Hamilton znalazl się w strategicznych kleszczach

FIA nie zgodziła się na wymianę przebitej supermiękkiej opony.
25.09.1112:48
Nataniel Piórkowski
2736wyświetlenia

Lewis Hamilton musi mierzyć się z trudnościami w opracowaniu optymalnej strategii wyścigu o Grand Prix Singapuru po tym, jak sędziowie FIA nie zgodzili się na dostarczenie jednej supermiękkiej opony do kompletu uszczuplonego podczas kwalifikacji.

Pod koniec drugiego bloku czasówki, w bolidzie Brytyjczyka doszło do przebicia prawej, tylnej opony. Inżynierowie McLarena podejrzewają, że uszkodzenia zostały spowodowane po najechaniu na drobne części, które znajdowały się na torze po kraksie Kamui Kobayashiego.

Podczas weekendu w Singapurze wszyscy kierowcy skarżyli się na bardzo szybką degradację obu mieszanek ogumienia, a utrata jednego z nich może okazać się jeszcze bardziej kosztowna, ponieważ na starcie wyścigu przed Hamiltonem znajdą się jego główni konkurenci w osobach Sebastiana Vettela, Marka Webbera oraz jego partnera z zespołu - Jensona Buttona.

W nocy McLaren prowadził rozmowy z organem zarządzającym próbując otrzymać jedną, zamienną, supermiękką oponę, która pozwoliłaby Hamiltonowi dysponować w wyścigu wszystkimi trzema kompletami, ale spotkały się one z odmową bazującą na tym, ze nie ma uzasadnionych powodów, dla których miałoby dojść do zamiany. Brytyjczyk przystąpi więc do wyścigu tylko z dwoma kompletami supermiękkich opon, co oznacza, że będzie zmuszony do wcześniejszego założenia miękkiej mieszanki i być może spróbowania strategii dwóch postojów.

Dyrektor ds. sportów motorowych Pirelli - Paul Hembery powiedział, że choć utrata kompletu bardziej wydajnych opon może być bolesna, niewykonalnym byłoby wymienianie ogumienia w każdym z podobnych przypadków, ponieważ istniałoby ryzyko, że zespół próbuje wykorzystać zaistniałą sytuację. Jeśli problem leży wyłącznie po stronie Pirelli, to tak, opona może zostać wymieniona, ale nie można tego zrobić w żadnym innym przypadku. W przeciwnym razie istniałaby pokusa powodowania celowych przebić.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
marrcus
25.09.2011 12:41
przebij koło w rowerze i spróbuj, idż niech ci wymienią co maja udowadniać jak wady fabrycznej nie było edit. Może jeszcze niech jeszcze Masie dadzą 2 koło
MatiXF1
25.09.2011 11:48
Ta... tylko jak tą wadę udowodnic? Opona tak czy siak powinna zostać wymieniona. Przebita została wskutek przejechania po odłamkach bolidu więc nie z własnej winy. Powinni w F1 wprowadzić gwarancję na opony :D
marrcus
25.09.2011 11:44
Uważam że tak powinno być, nie ma daj oponę, równie dobrze można se wziąść poprzecinać i znieść 4 na wymianę. To nie bultelki. Co innego jakby nie miał innych opon i nie miał by na czym jechać. [quote="VJM02"]Przebita opona to niewystarczający powód?![/quote] Być może jedyny powód to wada produkcyjna a nie jeżdżenie po śmieciach i przebijanie.
NEO86
25.09.2011 11:24
Ta sprawa powinna być wyjaśniona. Jeżeli opona została przebita przez części z boldu Kamui Kobayashiego to powinni mu tą oponę wymienić a jeżeli jest to zwykłe przebicie no to nie.
andy
25.09.2011 11:17
Godzinę policyjną cofnęli. No ale to nie był Mclaren.
dymson
25.09.2011 11:10
ciekawe komu by wymienili zapewne wszystkim prócz Hamiltona
VJM02
25.09.2011 11:08
[quote]ale spotkały się one z odmową bazującą na tym, ze nie ma uzasadnionych powodów, dla których miałoby dojść do zamiany.[/quote] Przebita opona to niewystarczający powód?!
Adakar
25.09.2011 11:04
idiotyzm, przecież Mclaren nie chce CAŁEGO NOWEG KOMPLETU, oni chcą jedną pieprz... oponę ! I ile taka opona by mu dała zysku ... 2 czy 3 mniej okrążeń by miała przejechane. łał ...
jpslotus72
25.09.2011 10:59
Robi się coraz większa paranoja.. W przypadku reguły 107% niemal zawsze stosuje się "wyjątek", a przebitej opony nie można wymienić? Ktoś powinien zrobić sobie pit-stop i wymienić opony mózgowe... Sprawa opon na kwalifikacje musi być sensownie rozwiązana - inaczej zgubimy się w "oparach absurdu". (Ciekawe, jak to skomentuje Lewis... O ile nie powstrzymają go PR-owcy McLarena.)