Karthikeyan drugim testerem Williamsa?

Pojawiły się także plotki, jakoby Hindus prowadził rozmowy z nowym zespołem Super Aguri
08.01.0618:24
Marek Roczniak
787wyświetlenia

Po ogłoszeniu zatrudnienia Alexa Wurza w roli głównego kierowcy testowego i zarazem rezerwowego, która obejmuje także prowadzenie trzeciego bolidu w piątki podczas weekendów Grand Prix, Frank Williams wyraźnie zaznaczył, że dla Naraina Karthikeyana jest jeszcze wolne miejsce w zespole.

Tymczasem pojawiły się plotki, jakoby Hindus prowadził rozmowy z nowym zespołem Super Aguri, dotyczące ewentualnych startów w sezonie 2006 (najprawdopodobniej u boku Takumy Sato). Pierwotnie wydawało się, że może nastąpić konflikt pomiędzy sponsorami obydwu stron (głównym sponsorem Naraina jest koncern samochodowy Tata, natomiast Super Aguri to w zasadzie drugi zespół Hondy). Wygląda jednak na to, że osoby blisko związane z Hindusem odradziły mu angażowanie się w zespół, który może nie być zbyt konkurencyjny.

"Z informacji jakimi dysponujemy wynika, że Super Aguri nie wyrabia się w czasie. Twierdzą, że nowy samochód (sugerowana nazwa SA106) ma być gotowy na Grand Prix San Marino, ale my mamy co do tego wątpliwości", czytamy w wypowiedzi opublikowanej przez agencję prasową Indian PTI. "Nie chcemy powtórki z 2005 roku, kiedy to Jordan powtarzał, że nowy samochód (EJ15B) będzie wkrótce gotowy, a gdy się w końcu ukazał, nie był dużo lepszy od poprzedniego".

W tej sytuacji wydaje się, że lepszym wyjściem będzie przyjęcie posady drugiego testera w zespole Williams, nawet jeśli wiązałoby się to z niezbyt częstym jazdami. "Zespól nadal prowadzi rozmowy z Narainem na temat ewentualnej roli drugiego testera", powiedział kilka dni temu Frank Williams. Bądź co bądź stajnia z Grove pomimo nienajlepszej formy ostatnimi czasy nadal należy do czołówki i lepsze to niż perspektywa gwarantowanej ostatniej pozycji w wyścigach.

Źródło: Planet-F1.com

KOMENTARZE

8
McMarcin
09.01.2006 12:21
Szkoda, że nie ma już Minardi. Narain ze swoją kasą miałby przez długie lata zagwarantowane miejsce ;) A tak "biedny" Hindus musi tułać się ze swoimi zielonymi do drzwi różnych ekip. Może Narain powinien spróbowac sił swoich dolarów za oceanem ;)
Mariusz
08.01.2006 06:37
Narain nie daj się! Wszyscy jesteśmy z Tobą! ;)
Zombie
08.01.2006 06:31
Jak tak dalej pójdzie to Williams zacznie się utrzymywać z płatnych kierowców.
W
08.01.2006 06:30
Czy Karthikeyan jest wart takich pieniędzy ze storny sponsora...? Mam wątpliwości, choć podczas testów w Williamsie szokował wysokimi pozycjami. KIU --> Chociażby McLaren, czy Ferrari mają dwóch testerów, więc to chyba nic niezwykłego.
RENO
08.01.2006 06:17
Nio to nie od dziś przecież wiadomo że Narin wnosi ze sobą około9-10 mln zielonych wiec dlatego chca go zatrudnić:)
Maraz
08.01.2006 06:00
A kto powiedział, że Williams zamierza mu cokolwiek płacić? Od czego są sponsorzy... ;-) To byłby właśnie sposób na doskonalenie bolidu.
KIU
08.01.2006 05:58
To jest bez sensu poco 2 tester w jednym zespole?? Adriannn masz racje lepiej wydac kase na uleprzanie bolidu niz na Kogos kto bedzie tylko zurzywał Paliwo na treningach albo jeszcze rozwali bolid ;/
Adriannn
08.01.2006 05:46
Tylko po co dwóch testowych.Lepiej wydać na doskonalenie bolidu niż na testera.