Button nie rozumie krytyki nowej ery Formuły 1

Kierowca McLarena sądzi, że kluczowym apsektem sportu jest rywalizacja.
27.03.1411:27
Nataniel Piórkowski
1336wyświetlenia

Jenson Button stwierdził, że jeśli jego rywale z toru nie są zadowoleni z obecnej generacji bolidów Formuły 1, to powinni spróbować znaleźć miejsce w innej serii wyścigowej.

Podczas gdy niektórzy zawodnicy nie kryją swego niezadowolenia z brzmienia nowych jednostek napędowych czy konieczności oszczędnego zużywania paliwa, Brytyjczyk przyznał, że nikt nie zmusza ich do dalszego ścigania się w Grand Prix.

Jeśli nie są zadowoleni, to niech ścigają się gdzieś indziej. Jako kierowcy nie mamy opinii na temat dźwięku bolidów czy ogólnych odczuć. Gdy jako pierwszy przekraczasz linię mety, wygrywasz Grand Prix. Nie interesuje cię jak to brzmi, albo jak wygląda. Martwisz się tylko o to, by pokonać najlepszych na świecie - tłumaczył kierowca McLarena przed GP Malezji.

Komentując ostatnie, rewolucyjne zmiany w przepisach, Nico Rosberg dodał: Sądzę że wszystkie są dobre dla F1. Zmieniły obraz stawki. To coś dobrego dla wszystkich. W ubiegłym roku ten sam facet wygrywał każdy wyścig, potrzebowaliśmy zmiany. Samochody prowadzi się wspaniale.

KOMENTARZE

7
paymey852
27.03.2014 01:24
[quote="Jenson Button"]Jako kierowcy nie mamy opinii na temat dźwięku bolidów czy ogólnych odczuć.[/quote] Czy to jest dobrze przetłumaczone po brzmi jak by był debilem. Nie lubiłem nigdy Guzika właśnie za jego obrzydliwą poprawność w wypowiedziach ale chyba jest tak jak pisze @Indy
jpslotus72
27.03.2014 11:44
[quote]Button nie rozumie krytyki nowej ery Formuły 1[/quote]Bo podczas wyścigu w Melbourne nie siedział przed telewizorem. Kolejny raz potwierdza się reguła, o której pisałem przy okazji wypowiedzi Rosberga - punkt widzenia zależy do punktu siedzenia. Jak na razie nowej F1 bronią Rosberg, Bottas i Button. Skrytykował ją natomiast Grosjean (jak zakończył GP Australii), który stwierdził, ze chwilami da się jechać tylko na 30%. McLaren przeżywa renesans - dlaczego więc Jenson miałby mieć zły humor? Briatore twierdzi, ze efekt nowych regulacji jest kompletną porażką. To samo mówi nawet, patrząc na F1 z boku, Valentino Rossi. Coulthard mówi o "ogłuszającej ciszy nowej Formuły 1", a wtóruje mu Jordan... Button wypowiada się oczywiście z pozycji kierowcy, a nie kibica czy eksperta - ale i w tym przypadku "punkt widzenia..." itd.
rno2
27.03.2014 11:11
No tak panie Button, bo przecież nikt nie może mieć innego zdania na ten temat niż pan... Zresztą ja na jego miejscu też bym nie krytykował, kiedy po nieudanym sezonie 2013 wskoczył na podium.
Indy
27.03.2014 11:05
Sam się śmieje z tych krzyczących o końcu F1 ale Button nie wygląda tutaj na zbyt rozgarniętego mieszając rywalizacje z dźwiękiem silnika i "zabraniając" kierowcom własnych odczuć. Ta jego wypowiedź brzmi, jakby dziennikarze złapali go z dala od pomocnika od public relations i musiał im coś sam wydukać.
Yurek
27.03.2014 10:57
Debiutanci, tacy jak Button, nie powinni wypowiadać się w takich tematach. O cholera, zapomniałem, że nie żyjemy w 2000 roku.
Lukas
27.03.2014 10:52
Bo przecież każdy musi panicznie oszczędzać paliwo... Oooops, czyżby Bottas ostatnio powiedział coś innego? :D
Anderis
27.03.2014 10:38
Panie Button, co pan wie o ściganiu... Przecież nowe przepisy to (pięćdziesiąty czwarty) początek końca F1. Prawdziwy kierowca powinien się obrazić i powiedzieć, że powinno być jak dawniej, a nie...