednak druga pozycja to dobre miejsce startowe. W wyścigu wszystko wydawało się całkiem łatwe. Inżynierowie wykonali dobrą pracę, przekazując mi odpowiednie informacje o tym, co się działo, a bolid bezproblemowo pozwalał przycisnąć, szczególnie podczas drugiego przejazdu, kiedy byliśmy wyjątkowo szybcy. Nie wydaje mi się, żebym popełniał wiele błędów na torze, ale niestety rozwój wydarzeń był poza naszą kontrolą. Jak już powiedziałem, tak bywa w Monako. Rozczarowujące było to, że nie mogliśmy zdobyć pierwszego miejsca - byłoby ono wspaniałe dla zespołu. Mamy jednak przyzwoitą sytuację punktową i jesteśmy pozytywnie nastawieni przed kilkoma najbliższymi wyścigami, tak myślę.

Byłeś na ogonie Fernando Alonso i Sebastiana Vettela przez ostatnie 20 okrążeń wyścigu - jak trudne było znalezienie miejsca do wyprzedzania?
Gdyby to było proste, spróbowałbym czegoś! Nie, zarówno Seb, jak i Fernando jechali naprawdę świetnie. Ciężko było jechać tuż za nimi, ponieważ gdy jesteś zaraz za innym samochodem, nie masz dobrej widoczności na wierzchołki zakrętów, co sprawia, że jazda w takim miejscu jak Monte Carlo staje się trudniejsza. Mogłem się do nich zbliżyć, ale jedynym sposobem, by ich wyprzedzić, było popełnienie błędu lub zjechanie z optymalnej linii jazdy przez któregoś z nich. Nie było to jednak konieczne - widziałem, że opony Seba się kończyły, a Fernando mógł czuć w tym szansę na wyprzedzenie. Byłem tym trochę zniecierpliwiony - mogło to spowodować kraksę obu z nich albo wyjście Fernando na prowadzenie, dając mi szansę ataku na Seba.

Jak frustrujące to było?
To jest Monako. Myślę, że możliwe są zmiany, by tor stał się lepszy. W sobotę, po wypadku Sergio Pereza, ludzie zaczęli dyskutować o tym, jak możemy zmienić strefę bezpieczeństwa w szykanie i zmienić ustawienie barier, by uchronić samochody przed uderzeniem w nie. Powinniśmy przemyśleć całkowite przeprojektowanie tego zakrętu, zacieśniając go, używając ostrzejszego kąta i być może zwiększając tym samy możliwość wyprzedzania. Jeśli zamierzamy robić tam coś przed przyszłorocznym wyścigiem, czy byłoby złym pomysłem, by dokonać zmian w takim właśnie kierunku i w końcu sprawić, by w tym miejscu samochody mogły bezpiecznie wyprzedzać innych? Wiem, że nie jest to takie proste, ale byłby to dobry sposób, by zwiększyć bezpieczeństwo i polepszyć jakość ścigania w Grand Prix Monako.

Zmierzając do końca, co planujesz przed następnym wyścigiem w Kanadzie?
Odprawa i trochę pracy w symulatorze w naszej fabryce. Później trening, następnie triatlon w Blenheim w weekend przed odlotem do Montrealu. Jestem bardzo zajęty!

Źródło: formula1.com

KOMENTARZE

2
jpslotus72
04.06.2011 05:25
Wyburzyć kilka hoteli i kasyn, zasypać basen i można tam skonfigurować całkiem niezły tor z 10 punktami wyprzedzania... :)
BARBP
04.06.2011 04:44
Było blisko ale takie są wyścigi, sezon długi, może następnym razem dowiezie zwycięstwo do mety.