Lopez: Lotus jest w stanie walczyć o czołowe lokaty

Luksemburczyk nie kryje zadowolenia z formy swego zespołu.
06.04.1214:05
Nataniel Piórkowski
2823wyświetlenia

Właściciel Lotus F1 Team, Gerard Lopez uważa, że po mocnym starcie sezonu jego stajnia może na stałe włączyć się do walki o czołowe lokaty.

Pomimo tego, że Kimi Raikkonen i Romain Grosjean nie pojawili się w tym roku na podium żadnego z wyścigów, Luksemburczyk jest przekonany, że tegoroczna konstrukcja zespołu z Enstone ma potencjał dorównujący najlepszym samochodom w stawce.

Zawsze powtarzałem, że po stracie Roberta straciliśmy jeden rok. Nasz harmonogram nigdy nie mówił o walce o mistrzostwo w wyznaczonym terminie, ale o posiadaniu dobrego, silnego i konkurencyjnego zespołu, Na zwycięstwa lub porażki składa się wiele czynników, ale sytuacja w jakiej się znajdujemy jest bardzo dobra. Prace idą tak jak powinny, a samochód jest szybki, co nie ulega wątpliwości. Nasze plany zakładają jednak jeszcze bardziej wytężone starania, ponieważ mamy agresywny program rozwoju. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że jesteśmy nieco wolniejsi niż McLaren, choć Kimi wspominał, że był w stanie sięgnąć po pierwsze pole w Malezji, ale popełnił dwa drobne błędy - tłumaczył.

Lopez sądzi, że tempo prezentowane do tej pory przez jego kierowców nie może być traktowane jako rzeczywisty wyznacznik ogólnej formy ekipy, ponieważ ostatnie dwa weekendy Grand Prix naznaczone były różnorakimi incydentami i niespodziewanymi karami. Teraz panuje u nas fraza: «normalny weekend». Niezależnie od tego, czy chodzi o Lotusa, Kimiego, Alana Permane, Erica Boullier lub mnie. Mówimy o normalnych weekendach bez zmian i kombinowania przy obu samochodach. Sądzę, że Romain pragnie naprawdę potwierdzić swoją wartość. Ma szybkość, ale chce zaprezentować także swoje rzemiosło wyścigowe. Jeśli będziemy mieli normalny weekend, to możemy pokazać nasze realne tempo i zdobyć duże punkty. Sądzę że możemy być zadowoleni.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
SirKamil
09.04.2012 09:11
Nie no, nie krępuj się- może jednak skomentujesz jakoś ową tabelkę? Nagle szybkość Raikkonena przestała opierać się na lekceważącym "drugim najszybszym kółku pod koniec wyścigu"? Jaka szkoda. Jeśli piszesz, że Lotus jest szybki tylko w kwalifikacjach i na starcie piszesz tym samym, że w wyścigu szybki nie jest. Skróćmy te ciuciubabki- obaj wiemy, że nie wiedziałeś i pewnie nadal nie wiesz jak konkretnie i faktycznie wyglądało ich tempo wyścigowe pisząc teorię na błędnego czuja. To zaprawdę morderczej wagi argument, że w Australii nie mógł stanąć na podium po starcie z 18 miejsca i konieczności przebijania się przez stawkę w wyścigu, gdzie 4 sekundy szybszy od Rosberga Webber nie mógł rzeczonego Rosberga wyprzedzić.
adamyo
09.04.2012 07:06
Ani razu nie oskarzylem Lotusa o zle tempo. Majac na mysli co z reszta ?powiedzialem ze brakuje im szybkosci z kwalifikacji. Jednak uwazam ze bardo szybkie okr krecone caly wyscig pozwalaja na podium na co Raikkonena nie bylo stac ani w Malezji a tym bardziej w Australi.
SirKamil
08.04.2012 10:01
A więcej takich okrążeń świadczy? http://i.imgur.com/pv1I6.png Ciekawe, że z 10 najlepszych okrażeń wyścigu 6 należało do Raikkonena w tym 3 najszybsze. 2 do Webbera. 2 do Pereza. Czym jeździ w takim razie Raikkonen tak szybko w wyścigach, jeśli nie Lotusem który jest rzekomo dobry jedynie w kwalifikacjach i na starcie?
adamyo
08.04.2012 05:34
@SirKamil Drugie najszybsze okrążenie wyścigu na koniec nie świadczy o dobrym tempie wyścigowym a akurat Raikkonena w swojej wypowiedzi ująłem i napisałem że z lepszym tempem mógł stać na podium. A pragnę zauważyć ze to Raikkonen w Australii mógł być na P5.
SirKamil
08.04.2012 01:23
Faktycznie, tempo wyścigowe tragedyja. W Australii pomimo startu z P18, trawki i utknięciu za Kobyashim była szansa na P5 bez neutralizacji. W Malezji na slickach żenująco wolne tempo zaowocowało najszybszym przejazdem obok Webbera.
adamyo
08.04.2012 08:40
Lotus jest szybki to prawda ale tylko w kwalifikacjach i na starcie a co z resztą. W przypadku Raikkonena jest dobrze ale z lepszym tempem wyścigowym może być podium. W Chinach nie wróżę im dobrych wyników.
Linus
06.04.2012 02:53
Stracili sponsora, jak widać, już szukają nowego dbając o swój wizerunek :)
Simi
06.04.2012 01:51
Lotusa zdecydowanie stać na walkę w czołówce. Słyszałem, że po poprawkach, w Chinach mogą przyspieszyć nawet o 0,2 sekundy. Wiadomo, że inni też zrobią postęp, ale generalnie zespół Boulliera musi wciąż utrzymywać tempo rozwoju. Jeśli ta pogłoska okaże się prawdą, nie musimy się bać o to, że w Szanghaju zostaną w tyle. Ani Australia, ani Malezja nie była dla nich łaskawa i głupotą byłoby popatrzeć na ich pozycje osiągnięte na tych GPs i stwierdzić:"wcale nie sa tacy dobrzy". Ich osiągi są bardzo obiecujące. Poczekajmy na "normalny weekend".
Aeromis
06.04.2012 01:03
Póki czegoś nie dostaniesz, to nie gadaj że na to zasłużyłeś. O Lotusie już było całkiem niedawno, oczywiście miło się czyta (ale i z przymrużeniem oka) tę "furię optymizmu" i choć nie kibicuję Lotusowi, a Groszek już mi też się naraził, to jednak Kimi mógłby mieć solidnego perszinga żeby było ciekawiej.