Alonso: Najbliższe trzy wyścigi kluczowe dla tytułu

Hiszpan chce walczyć o zwycięstwa w tych Grand Prix
20.09.1216:09
Łukasz Godula
1865wyświetlenia

Maksymalizacja potencjału Ferrari w następnych trzech wyścigach będzie kluczem do tytułu Fernando Alonso, jak mówi Hiszpan, który wierzy, że Ferrari może wznieść się na wyżyny zanim sezon się rozstrzygnie.

Alonso przystępuje do weekendu w Singapurze z 37-punktową przewagą nad Lewisem Hamiltonem, który wygrał dwa z trzech ostatnich wyścigów. Jednak Alonso twierdzi, że teraz jest czas na atak Ferrari, gdyż z siedmiu pozostałych torów, Marina Bay, Suzuka i Yeongam powinny pasować bolidowi F2012 zdecydowanie bardziej niż reszta.

Dwukrotny mistrz świata dodaje, że możliwość niezaliczenia dużej ilości punktów w ostatnich czterech wyścigach sprawia, że nadchodzące zawody są jeszcze ważniejsze. Przed nami dwa lub trzy Grand Prix, gdzie będziemy mogli zaatakować - powiedział dziś Alonso w Singapurze.

Jestem dość pewny, że bolid będzie w dobrej formie i możemy być konkurencyjni. Jeśli będziemy konkurencyjni, to musimy wykorzystać szanse. W tych trzech wyścigach naszym celem jest wygrana i powiększenie przewagi. Mamy do zdobycia 75 punktów, więc musimy wywalczyć ich jak najwięcej.

Kierowca Ferrari przyznał, że optymistycznie patrzy na szansę zdobycia pole position i wygranej w ten weekend. Tak uważam - odpowiedział, gdy zapytano go o możliwość walki o pierwsze pole startowe w Singapurze. Musimy poczekać i zobaczymy jakie jutro będziemy mieli osiągi, jednak naszym celem jest walka o pole position i wygraną w wyścigu. Byliśmy konkurencyjni w Monako i Kanadzie, a są to podobne tory uliczne, więc postaramy się tutaj jak najlepiej spisać. Wiemy jak ważne jest pole position, więc sobota jest bardzo ważnym dniem.

Pomimo wygranej McLarena w trzech ostatnich wyścigach, Alonso twierdzi, że nie czuje presji i uważa, że jest jedynym walczącym o tytuł zawodnikiem, który może sobie pozwolić na błędy. Nie czuję w ogóle presji. Jeśli ukończyłbym wyścig w Spa, to moja przewaga ciągle by się powiększała. Zmalała tylko przez ten jeden wyścig.

Musimy teraz powrócić w następnych dwóch lub trzech wyścigach. To prawda, że McLaren jest w bardzo dobrej formie i są faworytami po ich ostatnich dwóch czy trzech rezultatach, jednak to od nas zależy czy uda nam się poprawić nieco tempo i zobaczymy co uda się zrobić - wyjaśnia Alonso.

Nie jestem w ogóle pod presją. Mamy pięciu lub sześciu zawodników walczących o tytuł i siedem wyścigów do końca. Będzie ciasno do ostatniego wyścigu, jednak prawdopodobnie jestem jedynym, który może sobie pozwolić na błąd lub raz nie dojechać do mety, inni nie mogą, więc to jest znacznie większa presja.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

13
IceMan11
20.09.2012 05:14
@MPOWER Według starej punktacji 37pkt to mniej więcej... 15, czyli malutko. Pamiętajmy, że Raikkonen miał 17, a do końca zostały 2 wyścigi ;D Może faktycznie przesadzam. Ale do tej nowej punktacji to ja jeszcze się nie przyzwyczaiłem :/
MPOWER
20.09.2012 04:57
[quote="IceMan11"]Jeszcze raz zwycięży i mistrzostwa pozamiatane.[/quote] Nie do końca. Już nie bądź takim pesymistą :) Zwycięży, Hamilton drugi, Vettel trzeci - wcale dużej przewagi nie zdobędzie. Teraz się liczy wyciąganie maksymalnie z pakietu i nie popełnianie żadnych błedów - to się tyczy każdego kierowcy.
IceMan11
20.09.2012 04:49
Jeszcze raz zwycięży i mistrzostwa pozamiatane.
MPOWER
20.09.2012 04:30
@Xjumpaytech Napisałem to wyżej. Jeżeli RBR będzie mocny a Mclaren utrzyma tempo na wolniejszych torach to ani Ferrari ani Lotus nie ma szans. Zobacz jakie tempo prezentowały w dwóch ostatnich wyścigach Maki. Newey to geniusz areodynamiki i zawsze RBR były mocne na torach krętych wymagających docisk. Zakładam tą wersję, że będą konkurencyjne, dlatego Alonso jak i Kimi mają wtedy duży problem. Zakładam :) Poza tym to napisałem w formie ironii co zacytowałeś :) Z drugiej strony wcale tak nie musi być i jeżeli Maki stracą tempo na torach z większym dociskiem a RBR dużo się nie poprawi. Alonso będzie ciężko dogonić a co dopiero wyprzedzić. Mamy za sobą 13GP i jako całość pakiet Alonso-Ferrari byli najlepsi. Alonso matematycznie nie musi wygrywać, ważne aby walił podia co wyścig albo był blisko ich. Wiadomo komfort daje zwycięstwo ale moim zdaniem jeżeli Mak nie straci tempa o zwycięstwie może pomarzyć, chyba że deszcz lub błąd rywala. Sam czekam co pokażą zespoły bo chciałbym pięknej walki do końca sezonu. I dalej czekam na te obiecane poprawki Lotusa i mam nadzieję że zaczną ścigać czołówkę a nie walczyć o możliwość ścigania z czołówką (jak ostatnie dwa GP).
Xjumpaytech
20.09.2012 03:42
[quote]Jedyna szansa to jakiś deszcz lub błędy rywali.[/quote] Ktoś tutaj chyba nie docenia postępu Ferrari. Na końcówkę sezonu Ferrari zazwyczaj finalizuje sporo poprawek przez co często mają przyrost formy. Wcale nie jest powiedziane, że RBR i McLaren muszą stracić tempo - to Ferrari może je zyskać. A tak BTW ostatnio jechałeś po Fernando, że mówił zachowawczo, że ma słaby bolid, a teraz sam twierdzisz, że jedyna szansa na utrzymanie tytułu to deszcz lub błędy rywali.
MPOWER
20.09.2012 03:16
[quote="Aeromis"]Raczej ktoś się szybko wykruszy i wśród potencjalnych kandydatów może odpaść (według mnie) WEB lub RAI.[/quote] Wcale temu nie przeczę. Jak Lotus da d.upy to RAI wypadnie z gry. Proste :) PS Lotus poza nowym skrzydłem na Singapurze będzie miał jeszcze nową podłogę.
Gie
20.09.2012 03:15
Wie co mówi. Musi sobie teraz wypracować na tyle dużą przewagę że nawet jak utknie za kimś w ostatnim GP to i tak zdobędzie tytuł :)
Aeromis
20.09.2012 03:12
@Simi [quote] teraz powinien obudzić się Red Bull[/quote] Sam także nie widzę innej możliwości i byłbym mocno zaskoczony, gdyby RBR nie walczył o PP, bo wyścig to już inna broszka, zwłaszcza na tym torze. Zaczynamy wchodzić w fazę "ostatnich szans". Dobrze, że Fernando jest bardziej optymistyczny niż zazwyczaj. Chyba po kraksie w Belgii i niemal odbudowania przewagi sprzed tego GP zaczął patrzeć też ciut inaczej. @MPOWER [quote]W każdym razie zapowiada się piękny spektakl, bo 4 kierowców do końca będzie walczyć o tytuł[/quote] Raczej ktoś się szybko wykruszy i wśród potencjalnych kandydatów może odpaść (według mnie) WEB lub RAI.
MPOWER
20.09.2012 03:12
@Asmodeus To musi iść do Szamana po deszcz :D Jeżeli RBR zacznie jechać a McLaren nie straci tempa na obiektach z dociskiem - Alonso może się pożegnać z tytułem. Jedyna szansa to jakiś deszcz lub błędy rywali.
Asmodeus
20.09.2012 03:10
Musi wygrać ze dwa, trzy wyścigi jeszcze i żaden mak ani red bull nie będzie w stanie wyrwać mu mistrza w tym sezonie...
MPOWER
20.09.2012 03:10
@Simi Sam jestem ciekaw tego całego zamieszania :) Nie tylko Alonso wyciska maksimum z bolidu :P Ale jak bolid będzie słaby to i Alonso nie da rady go popychać do przodu. Teraz zależy w sumie wszystko od Ferrari bo o Hiszpana nie muszą się martwić. Nie będzie jemu łatwo utrzymać przewagi ale nie oznacza że jej nie utrzyma. Za jego plecami jest 3 byłych mistrzów świata i znają smak zwycięstwa. (pomijam Buttona, bo z nim czterech). W każdym razie zapowiada się piękny spektakl, bo 4 kierowców do końca będzie walczyć o tytuł a do tego mogą im przeszkadzać (zamieszać w walce) - Webber, Button oraz Groszek :)
Simi
20.09.2012 02:57
Jakies dowody, argumenty? Owszem, Ferrari nie jest najmocniejsze, teraz powinien obudzić się Red Bull, McLaren wciąż jest bardzo mocny, ale Alonso ma całkiem, całkiem niezłą przewagę i nie najgorszy bolid. Potrafi wycisnąć z niego więcej niż sam samochód jest w stanie, więc poczekajmy do końca. Ja liczę na to, że nie da sobie wyrwać pucharu z rąk.
bazyli1918
20.09.2012 02:54
Kibicuję Fernando, ale coś mi się wydaje,że nie dojedzie do końca sezonu na pierwszym miejscu.