Maldonado pewny utrzymania posady w Williamsie

Wenezuelczyk wierzy w postęp zespołu w przyszłym sezonie
25.11.1109:47
Nataniel Piórkowski
1192wyświetlenia

Pastor Maldonado jest przekonany, że pozostanie w Williamsie na sezon 2012 i bagatelizuje spekulacje na temat nieprawidłowości przy zawieraniu umowy sponsorskiej z wenezuelskim koncernem petrochemicznym PDVSA.

Pomimo listu, jaki wysłał do zespołu z Grove jeden z kongresmenów wenezuelskiego parlamentu, tegoroczny debiutant jest bardzo pewny utrzymania posady w legendarnym teamie Sir Franka Williamsa.

Nie wiem dokładnie co się dzieje, ale nie martwię się o to. Jest dobrze, wykonuję swoją pracę najlepiej jak potrafię, czuję duże zaufanie ze strony mego kraju, sponsora i zespołu. Tak więc jestem naprawdę szczęśliwy z bycia tu, gdzie jestem i z pewnością chcę to kontynuować. Mogę powiedzieć, że może to być rodzaj zagrywki politycznej, ponieważ w przyszłym roku mamy w Wenezueli wybory, więc sytuacja jest napięta. Nie interesuję się tym jednak i robię to, co do mnie należy. Zawsze dobrze reprezentuję Wenezuelę, więc nie martwię się.

Nie wiem dokładnie, jak wygląda ten kontrakt sponsorski z Williamsem, ale myślę, że jest on skonstruowany bardzo przemyślanie. To duża, bardzo poważna firma i wierzę, że wszystko robią tak jak należy. To wielki projekt. Nie chodzi tu tylko o utrzymanie Pastora Maldonado w F1, ale promocję kraju i poprawę jego wizerunku na arenie sportowej. Wenezuela przeżywa wielki okres w sporcie. Mamy jeden z najlepszych zespołów baseballowych na świecie, mamy wiele innych rzeczy... Więc rząd bardzo naciska w tej chwili na poprawę strony sportowej kraju - dodał.

Maldonado nie omieszkał również podzielić się swoimi oczekiwaniami związanymi z nadchodzącym sezonem. Za rok zmieni się cała aerodynamika, więc jestem przekonany co do tego projektu. Williams zawsze konstruował wspaniałe samochody i trzymam się tego faktu. Od kilku miesięcy pracujemy nad nowym bolidem. Jestem w to bardzo zaangażowany, a także zadowolony ze współpracy przy jego rozwoju. Sam samochód wygląda całkiem nieźle - wygląda dużo lepiej niż tegoroczny i wszyscy w zespole pokładamy w nim wielkie nadzieje.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

1
jpslotus72
25.11.2011 10:23
Dla mnie ważniejsza byłaby jakaś wypowiedź ze strony Williamsa - zespół musi oddać sprawę tych kontrowersji w ręce prawników, żeby upewnić się, że Maldonado nie będzie im sprawiał jakichś kłopotów z tej pozasportowej strony - ten zespół potrzebuje teraz stabilności we wszystkich obszarach. Kto wie, czy "afera" PDVSA nie jest faktycznie częścią jakiejś politycznej rozgrywki w Wenezueli... Może tylko Pastor niedobrze robi, że sam mówi o tym otwarcie - niech prawnicy oddzielą w tej kwestii "ziarno od plew" - polityka może się kierowcy F1 w przyszłości "odbić czkawką" (ktoś może mu pamiętać te słowa - i wkładać kij w szprychy kariery wenezuelskiego kierowcy). I tak wszyscy wiedzą, że sam Najwyższy w ojczyźnie pastora pobłogosławił jego startom w Formule - ale nawet ci Najwyżsi czasem się zmieniają...