Schumacher nie marzy o zwycięstwie
Kierowca Mercedesa sądzi, że jego realnym celem może być walka o podium.
17.03.1215:48
1967wyświetlenia
Michael Schumacher przyznał, że walka o zwycięstwo w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Australii jest poza zasięgiem Mercedesa, nawet pomimo tego, że przez zimę dokonał on solidnego postępu wraz ze swoim F1 W03.
W sobotę, Schumacher i Rosberg znaleźli się w centrum walki o jak najlepsze pozycje startowe, ostatecznie zajmując czwarte i siódme miejsce. Siedmiokrotny mistrz świata twierdzi jednak, że pomimo rozpoczęcia wyścigu z drugiego rzędu jego celem na wyścig nie będzie walka o 92 zwycięstwo w karierze.
Nie marzę o wygraniu tego wyścigu. Tak, mamy czwarte pole startowe, ale przed nami są mocni faceci. Liczymy na walkę o podium, które nie jest całkowicie nieosiągalne. Zwycięstwo... jest zbyt wcześnie, aby o tym mówić. Sądzę że nasze miejsce nie jest niespodzianką. Wydaje mi się również, że niespodzianką nie będzie sytuacja, w której jutro zaprezentujemy podobne osiągi. Nie wolno nam jednak zapominać, że nasi rywale także prezentują się z dobrej strony. Byłem zaskoczony widząc McLarena na przestrzeni Q2 i Q3. W zasadzie przez cały weekend stawka była bardzo ścieśniona i nagle w Q3 powstały większe różnice. Mniej więcej sytuacja wygląda tak, jak spodziewaliśmy się po zimowych testach z tym wyjątkiem, że Red Bull - a tak wszyscy myśleliśmy - będzie przed nami- wyjaśniał.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE