Lotus wycofuje swoje zgłoszenie z Le Mans

Niestety prototyp nie został jeszcze homologowany
20.05.1416:29
Paweł Zając
2440wyświetlenia

Lotus wycofał swoje zgłoszenie w klasie LMP1 i nie będzie rywalizować w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.

Napędzany silnikiem AER model T129 nie startował w dwóch pierwszych rundach Długodystansowych Mistrzostw Świata, a teraz został wycofany również z Le Mans, gdyż homologacja prototypu nie została jeszcze zakończona.

Opublikowana dziś uaktualniona lista startowa zawiera 56 aut, choć już podczas kwietniowej fali wycofań wyczerpano wszystkie zgłoszenia rezerwowe. Millennium Racing, mimo wcześniejszego odwołania startu, we francuskim klasyku wystawi jedno auto w LMP2, które poprowadzą Oliver Turvey, John Martin i Fabien Giroix.

Organizatorzy WEC liczą, że Lotus wystartuje w kolejnych rundach mistrzostw, a sam samochód będzie prezentowany podczas weekendu w Le Mans.

Warto również dodać, że Ferrari poinformowało, którzy zawodnicy uzupełnią ich składy podczas 24-godzinnego wyścig. Giancarlo Fisichella dołączy do Gianmarii Bruniego i Toniego Vilandera, a James Calado i Davide Rigon będą dzielić swoje auto jeszcze z Olivierem Berettą. Ponadto w ekipie SMP Racing zobaczymy Mikę Salo. Fin początkowo nie planował startu w Le Mans, jednak braki kadrowe w ekipie sprawiły, że zasiądzie on za kierownicą auta LMP2.

KOMENTARZE

4
Masio
23.05.2014 10:36
@marcin_114 Colin Chapman na pewno w grobie się przewraca.
enstone
20.05.2014 09:29
To kto w końcu ma 100% nazwy "LOTUS" G.Lopez.? W tamtym sezonie Lotus był na prototypach zespołu Rebellion, teraz zespół Kodewa miał wstawiać tego AER T129 więc Lotus z Enstone i Lotus z serii WEC to co innego.?
marcin_114
20.05.2014 04:41
Jak można tak zniszczyć markę Lotus? Najpierw Fernandes, potem jacyś Czesi (w Le Mans), teraz kolejny raz kompromitacja. Dają prawo do nazwy byle komu tylko po to, żeby hajs się zgadzał. Przykre.
rolnik sam w dolinie
20.05.2014 02:39
'Napędzany silnikiem AER model T129' Raczej NIE napędzany, bo oficjalnie jeszcze nigdzie tym nie jechali, szkoda. W kategorii LMP1-L nie będzie nawet kompletu na podium, a Rebellion może się martwić tylko o dojechanie do mety.