Massa ponownie krytykuje Hamiltona

Felipe uważa, że FIA powinna lepiej przyjrzeć się jeździe Brytyjczyka
09.10.1113:33
Igor Szmidt
3894wyświetlenia

Felipe Massa ponownie skrytykował jazdę Lewisa Hamiltona po kolejnym incydencie tych dwóch kierowców podczas dzisiejszego Grand Prix Japonii. Kierowca Ferrari ponaglił również FIA, by ta ostrzej traktowała poczynania Brytyjczyka.

Massa i Hamilton walczyli o czwarte miejsce w dzisiejszym wyścigu i gdy dojechali razem do szykany, Brazylijczyk próbował wyprzedzić kierowcę McLarena po zewnętrznej, gdy ten w tym samym czasie przesunął się do lewej strony toru.

Po tym, jak kawałek przedniego skrzydła odpadł z bolidu Felipe Massy, a on sam miał problem z uszkodzeniem podłogi w swoim bolidzie, stewardzi FIA przyjrzeli się tej sytuacji, aby stwierdzić, czy któryś z kierowców zawinił. Ostatecznie jednak oceniono ten wypadek jako incydent wyścigowy. Hamilton powiedział, że kontakt bolidów nastąpił dlatego, ponieważ nie był on w stanie zobaczyć za sobą Massy. Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie miałem możliwości nic zobaczyć w moich lusterkach, ponieważ mocno wibrowały na prostej i nie miałem pojęcia, że on tam jest - wyjaśnił Hamilton. Może będziemy w stanie to naprawić, jednak mimo tego nie mam z nim problemu.

Mimo wyjaśnień Hamiltona, Massa nadal jest wściekły za ich ostatni wypadek - uwzględniając zdarzenia z Monako i Singapuru, gdzie również dochodziło do podobnych incydentów. Nawiązując do komentarzy Hamiltona, który mówił, że nie był w stanie zobaczyć za sobą Massy, kierowca Ferrari odpowiedział: Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to, co on mówi. Obchodzi mnie tylko to, co zrobił. Jechał tak wolno w 130R i pozostał po prawej stronie. Ja jechałem dużo szybciej, więc dojechałem do lewej i zahamowałem. Jechałem swoją linią; on zjechał na lewo i dotknął mojego bolidu.

Nie mam nic więcej do dodania. Nie obchodzi mnie to, co on mówi. Obchodzi mnie to, co mówi federacja i co robi FIA. Karali ludzi za znacznie mniejsze przewinienia w tym roku i tym razem tego nie zrobili. To drugi raz z rzędu, po problemie w kwalifikacjach i wyścigu dwa tygodnie temu oraz tym, co stało się wczoraj. I po wielu innych wypadkach w tym roku. FIA musi się tym zająć. Tylko oni mogą temu zaradzić.

Zapytany przez Autosport, czy lepiej byłoby dla niego nie spotkać Hamiltona, aby powiedzieć mu prosto w oczy co myśli i ułożyć sprawy, Massa odpowiedział: Nie. On się nie uczy. Tak jak mówiłem wcześniej, nie obchodzi mnie to. Ścigam się z nim i z każdym innym kierowcą w taki sam sposób. Naprawdę niezbyt mnie to interesuje. Był już czas do rozmowy, z którego próbowałem skorzystać, a on nie.

Massa zasugerował jednak, że jeśli będzie okazja do porozmawiania z dyrektorem wyścigowym FIA - Charliem Whitingiem, to może z niej skorzysta, aby wyjaśnić pewne sprawy. Może jeśli spotkam Charliego, to z nim porozmawiam. Jednak na tę chwilę nie ma nic więcej do powiedzenia - dodał.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

61
marla
11.10.2011 10:17
@MairJ23 Tak, rzeczywiście użył nieco innych słów. Jednak nie zmienia to sensu tego o co mi chodziło. Mam nadzieję, że zarówno Tobie, jak i dla @maroo przybliżyło to co miałam dokładnie na myśli. Nie mam na celu atakowania kogoś (Massy czy innego kierowcy), tylko po to, aby się do czegoś przyczepić. Po prostu (jak wszyscy tutaj) wyrażam swoje zdanie. Czepiajcie się ile chcecie, nie mam przeciwwskazań do podyskutowania na jakiś temat, dokładniejszego wyjaśnienia o co mi chodzi, ba! nawet przyznania racji, gdy się myliłam. Tylko jedna rzecz, z kulturą Panowie, z kulturą. :) Pozdrawiam
MairJ23
10.10.2011 08:28
@marla Massa powiedzial ze Hamilton nie uzywa rozumu a nie mozgu a to spora roznica - "he doesn't use his MIND" :) a tak bylo by "he doesn't use his brain" ale oboje wiemy ze Massa nie uzywa angielskiego jak jakis Harvardzista :) wiec mogl miec na mysli jego mozg :) hehe a i jeszcze - ja sie skladalem do napisania postu takiego jak maroo ale zmazalem bo nie wiedzialem jak ci to wytlumaczyc i nie chcialem zeby bylo ze sie czepiam :) - pozdro
marla
10.10.2011 07:59
@IceMan11 Również to stosuję, bo też nieraz mój komentarz rozpłynął się w powietrzu. @maroo Co do Twoich pretensji, powiem szczerze, że nie bardzo mi się chce wracać do tego tematu. Wydawało mi się, że wczoraj już wszystko tu zostało napisane. Skoro jednak już podjąłeś temat, to Ci odpiszę. Może nie tyle drażni mnie to, że po Japonii zdenerwował się (ponownie) na Hamiltona (bądź co bądź słusznie), co to, że tydzień po Singapurze wypowiada się "to co jest na torze powinno zostać na torze" mimo tego, iż niedługo po wyścigu nie omieszkał głosić w mediach (jakby nie patrzeć, poza torem), że Lewis "nie używa mózgu". Swoją drogą, to ciekawe, że spośród wielu ostrych komentarzy, w których Massa jest o wiele bardziej krytykowany, Ty akurat przyczepiasz się do mojego, który jest raczej mało prowokacyjny. I nie wydaje mi się, żebym "pojechała" w nim po Massie. Po prostu napisałam co mnie w nim drażni. RozumiEM, że wrażliwy z Ciebie facet jeżeli taka wypowiedź tak bardzo "podnosi Ci ciśnienie". Nie musisz mnie rozumieć - nie jestem równaniem matematycznym. ;) Pozdrawiam
katinka
10.10.2011 07:42
@MairJ23 Aha, rozumiem i dzieki :) Przeczytalam, co myslisz o Hamiltonie, ale nawet jakby nie, to na pewno nie nazwalabym Cie jego wrogiem. Wiem o co chodzi i co Ciebie oraz innych czasem wkurza, ogolnie bardzo pozytywnie to podsumowales, no moze oprocz tego "balwana" ;) A co do samego Lewisa, to fakt, moze do fanatyczki mi niewiele brakuje, wiec postaram sie byc obiektywniejsza i bardziej odporna na krytyke, ale nic nie obiecuje ;) Pozdrawiam
IceMan11
10.10.2011 07:32
@maroo Przed każdym zatwierdzeniem rób ctrl+c. Ja rak robię zawsze przed dodaniem posta. Ile to już razy napisałem komentarz (na innych stronach) zrobiłem OK i mojego postu nigdzie nie było :/
Aeromis
10.10.2011 06:23
@maroo Ograniczenia "prędkości" bo autostrad nie mamy ;] ps.: odblokowane.
maroo
10.10.2011 04:20
marla, 09.10.2011 15:14 Niech będzie zdenerwowany, ma do tego absolutne prawo. Ale niech też będzie konsekwentny w swoich wypowiedziach, a nie: jedzie po Hamiltonie, potem mówi, że wszystko jest ok, nie było sprawy, a teraz znowu obrażony. Jak za tydzień znowu zmieni zdanie, to zwątpię. Marla - gadasz pierdoły straszne - jak zmieniłzdanie? Skończył temat ostatnim razem, wyluzował. A teraz znowu? No kurna jakie znowu - co, ma teraz już nigdy nie mieć pretensji o incydent? Ja Cieie nie rozumię - Twojego toku rozumowania. Może bądź konsekwentna i jedź po kierowcy zawsze jka coś przeskrobie lub Ci się nie spodoba jego jazda a nie po kimś kto miał prawo się zdenerwować i nie jest to 'znowu' tylko nowe wydarzenie. Bez obrazy ale mi ciśnienie podniosłaś tak niesprawiedliwym opiniowanem. Kurde - napisałem 2gi komentarz i dupa. Nie moge 2 pod rząd jeśli przekraczają 2000znaków. Ok, rozumię to - ale czy nie może wyskoczyć komunikat a treść się zachować? Co to za masakra gdy 17linijek tekstu znika ot tak!
MairJ23
10.10.2011 03:27
@katinka spokojnie - mnie jest ciezko urazic :) zreszta.... jak ja wladam dosc ciezkim i niekolokwialnym jezykiem to jestem na takowy odporny i na wszystko lzejsze tez :) Pozdro @katinka - jeszcze jedno..... Ja rozumiem ze Hamilton jest twoim idolem i uwielbiasz go... ale ten fanatyzm ni emoze ci przyslaniac faktow z nim zwiazanych..... Sama musisz byc tez surowa w ocenie swojego idola bo inaczej to zakrawa na radykalny fanatyzm co nie jest dobre. Pamietaj tez ze krytyka nie jest atakiem. Ty to widzisz niestety jak personalny atak na niego i tym samym na ciebie... co odbiega znaczaco od tego jak sytuacja wyglada naprawde. Przeczytaj co ja mysle o Lewisie zanim mnie nazwiesz jego katem czy tez wrogiem :) Pozdro
katinka
09.10.2011 11:17
@IceMan11 Dzieki, masz racje, chyba sie troche zapedzilam, moze czasem powinnam miec ograniczony dostep do kompa i netu? Usunelam tamto i Przepraszam tez wszystkich zainteresowanych jesli urazilam, zwlaszcza Akkima i MairJ23.
Gangster
09.10.2011 10:18
[quote="DJ Malina"]Co do dzisiejszej sytuacji, według mnie RA, Hamilton był z przodu i miał prawo do zmiany toru jazdy , a Massa miał prawo się wciskać.[/quote] A przy wyprzedzaniu baricz szumi rok temu tez tak mówiłeć??
sebas
09.10.2011 09:08
A ja tylko chce aby on (Massa) wreszcie zaczął jeździć, a nie marudzić!!! Bo już zaczyna mnie to drażnić!
Tom_Bombadil
09.10.2011 08:15
Massa ma absolutną rację. Hamilton jest głupi jak but i wyciąga żadnych wniosków z wcześniejszych doświadczeń. A jeszcze jego zespół zamiast mu powiedzieć: Chłopie, opamiętaj się, bo tą drogą nigdzie nie dojdziesz! to słodzi mu i poklepuje po plecach. Istna paranoja. Lewis powinien sobie znaleźć dobrego psychiatrę.
IceMan11
09.10.2011 07:33
@katinka "Czasem o tym nawet myslalam, nie wiem, co zrobie, gdy Hamilton popelni ten jeden blad za duzo, nie chce o tym myslec, pewno bede w pewnym sensie czula sie winna, ze nigdy nie uwazalam, ze to jest cos zlego i mi sie podobalo, a pewno beda i tacy, co nie dadza o tym zapomniec :(" - Yyy... Przystopujcie troszkę bo dziwnie się to czyta ;) Chłopak ma ze sobą problem i tyle. Kiedyś musiał przyjść słabszy sezon. Każdy takowy miał, ma lub będzie miał. Brakuje mu ogólnie tempa w tym sezonie. Zwłaszcza w wyścigu. Jedyne co jest złe to jego błędy, które powinny go czegoś nauczyć, a mimo to się powtarzają. Alonso powiedział wprost. Takie błędy jak w zetknięciu z Massą powinny się zdarzać raz na 2 lata, a jemu zdarzają się kilka razy w sezonie i cały czas się powtarzają. To jest tak naprawdę jedyny minus, który mi "nie pasuje". Brak tempa w tym sezonie to już osobna sprawa podyktowana wieloma rzeczami.
katinka
09.10.2011 07:28
@akkimie Ja nie krytykuje tego co piszesz o Lewisie, masz prawo miec swoje zdanie i ja mam prawo miec swoje, po prostu czasami przykro sie cos czyta, ze jeden kierowca ktoremu kibicuje wzbudza tyle emocji i gniewu :( @lookacz Tak, a wlasnie powiem. Pomimo, ze go strasznie lubie, to wiem, ze Lewis czasami daje ciala na torze, taka jest prawda. I pewno zostane za to wykleta, ale mi to za bardzo nie przeszkadza. Pewno nie jest to tez w porzadku, ze czasem za sprawa Lewisa ucierpi inny kierowca, ale przyznaj, ze czasami tez jest odwrotnie i nie robi sie z tego takiego halo, bo to tylko Hamilton. Moze masz racje, ze czasem krytyka moze byc kreatywna i dopingowac kogos do zmiany, ale dla mnie krytyka zawsze pozostanie krytyka, a jak jest jej za duzo, to tez nie jest nic dobrego, nawet dla takiego Lewisa. Wiec tez bardzo czekam na powrot tego wspanialego kierowcy, ktory w 2007 zachwycil mnie od pierwszego swojego wyscigu. Pozdrawiam
marla
09.10.2011 07:24
@MairJ23 Tego nie wie nikt, bo nikt nie siedzi w jego głowie. My możemy jedynie snuć domysły. Myślę, że on sam spytany o to nie potrafiłby jednoznacznie odpowiedzieć. Wiesz, każdy reaguje inaczej. On się odwraca od tematu, z jednej strony nie powinien, z drugiej jestem w stanie go zrozumieć. Wypowiada się, angażuje - jest krytykowany, więc teraz może uznał, że lepiej będzie się zdystansować. "wypina sie i nie chce nic zmienic. Mysli ze wszystko jest w porządku" - skąd ta pewność, że właśnie tak myśli? ;) Ja uważam dokładnie na odwrót, że chce to zmienić, bo w końcu to wszystko ostatecznie odbija się najbardziej na nim samym. Myślę też, że nie jest aż takim kretynem żeby sądzić, że to co robi jest w 100% ok. Jedno jest pewne - pogubił się w tym wszystkim. Ja życzę mu, aby wrócił do dawnej formy.
MairJ23
09.10.2011 07:08
@marla przykro mi - jestem czlowiekiem ostrych slow. I tak sie poskramiam jak pisze - moglo by wyjsc o wiele gorzej :) Nie wiem czy kiedykolwiek czytalas moj wczesniejszy post o moim stosunku do Hamiltona. Mniej wiecej chodzi o to ze ja chce Hamiltona sprzed tego sezonu. Chce Hamiltona skupionego i widzacego jak jastrzab wszystkich na torze i wykorzystujacy te swoje talenty najlepiej jak potrafi - nie oszukujmy si e- Hamilton pokazal nam , fanom F1 zejest chlopakiem z jajami i potrafi wiele i przedewszystkim jest piekielnie szybki i az zal .....sciska jak sie widzi jak w taki "balwaniasty" sposob traci wiele ze swego talentu i poprostu sie marnuje... Ale co jest najgorsze w tym wszystkim to jest to : Chlopak zamiast sluchac krytyki - wypina sie i nie chce nic zmienic. Mysli ze wszystko jest w porzadku. Vettel na swoich bledach zeszlego sezonu sie nauczyl - jest o niebo lepszym kierowca niz w zeszlym sezonie. To czemu Hamilton - tak lubiany przez nas kierowca robi takie smieszne bledy ? i czemu sie na nich nie uczy ??? (Lubiany za swoja szybkosc i fenomenalne mozliwosci) Ja chce Lewisa z 2007-2008 sseason !!! Moze jest tak ze on sie nikogo nie slucha i zawsze mysli ze wie wszystko lepiej i jedyna osoba ktorej sluchal byl jego ojciec jak sie nim opiekowal jako manager. Teraz nie ma osoby ktora bylaby autorytetem dla niego, chyba ze Ron by cos mu szepnal. Sebastian jest za to osoba ktora slucha porad innych ludzi... za co tez ludzie z doswiadczeniem sie z nim latwiej dziela bo on ich poprastu slucha. Jego doroslosc dzisiaj truimfowala i zdobyl 2giego mistrza - w jego wypowiedzi podziekowal nawet Markowi Webberowi za wsparcie i za bycie tym kim jest dla niego. Czyz ten chlopak nie jest dorosly w przeciwienstwie do "dzieciaka" Hamiltona ? Niech Ten Lewis nam szybciorem dorosnie , wezmie sie w garsc i zasluzy na to aby juz obelgi nie lecialy w jego strone, niech zasluzy spowrotem na nasza przychylnosc. Sorki za rozpisanie sie... ale tak to widze....
marla
09.10.2011 06:51
@jpslotus72 Nie oglądałam BBC, jestem skazana na Polsat ;) Cieszę się, że porównanie trafione :) Tak jak my (piszący o Massie) przesadzamy krytykując go, tak Ci co krytykują Hamiltona robią to z taką samą przesadą. Zatem równowaga. Tylko u mnie na przykład to, że krytykuję Massę za pewne rzeczy nie przeszkadza mi wcale przyznać, że Lewis postępuje źle. Ale tego już się nie widzi. Druga sprawa - ciężko się czyta wpisy opierające się na obraźliwych epitetach. Krytyka krytyką, nerwy nerwami, ale @MairJ23 można to było ubrać w ładniejsze słowa.
lookacz
09.10.2011 06:35
katinka jeśli rozumiem dobrze Twoją wypowiedź to nie napiszesz tutaj, że Hamilton daje ciała tylko z tego powodu, że go lubisz?. Jak napisałem juz wcześniej Lewis z lat 2009,10 to istna rewelacja. Bardzo go polubiłem i uważam, że w wielu wyścigach gdyby nie on po prostu byłaby lipa. Robił rzeczy, których Alonso-mój ulubiony od wielu wielu lat kierowca- nigdy by nie zrobił. Ale spójrzmy prawdzie w oczy- robi obecnie, bardzo częste błędy i najczęściej nie cierpi na nich tylko on ale też inny kierowca. To jest złe. A krytyka takich zachowań na torze jeśli nie wiąże się z nadmierną agresją, może być tylko i wyłącznie kreatywna i nieść za sobą coś dobrego. Może wykluje się z tego lepszy Lewis w przyszłości.
akkim
09.10.2011 06:20
@katinka "Bezmózgowiec" użyłem Tu z premedytacją, bo nie grzeszy ostatnio jakąś czystą akcją, i zamiast błąd przekuć na najbliższą przyszłość, to woli błąd olać i zapomnieć szybko. Piszesz, co poniżej tutaj zacytuję: "podziwiam, ze potraficie uczyc sie na wlasnych bledach" ja o cudzym losie wszak nie decyduję, on niestety zrobić może błąd o jeden więcej, i jak wtedy Uspokoisz sumienie i serce ?
katinka
09.10.2011 06:12
Szkoda, dzien bez krytyki Hamiltona bylby chyba dniem starconym, jesli to jest obiektywizm to ja juz nie wiem, co nim nie jest? :( "Chlopaczek", "balwan", "bezmozgowiec", przykro, ze tak to wszyscy widzicie i podziwiam, ze potraficie uczyc sie na wlasnych bledach. Ile razy pamietam krytyke Lewisa, gdy wyprzedzal podobnie jak Massa dzisiaj, a ten wyprzedzany jako ze byl z przodu mogl wybrac najlepszy dla siebie tor jazdy i wtedy wszyscy mowili o winie LH, ze sie wpychal, a teraz w odwrotnej sytuacji tez jest jego wina, to nie jest zabawne. Zadziwia mnie, ze w tym chlopaku przeszkadza wszystko - agresywna jazda, bledy, to co mysli i nawet kolczyk w uchu. Martwia mnie te bledy Hamiltona i te jego decyzje na torze, zmienil sie z jakiegos powodu Lewis. Ale nadal w niego wierze i trzymam kciuki, aby zrozumial siebie i dal rade, pomimo wad to nadal swietny kierowca. A Massa moze i mial prawo byc dzisiaj wsciekly, ale w ten sposob nie rozwiazuje sie problemow. Ja tez chcialabym takiej F1, gdzie kierowcy by sie szanowali i to nie tylko na torze, i mam nadzieje, ze taka wlasnie bedzie, bo nie tylko Hamilton jest tu nie bez winy.
Dae
09.10.2011 05:59
Nie wiem czy się czepię Massy, ale czy doczytaliście jego wypowiedź? "...Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to, co on mówi. Obchodzi mnie tylko to, co zrobił. Jechał tak wolno w 130R i pozostał po prawej stronie. Ja jechałem dużo szybciej, więc dojechałem do lewej i zahamowałem. Jechałem swoją linią; on zjechał na lewo i dotknął mojego bolidu..." Nie wiem czy odpowiednio to wyłuszczę, ale mam nadzieję że połapiecie sens mojej wypowiedzi. Jak dla mnie wygląda, że Massa opóźnił hamowanie przed szykaną. Hamilton hamował szybciej, czyli Hamilton już mógł dodawać gazu i przejechać odpowiednio szykanę. Bolid Hamiltona już jechał, a bolid Massy dopiero kończył hamowanie.
NEO86
09.10.2011 05:35
MairJ23, 09.10.2011 17:39 A ja mysle ze Massa jest blizej od was tych wszystkich incydentow i wie lepiej - a co z tego ze czasami chce cos na Lewisa powiedziec a czasami nie - czemu wy sie czepiacie tego co Massa mowi zamiast tego co Lewis robi ???? Czy tego kalibru kierowca jak Lewis powinien jezdzic jak ostatnia ciapa ? najezdzajac na ludzi i wogole jakby slepy byl - chociazby sytuacja z wczorajszej sesji kwalifikacyjnej - O czym ten "balwan" mysli jak jest na torze - o swojej ladnej buzce - o swoich kolczykach czy okularach ? Kuzwa - tam sie jezdzi a nie marzy siedzac w bolidzie... Czepiacie sie nie tej osoby co trzeba.... Tak jakby to byla wina Massy ze ten pajac jest slepy ? Czy ktos wogole wie o incydencie opisanym tutaj wczoraj podczas kwalifikacji ? czy ktos to widzial jak to wygladalo ? Chyba nie - skoro tak sie wypowiadacie ! Ani nei mozna dac si emu wyprzedzic ani tez nie mozna probowac go wyprzedzic bo to sie zawsze zle konczy ! - czy tak ma wygladac kierowca F1 , mistrz swiata z 2008 roku ? Ja takiej F1 nie chce - oni maja sie wszyscy na rowni szanowac. Co jeszcze wymyslicie na obrone jego beznadziejnej jazdy w tym roku ? Co jeszcze ? Bo to jego styl jazdy.... lol - smaic mi sie chce juz sluchajac takich gadek. Teraz chwila prawdy - nagle jak sie okazuje ktos jest lepszy od Lewisa to ten sie jakos blokuje i popelnia bledy jakie poplenial w swoim pierwszym roku jazdy w F1.... ten chlopaczek musi miec problem ze soba ze sie tak zachowuje na torze jakby byl zawsze na nim sam. Zgadzam się z Tobą i z lookaczem w 100%. Vettel powinien dostać karę. Sędziowie nie dali Sebie kary pewnie z uwagi na to że dzisiaj i tak nawet z karą zdobyłby mistrza i nie chcieli mu tego psuć
jpslotus72
09.10.2011 05:31
@marla [quote="marla"]MAS i HAM przyciągają się do siebie jak magnes.[/quote]Nie wiem, czy oglądałaś BBC - ale w rozmowie z Hamiltonem na temat tego incydentu Lee McKenzie nazwała właśnie Massę "magnesem Lewisa na torze". :) Może wyprzedzanie na szykanie od zewnętrznej nie jest najlepszym pomysłem - ale z drugiej strony Lewis dwa razy doprowadził do kontrowersyjnej sytuacji w tym miejscu (Q3 i wyścig), tłumacząc się później lusterkami... Oj, chyba nie będzie mógł z czystym sumieniem spojrzeć w lustro... Może trzeba mu zamontować takie lusterko, jak w tym zwariowanym Marchu w barwach Eifelland z 1972?: http://www.twowheelsplus.com/2011/09/eifelland.html
DJ Malina
09.10.2011 05:06
[quote="lookacz"]Vettel na starcie zrobił dokładnie to samo, a kolizji nie było tylko i wyłącznie dzięki "mądrości" JB[/quote] To czemu sędziowie nie dali mu reprymendy? Dlaczego było no further action? Widocznie sędziowie uznają to za prawidłowe, więc skoro Vettel mógł wypychać to czemu Hamilton nie może?
IceMan11
09.10.2011 04:51
@akkim "jeśli show to wykładnia dla tego ścigania, wrestling, cyrk lub ustawka jest do oglądania." - dokładnie tak! Już nie raz pisałem, że niektórym się sporty pomyliły. W sezonie 2007 mówiłem, że Lewis będzie nie do pokonania w przyszłości, ale widać, że się myliłem. Zobaczymy co przyniesie przyszły sezon temu kierowcy bo ten jakby się dla niego nie skończył jest na moje bardzo słaby. Gdy przyszły sezon będzie podobny to wykreślam chłopaka z listy najlepszych kierowców w stawce. Tutaj nie wystarczy być tylko szybkim.
MairJ23
09.10.2011 04:37
@lookacz @akkim dokladnie tak.... napisalem podobnie ale wy mnei uzupelniliscie pod wzgledem mej wypowiedzi :)
akkim
09.10.2011 04:21
Wreszcie doczekałem, Ktoś myśli podobnie, patrzy na Nich wszystkich, nie na jedne spodnie, Ktoś również wypowiedział śmiało, bez obawy, co myśli o Lewisie i skutkach zabawy. Tak, piszę zabawy, bo to nie ściganie, jak dzidziuś w piskownicy, który sam zostanie bez opieki rodziców, to innym dokłada, potem rączki do tyłu, to tylko zabawa. Nieodpowiedzialny, samolubny chłopiec, nie docenia innych sam z sobą się kopie, nauk nie wyciąga z błędów popełnionych, pozostawia za sobą, chłopczyk niespełniony. To, co Kochan powiedział, brak pasa od ojca, nie dojrzał, by samotnie grać Tu rolę bojca, bo waleczny - owszem - ale bezmózgowiec, żle o innych - owszem - ale nie o sobie. Od lat o tym piszę, lecz lepiej mnie wyśmiać, przecież to bez niego nie ma widowiska, jeśli show to wykładnia dla tego ścigania, wrestling, cyrk lub ustawka jest do oglądania.
lookacz
09.10.2011 04:08
Jestem wielkim fanem Lewisa od pewnego czasu. Faktycznie jeździł widowiskowo i dość efektywnie przez pewien czas ale to co wyprawia w tym sezonie woła o pomstę do nieba. Nie da się go wytłumaczyć niczym. Z jakiej okazji każdy wjeżdża na- bądź co bądź niezdarnego- Massę zamiast krytykować "głupotę Lewisa". Nie mówimy teraz kto od kogo lepszy kto skarżypyta a kto ma jaja. Fakt jest faktem, że w ostatnim czasie Lewis jeździ po torze jakby był na nim sam. CO do argumentu ze zmianą toru jazdy.-kierowca jadący z przodu niech sobie to robi do woli pod warunkiem, że nie uderzy w kierowcę jadącego obok. Mam wrażenie, że niektórzy z powodu, że ktoś jest o 2 metry z przodu oddają wszelkie prawa a typ z tyłu ma wyprzedzać po trawie-głupota!!! Odrobinę obiektywizmu. Vettel na starcie zrobił dokładnie to samo, a kolizji nie było tylko i wyłącznie dzięki "mądrości" JB-swoją drogą wielce się wyrobił w tym McLarenie i muszę wygłosić po ostatnich dwóch sezonach samokrytykę, gdyż skazywałem go na pożarcie :(
MairJ23
09.10.2011 03:39
A ja mysle ze Massa jest blizej od was tych wszystkich incydentow i wie lepiej - a co z tego ze czasami chce cos na Lewisa powiedziec a czasami nie - czemu wy sie czepiacie tego co Massa mowi zamiast tego co Lewis robi ???? Czy tego kalibru kierowca jak Lewis powinien jezdzic jak ostatnia ciapa ? najezdzajac na ludzi i wogole jakby slepy byl - chociazby sytuacja z wczorajszej sesji kwalifikacyjnej - O czym ten "balwan" mysli jak jest na torze - o swojej ladnej buzce - o swoich kolczykach czy okularach ? Kuzwa - tam sie jezdzi a nie marzy siedzac w bolidzie... Czepiacie sie nie tej osoby co trzeba.... Tak jakby to byla wina Massy ze ten pajac jest slepy ? Czy ktos wogole wie o incydencie opisanym tutaj wczoraj podczas kwalifikacji ? czy ktos to widzial jak to wygladalo ? Chyba nie - skoro tak sie wypowiadacie ! Ani nei mozna dac si emu wyprzedzic ani tez nie mozna probowac go wyprzedzic bo to sie zawsze zle konczy ! - czy tak ma wygladac kierowca F1 , mistrz swiata z 2008 roku ? Ja takiej F1 nie chce - oni maja sie wszyscy na rowni szanowac. Co jeszcze wymyslicie na obrone jego beznadziejnej jazdy w tym roku ? Co jeszcze ? Bo to jego styl jazdy.... lol - smaic mi sie chce juz sluchajac takich gadek. Teraz chwila prawdy - nagle jak sie okazuje ktos jest lepszy od Lewisa to ten sie jakos blokuje i popelnia bledy jakie poplenial w swoim pierwszym roku jazdy w F1.... ten chlopaczek musi miec problem ze soba ze sie tak zachowuje na torze jakby byl zawsze na nim sam.
DJ Malina
09.10.2011 03:14
Myślę, że Massa cały czas najeżdżając na Lewisa przypomina sobie porażkę z 2008 roku. Co do dzisiejszej sytuacji, według mnie RA, Hamilton był z przodu i miał prawo do zmiany toru jazdy , a Massa miał prawo się wciskać.
Aeromis
09.10.2011 02:31
@Kamikadze2000 No widzisz, a Liuzzi potrafi, na Monzy błysnął hamując na Rosbergu, jakże podobnie zrobił na Monzy rok temu Massa, niestety Pietrow zrobił wówczas większy show. Dla chcącego nic trudnego ;) Wracając do tematu - przeciwieństwa się przyciągają.
Kamikadze2000
09.10.2011 02:12
@modlicha - pomijając twoją ironię, na trawie nie da się wyhamowac. ;)
modlicha
09.10.2011 02:08
Vettel twierdzi, że bolid F1 spokojnie jeździ jedną stroną po trawie. Mógł Massa przetestować ten sposób i nic by się nie stało. :-D. Vettel przetestował dziś Jensona i ten zdał egzamin.
Sgt Pepper
09.10.2011 02:00
No cóż... kobieta zmienną jest... A tak na poważnie to mógłby uzgodnić wersję z samym sobą, bo co wyścig to taka sama farsa.
marios76
09.10.2011 01:53
@marla- Filipowi chodzi na pewno o to, że Lewis przeprosił. Tylko co z tego- skoro robi to znowu?
marla
09.10.2011 01:14
@Kamikadze2000 Niech będzie zdenerwowany, ma do tego absolutne prawo. Ale niech też będzie konsekwentny w swoich wypowiedziach, a nie: jedzie po Hamiltonie, potem mówi, że wszystko jest ok, nie było sprawy, a teraz znowu obrażony. Jak za tydzień znowu zmieni zdanie, to zwątpię. @rentonB Hehe, mocne :D
rafaello85
09.10.2011 01:12
Felipe niech nie płacze, tylko niech weźmie przykład ze swojego rodaka - Ayrtona Senny. On pokazał jak się tego typu konfilkty rozwiązuje:D
Darondi
09.10.2011 01:10
@Kamikadze2000 ale ja nie mówię, że nie, według mnie w pierwszym jak i w drugim przypadku winny jest Lewis.
Xjumpaytech
09.10.2011 01:04
Karol24 Ale tutaj dało się wyprzedzić bez większego ryzyka, a na Monako ten zakręt jest wyjątkowo niebezpieczny, nie działa aerodynamika, jest to bardzo ostry nawrót i jest tam całkiem wąsko. Wychodzi na jedno...
Kamikadze2000
09.10.2011 01:03
@Darondi - akurat na Spa Hamilton sam sobie był winien. ;]
rentonB
09.10.2011 01:03
Okil ma fabule do nastepnego odcinka "Dlaczego Ja"
Kamikadze2000
09.10.2011 01:01
Heh, krytykujecie niewinnego. To kolejny raz, kiedy dochodzi między nimi do kontaktu z winy Brytyjczyka. Równie dobrze mogło dojśc do kolizji. Nie wiem, co w tym dziwnego, że jest tym zdenerwowany. ;]
akkim
09.10.2011 12:54
Trzeba było nie odpuszczać "złotemu chłopcowi", nie ulegać namowom pijaru, Stefkowi i zrobić to spotkanko, wyłuszczyć Swe żale, to już drugi policzek - nie zostało wcale.
Karol24
09.10.2011 12:49
@Xjumpaytech Tylko, że na Suzuce DRS był za szykaną i spełniał swoje zadanie. A w Monaco DRS nie spełniał swoich założeń i trzeba było próbować wyprzedzać również gdzie indziej.
Darondi
09.10.2011 12:34
@katinka bo tylko Lewis jest męczennikiem :)
Karol26
09.10.2011 12:33
Massa zachowuje się jak ktoś kto nie umie sobie poradzić. Zamiast Hamiltonowi na torze pokazać na co go stać to lata jak 2 latek i się skarży. Hamilton robi co robi ale jest kierowcą z jajami a nie taki lalusiem co trzęsie tyłkiem, bo mu posadka ucieka i szuka tylko wytłumaczeń słabej dyspozycji.
katinka
09.10.2011 12:29
Szkoda, ze z Massy zrobil sie taki maruda i skarzypyta, co chwila tez zmienia zdanie. A przeciez Hamilton przeprosil go i powiedzial jak bylo, nie zrobil tego specjalnie i nie zepsul mu wyscigu jak to mialo miejsce wczesniej. Tyle w wyscigach F1 jest kolizji, tyle urwanych spojlerow, ale chyba tylko Lewis ma przerąbane, nie wiem czemu.
Xjumpaytech
09.10.2011 12:25
Najbardziej mnie ciekawią głosy, że jak był szybszy to trzeba było zostać i poczekać na DRS porównując to do sytuacji w Monako, gdzie Lewis ponoć też był szybszy i tam nikt mu nie kazał czekać na DRS tylko chwalono go za "niesamowity" manewr, w którym Massa został wyeliminowany.
Darondi
09.10.2011 12:24
przecież to była sytuacja podobna do tej co zdarzyła się na Spa między Kobayashim a Hamiltonem, więc jak teraz najeżdżacie na Masse, to czemu nie było tak w przypadku Kamui? fakt, skarży się i skarży na tego Hamiltona, ale jak słabo jeździ to chociaż tak jest widoczny..
Aeromis
09.10.2011 12:21
Czytając wypowiedzi o Felipe dochodzę do wniosku, że mamy tu prawo dżungli, bo słabszy kierowca nie ma praw i najlepiej morda w kubeł i zniknąć. A to wszystko tylko dlatego, że Lewis jest szybszy, ma lepszy bolid i częściej odrabia własne straty wyprzedzając jednego po drugim. Dziwne, dziwne, oj... "Ta dzisiejsza młodzież" :)
marios76
09.10.2011 12:20
Moim zdaniem ma rację, facet sobie na zbyt wiele pozwala i jest przy tym bezczelny! Zawsze o dziwo bardziej poszkodowany jest Felippe, bo nawet jak próbuje wyprzedzić Lewisa, to i tak ląduje poza nim. Jak się broni- tym bardziej!
Krauza
09.10.2011 12:13
Jak to mówił Rob Smedley, Felipe baby stay cool!
NEO86
09.10.2011 11:59
Nie dziwię się Massie, w końcu to nie pierwsza taka sytuacja. Hamilton jest najczęściej karanym kierowcą w tym sezonie, inni nie mają tyle incydentów na torze
Karol24
09.10.2011 11:55
Wielmożny Masso wystarczyło nie atakować tam Hamiiltona, w końcu wiesz jak ostatnimi czasy kończą się wasze pojedynki. Jeżeli byłeś faktycznie dużo szybszy, wystarczyło przejechać za nim szykanę i wyprzedzić go bez problemowo na prostej z użyciem DRS.
marla
09.10.2011 11:54
Felipe, chłopie Ty może nic nie mów, bo za tydzień znowu będziesz paplał inaczej. Nie obchodzi go to, ale nawija dalej. "Charli Charli! A Lewis mi urwał kawałek skrzydła...". A tak na serio to MAS i HAM przyciągają się do siebie jak magnes.
chomik83
09.10.2011 11:53
Massa jak Panienka delikatny ,ciagle tylko płacze ,no ale jak tu nie płakac, Lewis kolejny raz na mecie ,przed nim
Gangster
09.10.2011 11:52
Troszkę mnie dziwią takie argumenty jakie dzisiaj padły. Na początku Vettel nie widział Buttona a teraz Ham nie widział Massy. Pretensje mają do HRT, Virgin czy nawet Lotusa, że ich zawodnicy nie ustępują im podczas dublowania. Może też tym wolniejszym lusterka wibrują i nie widzą gdzie czołówka się znajduje??? Poza tym te wolniejsze auta są mniej stabilne na torze i wszystko tak wibruje.
Arya
09.10.2011 11:52
Może rzeczywiście Massa powinien się skupić na jeździe, a nie skarżyć Hamlton do FIA, ale w sumie to Lewis 3-ci raz w ciągu dwóch GP wplątał się w jakiś incydent z Felipe... Wciąż uważam Lewisa za czołowego, utalentowanego kierowcę, ale ten sezon ma fatalny, tych incydentów w bezpośredniej walce jest naprawdę za dużo. Kiedyś zachwycał walką, ale teraz jak się bierze do tej walki to zamiast pięknego manewru wychodzi kolejna kraksa, kontakt, kara.
pasior
09.10.2011 11:44
tym razem Massa to Ty dałeś [ciach]
phildoon
09.10.2011 11:42
Felipe coraz mniej skupia się na jeździe a dosry*aniu Lewisowi przy każdej możliwej okazji. Szturchnie go niosącego herbatę i od razu leci do FIA. Panie, kończ Pan bo miarka zaczyna się przelewać. Albo bierz d...pę w troki i zacznij jeździć jak należy :/
maciejas512
09.10.2011 11:40
Chyba zacięła się płyta... a może nie przewinąłem