CART i IRL - koniec secesji?
W Stanach Zjednoczonych nadal trwa wewnętrzna rywalizacja o prymat pomiędzy tymi seriami
25.03.0610:49
1293wyświetlenia
Podczas gdy w Europie od wielu już lat Formuła 1 jest najbardziej prestiżową serią wyścigów bolidów jednomiejscowych, w Stanach Zjednoczonych nadal trwa wewnętrzna rywalizacja o prymat pomiędzy seriami Champ Car (CART) i IndyCar (IRL).
Wszystko zaczęło się w połowie lat 90-tych. Wówczas to Tony George, właściciel toru w Indianapolis, gdzie corocznie odbywa się prestiżowy wyścig Indy 500, chyba najbardziej znany w Stanach Zjednoczonych, postanowił założyć własną serię wyścigową. I tak w 1996 roku obok funkcjonującej CART (Championship Auto Racing Teams) powstała IRL (Indy Racing League), koncentrująca się wyłącznie na eliminacjach na torach owalnych, bardzo popularnej rozrywce wśród Amerykanów. Nastąpił rozłam. Rozpoczęła się walka o nazewnictwo, wygrana przez IRL, która miała stać się typowo amerykańskimi wyścigami. Seria CART utraciła prawo do stosowania nazwy "Indy".
Mimo tego podziału CART nadal utrzymywała swój prestiż i zainteresowanie wśród kibiców. Nastąpiła ekspansja do Australii, Kanady, Brazylii, Japonii, Meksyku, a w 2001 roku też do Europy. Bernie Ecclestone obawiał się nawet, że może to być poważne niebezpieczeństwo dla Formuły 1. Później jednak nastąpił wielki kryzys, część zespołów z CART przeszła w 2002 roku do IRL Tony'ego George'a. Właściciele serii CART dążyli do porozumienia, ale nigdy do niego nie doszło ze względu na sprzeciw ze strony IRL.
Z biegiem czasu obie serie zaczęły tracić na wzajemnej rywalizacji, kibice zaczęli interesować się bardziej serią NASCAR oraz Formułą 1 niż CART lub IRL. Teraz przyszłość wyścigów open-wheel w Stanach Zjednoczonych wydaje się nieco pewniejsza, albowiem szefowie obu konkurencyjnych serii dopuszczają możliwość ewentualnego połączenia. Kevin Kalkhoven, szef CART, ujawnił że istnieją pewne plany, które należałoby rozwinąć, aby wyścigi samochodów jednomiejscowych w Stanach Zjednoczonych stały się jeszcze lepsze.
"Obydwaj staramy się znaleźć odpowiednie rozwiązanie" - skomentował Kalkhoven dotychczasowe działania podjęte wspólnie z szefem IRL. Jednocześnie Tony George ostrzegł, że "nic nie jest jeszcze ustalone".
Tegoroczny sezon CART zaczyna się kalifornijskim wyścigiem w Long Beach w Stanach Zjednoczonych (7-9 kwietnia). Natomiast seria IRL rusza już w tym tygodniu - na 26 marca zaplanowano wyścig w Homestead.
W ubiegłym roku czempionem CART został Francuz Sebastien Bourdais, a tytuł "rookie of the year" wywalczył znany z występów w Formule 1 Niemiec Timo Glock. Natomiast tytuł mistrzowski IRL w roku ubiegłym zdobył Anglik Dan Weldon.
Źródło: F1-Live.com, UpdateF1
Wszystko zaczęło się w połowie lat 90-tych. Wówczas to Tony George, właściciel toru w Indianapolis, gdzie corocznie odbywa się prestiżowy wyścig Indy 500, chyba najbardziej znany w Stanach Zjednoczonych, postanowił założyć własną serię wyścigową. I tak w 1996 roku obok funkcjonującej CART (Championship Auto Racing Teams) powstała IRL (Indy Racing League), koncentrująca się wyłącznie na eliminacjach na torach owalnych, bardzo popularnej rozrywce wśród Amerykanów. Nastąpił rozłam. Rozpoczęła się walka o nazewnictwo, wygrana przez IRL, która miała stać się typowo amerykańskimi wyścigami. Seria CART utraciła prawo do stosowania nazwy "Indy".
Mimo tego podziału CART nadal utrzymywała swój prestiż i zainteresowanie wśród kibiców. Nastąpiła ekspansja do Australii, Kanady, Brazylii, Japonii, Meksyku, a w 2001 roku też do Europy. Bernie Ecclestone obawiał się nawet, że może to być poważne niebezpieczeństwo dla Formuły 1. Później jednak nastąpił wielki kryzys, część zespołów z CART przeszła w 2002 roku do IRL Tony'ego George'a. Właściciele serii CART dążyli do porozumienia, ale nigdy do niego nie doszło ze względu na sprzeciw ze strony IRL.
Z biegiem czasu obie serie zaczęły tracić na wzajemnej rywalizacji, kibice zaczęli interesować się bardziej serią NASCAR oraz Formułą 1 niż CART lub IRL. Teraz przyszłość wyścigów open-wheel w Stanach Zjednoczonych wydaje się nieco pewniejsza, albowiem szefowie obu konkurencyjnych serii dopuszczają możliwość ewentualnego połączenia. Kevin Kalkhoven, szef CART, ujawnił że istnieją pewne plany, które należałoby rozwinąć, aby wyścigi samochodów jednomiejscowych w Stanach Zjednoczonych stały się jeszcze lepsze.
"Obydwaj staramy się znaleźć odpowiednie rozwiązanie" - skomentował Kalkhoven dotychczasowe działania podjęte wspólnie z szefem IRL. Jednocześnie Tony George ostrzegł, że "nic nie jest jeszcze ustalone".
Tegoroczny sezon CART zaczyna się kalifornijskim wyścigiem w Long Beach w Stanach Zjednoczonych (7-9 kwietnia). Natomiast seria IRL rusza już w tym tygodniu - na 26 marca zaplanowano wyścig w Homestead.
W ubiegłym roku czempionem CART został Francuz Sebastien Bourdais, a tytuł "rookie of the year" wywalczył znany z występów w Formule 1 Niemiec Timo Glock. Natomiast tytuł mistrzowski IRL w roku ubiegłym zdobył Anglik Dan Weldon.
Źródło: F1-Live.com, UpdateF1
KOMENTARZE