Red Bull: Problem z paliwem jednorazowym przypadkiem
Austriacka ekipa jest pewna, że podobny problem już się nie powtórzy
06.11.1221:53
2235wyświetlenia
Red Bull wierzy, że Renault wyciągnęło wnioski z problemów z paliwem, które poskutkowały cofnięciem Sebastiana Vettela na tył stawki przed startem do GP Abu Zabi.
Lider tegorocznych mistrzostw świata został wykluczony z kwalifikacji po tym, jak kontrola bolidu po czasówce wykazała, że w bolidzie Niemca było mniej paliwa, niż wymagany regulaminowy litr, który FIA pobiera jako próbkę. Mimo tego, że Renault do tej pory nie wyjawiło co dokładnie poszło nie tak, szef ekipy Red Bulla, Christian Horner, jest pewien, że podobne kłopoty nie przydarzą się w przyszłości.
To skomplikowany problem, ponieważ Renault było pewne, że w bolidzie znajdowała się wystarczająca ilość paliwa, jednak nie byliśmy w stanie spuścić i odzyskać reszty- wyjaśnił Horner.
Może rezerwa, która pozostała była za duża, więc myślę, że bolid ukończyłby wyścig z ogromną ilością paliwa w baku.
Przygotowania Vettela do kwalifikacji zostały pokrzyżowane przez problem z układem hamulcowym podczas sobotniego treningu, który ograniczył czas spędzony przez Niemca na torze do zaledwie kilku okrążeń pod koniec sesji. Pojawiły się sugestie, że mogło to wpłynąć na błąd w obliczeniach odnośnie ilości paliwa w kwalifikacjach, jednak Horner przekonuje, że nie miało to żadnego wpływu.
Nie, na pewno nie. Obliczenia wykonywane są jeszcze przed sezonem i oczywiście inżynierowie monitorują to, jak sytuacja się rozwija. W kwalifikacjach są dwa pojedyncze okrążenia, podczas gdy w wyścigu jest ich aż 55. Wtedy inżynier ds. silników wylicza wymaganą ilość, która jest wlewana do bolidu. Nie jest to rzecz, która leży w kwestii samego zespołu. Polegamy na pracy Renault. Niestety ta usterka się przytrafiła. To jedna z tych rzeczy, wyciągnęli z tego wnioski i zaliczyliśmy mocną poprawę.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE