Użycie DRS zostanie ograniczone od przyszłego sezonu

Dotyczy to wszystkich treningów oraz sesji kwalifikacyjnych.
15.11.1223:56
Karol Piątek
2252wyświetlenia

Jak poinformował znany dziennikarz, Adam Cooper, użycie DRS w treningach oraz kwalifikacjach zostanie ograniczone od przyszłego roku.

Charlie Whiting, delegat techniczny FIA, potwierdził w rozmowie z Cooperem, że zasady korzystania z DRS w trakcie trwania treningów oraz sesji kwalifikacyjnych zostaną zmienione.

Obecnie, we wspomnianych sesjach można korzystać z systemu w dowolnych miejscach, a w czasie wyścigu można go aktywować jedynie w wyznaczonej strefie. W myśl nowych przepisów, korzystanie z ruchomego tylnego skrzydła będzie możliwe tylko i wyłącznie w strefie aktywacji.

Źródło: thef1times.com

KOMENTARZE

12
aronek
19.11.2012 12:00
z tego co pamietam to tych procesji bylo wiecej... a ile to razy bylo, ze za 1 wolnym kierowca tworzyl sie korek 3-5 aut. juz wole drs. skoro jest to sztuczne wyprzedzanie, to co stoi na przeszkodzie, zeby kierowca wyprzedzony sie zrewanzowal okrazenie lub dwa pozniej? moim zdaniem po wprowadzeniu opon pirelli i drs jest na co popatrzec. bo wczesniej to naprawde odechciewalo sie ogladac. bo co to za wyscigi jak przez caly wyscig wszyscy jada jeden za drugim i nikt nie daje rady przycisnac... drs moznaby zlikwidowac, ale pod 1 warunkiem... gdyby zmalal wplyw aero na przyczepnosc.
akkim
16.11.2012 08:45
@marrcus do czasu panowania /tfuuu/ DRS-u nie było z tym kłopotu. Zdarzały się procesje, ale ile ich było w całym sezonie? Jedna, dwie. A teraz, paraliż ducha walki i pomysłu na rzecz jednej czy dwu prostych.
marrcus
16.11.2012 08:24
juz lepsze jak szybszy mija wolniejszego niź jedzie zanim cały wyścig. Nie zaprzeczam że czasem są za długie ale rok później biorą poprawki na to. 2 strefy to akurat też mi się średnio podobają. Chodz w abu dabi to i tak nie wiele dawało. Ale miejsca wolniejszego jest za szybszym - to tak wg mnie.
kemek
16.11.2012 05:58
@marrcus Niestety ale strefy są ustawiane w fatalny sposób - na prostych, na których walka jest możliwa bez żadnej pomocy. Ale to wina nie systemu DRS, tylko ludzi, którzy ustalają strefy. No bo na najdłuższej prostej w Chinach, Korei czy Turcji ( w tym sezonie akurat nieakutualne) jest możliwość wyprzedzania bez tego bajeru. Lepiej byłoby pomóc na krótszych prostych (trzymając się przykładu Turcji - na prostej startowej). A podwójne strefy - w momencie, kiedy jedna jest na megadługiej prostej - są nieporozumieniem.
akkim
16.11.2012 01:11
@marrcus Weź, bo posiwieję do reszty. Usztucznionie wyścigi Uważasz za atrakcyjne? To ma nakręcać emocje? Mijanki na prostej nie dające szans obrony przy zbliżonych osiągach bolidów? Litości.
marrcus
16.11.2012 01:00
Taa taa, akurat DRS to najlepsze co f1 spotkało pod lat
akkim
16.11.2012 10:30
@jpslotus72 [quote]czy w sprawie DRS istnieje w ogóle jakieś dobre rozwiązanie...[/quote] Istnieje - ZLIKWIDOWAĆ.
Karol24
16.11.2012 10:25
Tym sposobem nie będą musieli zakazywać DDRS i innych tego typu wynalazków. Korzyści z nich płynące będą bardzo małe.
jpslotus72
16.11.2012 10:20
Jeśli o mnie chodzi, to nie jestem zwolennikiem DRS głównie z powodu tych wyznaczanych arbitralnie stref. A może trzeba zrobić w ogóle odwrotnie - wyznaczyć tylko te "strefy", które z różnych względów są najbardziej niebezpieczne na danym torze i jedynie tam zakazać użycia DRS (reszta zależałaby od umiejętności i rozsądku kierowców)? Nie wiem, czy to dobry pomysł, tak jak nie wiem, czy w sprawie DRS istnieje w ogóle jakieś dobre rozwiązanie...
rno2
16.11.2012 08:05
Szkoda. DRS w wyścigu to sporna kwestia, ale podczas trenigów i kwalifikacji fajnie wyglądało jak czasami któryś kierowa za szybko otworzył skrzydło na wyjściu z zakrętu i go lekko zarzuciło, albo jak Red Bulle jako jedyne potrafiły przejechać jakiś zakęt z aktywnym DRS-em. Ponadto jest to robienie z potencjalnie najlepszych kierowców świata nieudaczników i zakazywanie im kolejnych rzeczy, żeby się przypadkiem nie rozbili... Boje sie, że doczekamy się w przyszłości ustalenia ograniczeń prędkości w zakrętach...
akkim
16.11.2012 08:00
To mnie "ucieszyli", tytuł dał nadzieję, treść za to przybiła, clou walki niszczeje.
ROOK
15.11.2012 11:33
To niedobrze. Trudniejsza jazda jest bardziej selekcjonująca, dzięki czemu rywalizacja w kwalifikacjach jest mniej przypadkowa – słabsi regularnie przegrywają.