Massa ponownie krytykuje Hamiltona
Felipe uważa, że FIA powinna lepiej przyjrzeć się jeździe Brytyjczyka
09.10.1113:33
3894wyświetlenia
Felipe Massa ponownie skrytykował jazdę Lewisa Hamiltona po kolejnym incydencie tych dwóch kierowców podczas dzisiejszego Grand Prix Japonii. Kierowca Ferrari ponaglił również FIA, by ta ostrzej traktowała poczynania Brytyjczyka.
Massa i Hamilton walczyli o czwarte miejsce w dzisiejszym wyścigu i gdy dojechali razem do szykany, Brazylijczyk próbował wyprzedzić kierowcę McLarena po zewnętrznej, gdy ten w tym samym czasie przesunął się do lewej strony toru.
Po tym, jak kawałek przedniego skrzydła odpadł z bolidu Felipe Massy, a on sam miał problem z uszkodzeniem podłogi w swoim bolidzie, stewardzi FIA przyjrzeli się tej sytuacji, aby stwierdzić, czy któryś z kierowców zawinił. Ostatecznie jednak oceniono ten wypadek jako incydent wyścigowy. Hamilton powiedział, że kontakt bolidów nastąpił dlatego, ponieważ nie był on w stanie zobaczyć za sobą Massy.
Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie miałem możliwości nic zobaczyć w moich lusterkach, ponieważ mocno wibrowały na prostej i nie miałem pojęcia, że on tam jest- wyjaśnił Hamilton.
Może będziemy w stanie to naprawić, jednak mimo tego nie mam z nim problemu.
Mimo wyjaśnień Hamiltona, Massa nadal jest wściekły za ich ostatni wypadek - uwzględniając zdarzenia z Monako i Singapuru, gdzie również dochodziło do podobnych incydentów. Nawiązując do komentarzy Hamiltona, który mówił, że nie był w stanie zobaczyć za sobą Massy, kierowca Ferrari odpowiedział:
Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to, co on mówi. Obchodzi mnie tylko to, co zrobił. Jechał tak wolno w 130R i pozostał po prawej stronie. Ja jechałem dużo szybciej, więc dojechałem do lewej i zahamowałem. Jechałem swoją linią; on zjechał na lewo i dotknął mojego bolidu.
Nie mam nic więcej do dodania. Nie obchodzi mnie to, co on mówi. Obchodzi mnie to, co mówi federacja i co robi FIA. Karali ludzi za znacznie mniejsze przewinienia w tym roku i tym razem tego nie zrobili. To drugi raz z rzędu, po problemie w kwalifikacjach i wyścigu dwa tygodnie temu oraz tym, co stało się wczoraj. I po wielu innych wypadkach w tym roku. FIA musi się tym zająć. Tylko oni mogą temu zaradzić.
Zapytany przez Autosport, czy lepiej byłoby dla niego nie spotkać Hamiltona, aby powiedzieć mu prosto w oczy co myśli i ułożyć sprawy, Massa odpowiedział:
Nie. On się nie uczy. Tak jak mówiłem wcześniej, nie obchodzi mnie to. Ścigam się z nim i z każdym innym kierowcą w taki sam sposób. Naprawdę niezbyt mnie to interesuje. Był już czas do rozmowy, z którego próbowałem skorzystać, a on nie.
Massa zasugerował jednak, że jeśli będzie okazja do porozmawiania z dyrektorem wyścigowym FIA - Charliem Whitingiem, to może z niej skorzysta, aby wyjaśnić pewne sprawy.
Może jeśli spotkam Charliego, to z nim porozmawiam. Jednak na tę chwilę nie ma nic więcej do powiedzenia- dodał.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE