Lowe: Nowe przepisy dużą szansą dla Mercedesa

Brytyjczyk uważa, iż status zespołu roboczego da sporą przewagę jego ekipie
27.01.1416:55
Łukasz Godula
1214wyświetlenia

Szef techniczny Mercedesa, Paddy Lowe uważa, że status jego ekipy jako zespołu roboczego może dać wymierne zyski podczas nadchodzących zmian przepisów w 2014 roku.

Nowy Mercedes wyjedzie na tor w Jerez podczas jutrzejszego dnia testów, po tym jak odbył wstepny test w postaci dnia filmowego na Silverstone w ostatni piątek. Lowe uważa, że potrzeba zbudowania zupełnie nowego bolidu wokół jednostki napędowej V6 turbo to duża szansa dla jego zespołu na błyśnięcie formą. Ma się tak stać z powodu możliwości rozwoju bolidu i silnika jednocześnie w bazie w Brackley oraz w siedzibie Mercedes AMG HPP w Brixworth.

To niesamowita okazja, by wykorzystać regulacja i pokazać, że możemy się spisać lepiej od innych w ramach zespołu roboczego - powiedział Lowe. To świetna sprawa, że wróciliśmy do programu zbudowania «całościowego bolidu» i w tym kontekście współpraca pomiędzy Brixworth i Brackley, by stworzyć jednolite rozwiązanie jest fantastyczna.

Lowe ostrzega również, że pomimo dobrej sytuacji Mercedesa, wszyscy trzej producenci silników mieli szansę rozwinąć swój bolid i jednostkę napędową w połączeniu z liderującym zespołem.

Oczywiście mamy tą szansę, jednak inni producenci również ją mają - powiedział, gdy zapytano go czy status zespołu roboczego da przewagę. Niezaprzeczalnie producent silników będzie chciał skupić się na jednym zespole, by zbudować najlepsze rozwiązanie i współpracować na polu rozwoju i testów. Tak więc robimy tak z HPP, jednak Ferrari również ma taką możliwość.

Renault tak samo, jednakże nie jestem pewny kogo wybrali do wspólnego rozwoju. Tak więc nie jesteśmy unikalni pod tym względem, ale zdecydowanie jest to przewaga w porównaniu do innych klientów.

Lowe dodaje, że mocna forma w przedsezonowych testach może oznaczać mniej niż kiedykolwiek wcześniej. Brytyjczyk przewiduje spory rozwój w 2014 roku, co oznacza, że układ w stawce będzie się zmieniał z miesiąca na miesiąc.

Jeszcze bardziej niż wcześniej, nie ma miejsca na samozadowolenie - powiedział Lowe. Jeśli dobrze wypadniemy w Jerez, nie będzie to wiele znaczyło. Jeśli będziemy dobrze wyglądali w Bahrajnie trzy tygodnie później, to również nic nie znaczy.

Nawet jeśli dobrze spiszemy się w Australii, nie znaczy to wiele, ponieważ będzie to bardzo dynamiczny sezon jeśli chodzi o progres. "Jeśli ktoś będzie miał duże problemy, powinien być w stanie powrócić do walki, tak samo odwrotnie. To sytuacja, w której musisz naciskać i walczyć do samego końca.

KOMENTARZE

2
ManiakF1
27.01.2014 06:37
Ależ się zapowiada ten sezon. Będzie wiele zmian układu sił tak jak w 2009. [quote]„Renault tak samo, jednakże nie jestem pewny kogo wybrali do wspólnego rozwoju. [/quote] Zapewne wybrali Red Bulla jako swojego głównego partnera. Przecież sukcesy w ostatnich latach mówią same za siebie.
peter01
27.01.2014 04:17
Nic nowego nam tutaj Paddy nie powiedział.