Odejście Maldonado szansą na miejsce dla Massy

Wenezuelczyk podobno ma nadzieje na miejsce w Lotusie
18.10.1309:10
Igor Szmidt
2477wyświetlenia

Możliwe odejście Pastora Maldonado z zespołu Williams mogłoby otworzyć drzwi do stajni z Grove dla Felipe Massy - donosi brazylijska gazeta O Estado de S. Paulo. Dziennikarz Livio Oricchio przyznaje, że trwają aktualnie rozmowy między menadżerami i sponsorami Wenezuelczyka, a szefami zespołu.

Według ostatnich informacji, cierpliwość 28-latka do swojego zespołu sięgnęła zenitu, pomimo tego, że jego silny sponsor PDVSA wciąż ma podpisany kontrakt z brytyjskim zespołem. Williams przyznaje, iż ma problem.

Nigdy nie widziałem wyścigowego samochodu, który byłby tak oporny na jakiekolwiek modyfikacje - doświadczony menadżer zespołu Dickie Stanford przyznał dla niemieckiego Auto Motor und Sport, nawiązując do faktu, że FW35 prowadzone przez Maldonado zdobyło w tym roku tylko jeden punkt. Jeden nie wymieniony z nazwiska członek zespołu przyznał jednak, że zwycięzca Grand Prix Hiszpanii z 2012 roku również nie jest bez winy.

Wciąż popełnia zbyt wiele błędów - czytamy. W Korei, wciąż powtarzaliśmy mu podczas jego ostatniego przejazdu aby dbał o prawą przednią oponę i jeśli będzie taka możliwość, unikać ścigania się z innymi kierowcami. Jednakże co on zrobił? Prowadził jak szaleniec i zrujnował opony w przeciągu trzech okrążeń.

Inna sytuacja, która wywołała złość u swoich szefów, miała miejsce podczas wyścigu w Japonii, kiedy wyprzedził swojego zespołowego kolegę Valtteri Bottasa w ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia, awansując na daleką 16. pozycję.

Obie gazety donoszą również , że Maldonado ma nadzieję na objęcie zwolnionego przez Raikkonena miejsca w Lotusie. Sponsor Maldonado, wenezuelski potentat PDVSA, wnoszący do Williamsa 35 milionów euro rocznie, wciąż pozostaje związany z zespołem umową. Jednakże podobno mają miejsce rozmowy na temat odejścia Maldonado z zespołu. Jeśli PDVSA uda się zerwać umowę, prawdopodobnie byłoby gotowe do wsparcia swojego kierowcy, jeśli ten przejdzie do Lotusa.


Menadżer Maldonado - Nicolas Todt, naciska aby to rozwiązanie doszło do skutku, ponieważ otworzyłoby to drzwi jego innemu podopiecznemu, Felipe Massie. Brazylijczyk, któremu udało się zebrać kilku sponsorów gotowych wnieść około 6 milionów euro, włączając w to Petrobras, wciąż szuka miejsca na sezon 2014 po tym jak stracił miejsce w Ferrari.

Todt przyznał: Tak, to był ciężki rok dla Pastora, mając do dyspozycji samochód, który nie pozwala kierowcy zdobywać punktów. Musieli na to zareagować i zatrudniali nowych ludzi. W przyszłym roku Williams będzie idealną opcją dla Felipe.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

20
piotr_del_grey
19.10.2013 12:31
No to sezon ogórkowy się rozkręca :D Nawet jeśli Maldo przejdzie do Lotusa i zajmie prawdopodobne miejsce Hulka to właśnie Nico mógłby przejść do Williamsa. Przyszłość Bottasa nadal nie jest wyjaśniona więc obaj kierowcy Williamsa mogą się zmienić.
oxiplegatz
19.10.2013 12:04
Nie chcę Maldonado w Lotusie, jeśli już to Hulk albo Massa.
rno2
18.10.2013 04:13
Maldonado to chyba taki wieczny debiutant. W 3 sezonie startów kierowca powinien już jeździć jak automat, tymczasem on ciągle przeplata solidne wyścigi z durnymi incydentami.
ManiakF1
18.10.2013 03:44
Lotus zrobiłby głupotę zatrudniając Maldonado. No chyba, że chodzi o pieniądze, bo ich budżet nie jest zbyt powalający, a takto PDVSA sypnęło by im trochę $. Maldonado nie jest odpowiedzielnym kierowcą, rozbijałby się, dostawałby kary, a nawet mógłby rozbić bolid partnera z zespołu, on jest nieobliczalny. Podoba mi się jego agresywny styl jazdy, ale musi trochę przystopować, bo sama agresja i szybkość to nie wszystko. Z tego co mi wiadomo ma też ciężki charakter, a więc nie radziłbym żadnemu z teamów takiego kierowcy.
Amalio
18.10.2013 01:43
Buhahaha. Maldonado ma nadzieję na miejsce po Raikkonenie w Lotusie. Nie dla psa kiełbasa.
Zajkos
18.10.2013 12:39
Hahaha jakieś żarty! xD Pastor nie mogący sobie poradzić z Bottasem on chce do Lotusa!? ;/ Już Bottas lepszym wyjściem dla Lotusa xD Haha Pastor ty to masz żart ;)
Dante
18.10.2013 11:58
@Carolius - Miejmy nadzieję i módlmy się o takie rozwiązanie sprawy. :) Szczerze mówiąc trochę smutnym byłby powrót Hulka do Force India, no chyba że uda im się wykorzystać zamieszanie przy zmianie przepisów (czego życzę wszystkim zespołom) i Nico mógłby powalczyć o podia.
Carolius
18.10.2013 11:19
:D Dawniej jak pisze Kamikadze było naprawdę dużo płacących :D Sam Schumi zadebiutował wykładając spory hajs ;D
Kamikadze2000
18.10.2013 10:57
@ROOK - co wy ludzie z tą głupią gadką "era pay-driverów"!? Chyba faktycznie większość ogląda F1 od czasów Kubicy. A wystarczy sięgnąć po archiwalne wyścigi z lat 90-tych i 80-tych, by zobaczyć, kto tam startował, jakie ekipy i ilu zawodników. W porównaniu do tamtych czasów teraz selekcja jest zdecydowanie większa. W obecnej stawce nie ma kierowcy "znikąd". ;)
Carolius
18.10.2013 10:36
Po co te dyskusje... W lotusie już Nico jest...
adnowseb
18.10.2013 09:38
@ROOK Czyżbym wyczuwał lekką ironię? :)) Pozdrawiam.
jpslotus72
18.10.2013 09:36
Lotus ma (moim zdaniem) pewne problemy - nawet Boullier skarżył się na niedostatki środków w porównaniu z konkurencją ze ścisłej czołówki (i w związku z tym domagał się cięcia kosztów w F1). Ale zatrudnienie Maldonado dla PDVSA byłoby już dla mnie wyrazem desperacji - a tak źle, to z Lotusem chyba jeszcze nie jest... To tylko moja opinia - wg której Maldonado ma jako kierowca zbyt mało atutów i za dużo "nieobliczalności". Gdybym ja miał wybierać, wolałbym już np. Sutila (chociaż Lux chyba nie). Ale opcją podstawową byłby dla mnie Hulkenberg (który ponoć ma już podpisany kontrakt na 2014, tylko komentatorzy zastanawiają się z kim - z Lotusem czy z Force India?). A co z Williamsem? Po takiej wymianie "uprzejmości" dalsza współpraca z Pastorem nie wróży sukcesów. Nie chciałbym być na miejscu Claire Williams - i nic jej nie mogę "podpowiedzieć", niestety. Obecna sytuacja Williamsa zionie jakąś bezsilnością (i kojarzy mi się z naszą reprezentacją piłkarską - oni niby chcą, ale piłka jakoś "nie chce wpaść do bramki" - i najgorzej, że kolejna zmiana trenera nie budzi już realnej nadziei na poprawę).
ROOK
18.10.2013 09:33
[quote="adnowseb"]Traci w mych oczach jeden z ulubionych teamów. To nieprofesjonalne obarczać za niepowodzenia zespołu i słaby bolid, kierowcę który chce się ścigać.[/quote] [color=white].[/color] Tak już się porobiło w epoce pay-driverów, że zespół podgryza swojego kierowcę popełniającego błędy, żeby umniejszyć argumentację za obniżeniem opłaty za jazdę w następnym sezonie. Takie czasy, nie poradzisz… [color=white].[/color] Z drugiej strony nowością jest też to, że kierowcy (pay-driverzy) lekko i otwarcie krytykują swoje zespoły w odwrotnym celu… :)
Kamikadze2000
18.10.2013 09:14
O ile w zeszłym roku Williams mógł winić Pastora za niewykorzystany potencjał, o tyle w tym roku Pastor może mieć w pełni do nich pretensje. Pastor zrobił i tak wiele - w obecnej sytuacji nie mają absolutnych szans nawiązania kontaktu z resztą. Są zdecydowanie najsłabszą ekipą z tych starszych. Ten jeden punkt Pastora jest dla nich na wagę złota - bo teoretycznie nie mieli na niego szans. ;)
adnowseb
18.10.2013 08:46
A ja tam nie mam nic do Maldonado. Trochę rozśmieszyło mnie wzajemne oskarżanie się. No to Pastor zgrzeszył nie słuchając zespołu, jak on mógł tak szybko ''zajechać''opony? :)) Traci w mych oczach jeden z ulubionych teamów. To nieprofesjonalne obarczać za niepowodzenia zespołu i słaby bolid, kierowcę który chce się ścigać. [quote]Inna sytuacja, którą wywołał złość u swoich szefów, miała miejsce podczas wyścigu w Japonii, kiedy wyprzedził swojego zespołowego kolegę Valtteri Bottasa w ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia, awansując na daleką 16. pozycję.[/quote] Normalnie bez komentarza........paranoja.Williams otrząśnij się. Edit: [quote]Todt przyznał: „Tak, to był ciężki rok dla Pastora, mając do dyspozycji samochód, który nie pozwala kierowcy zdobywać punktów.[/quote] No właśnie...A jeszcze z pretensjami do Pastora :(
ROOK
18.10.2013 08:38
[quote="Niewymieniony z nazwiska członek zespołu Williams"]Wciąż popełnia zbyt wiele błędów. W Korei, wciąż powtarzaliśmy mu podczas jego ostatniego przejazdu aby dbał o prawą przednią oponę i jeśli będzie taka możliwość, unikać ścigania się z innymi kierowcami. Jednakże co on zrobił? Prowadził jak szaleniec i zrujnował opony w przeciągu trzech okrążeń.[/quote] [color=white].[/color] No a co ja tu pisałem po GP Korei? Z czym niektórzy bardzo nie mogli się pogodzić? ;-) [quote="ROOK"][quote="Anderis"]Wyprzedzili go, bo Maldonado miał z nich najbardziej zużyte opony. I tak cudem było, że tak długo utrzymywał się tym złomem w czołowej dziesiątce.[/quote] [color=white].[/color] Całkiem możliwe, bo o opony trzeba umieć dbać. Ale to co pokazały kamery, to było też takie typowe kozakowanie Maldonado – tu przyskoczyć, tu spróbować się wcisnąć, a w efekcie „nabałaganić” – albo się z kimś stuknąć, wypchnąć kogoś, samemu wylecieć z trasy, albo w inny sposób stracić kilka pozycji. No ale obiecywał, że stylu jazdy nie zmieni, więc chociaż plus, że taki konsekwentny… ;-)[/quote] [color=white].[/color] Ha! :)
Europejczyk
18.10.2013 08:24
Wszystko, tylko nie Maldonado w Lotusie...
Aeromis
18.10.2013 07:44
Zarówno Spock jak i Data ze Star Treka stwierdziliby - "to logiczne", jednak w obliczu poprawy wyników (jak i formy) Grosjeana zaczynam się obawiać o kolejny senny sezon Hulkenberga.
Gie
18.10.2013 07:41
Czy PDVSA nie gryzłoby się z Totalem?
ouninpohja
18.10.2013 07:29
Jeżeli Maldonator odejdzie to Williams spadnie do GP3.