Maldonado utraci finansowe wsparcie z Wenezueli?

Minister sportu zapowiedział, że „ani jeden dolar nie zostanie już przeznaczony na wyścigi”
20.05.1416:50
Mateusz Szymkiewicz
3203wyświetlenia

Pastor Maldonado może utracić finansowe wsparcie koncernu PDVSA, który sponsoruje jego starty w Formule 1 w barwach ekipy Lotus.

Maldonado przez całą karierę w sportach motorowych jest wspierany przez rządowy koncern petrochemiczny - PDVSA, głównie z ramienia prezydenta Wenezueli, Hugo Chaveza, który zmarł w marcu ubiegłego roku. Od tamtej pory w kraju są spore zawirowania polityczne, natomiast przeznaczanie wysokich środków na starty 29-latka w F1 budzi wiele kontrowersji.

W jednej z niedawnych wypowiedzi minister sportu Wenezueli - Antonio Alvarez, przyznał, że sporty motorowe są na końcu listy priorytetów kraju i niewykluczone, że Maldonado utraci sponsoring. Wiem, że w ten sposób zyskam wielu wrogów. Ale już ani jeden dolar nie zostanie przeznaczony na wyścigi samochodowe. Sport w Wenezueli ma inne priorytety i wydawanie państwowych zasobów na dyscypliny, które nie są na liście, byłoby nie w porządku - powiedział Alvarez.

KOMENTARZE

16
derwisz
21.05.2014 09:25
Od kilku sezonów mniej więcej o tej porze albo miesiąc później mamy te same klimaty w Lotusie. Pojawia się pogłoska o kłopotach finansowych i rok w rok pojawia sie dementi Lotusa, ze wszystko jest Ok. A jak jest w rzeczywistości kazdy widzi. Odchodzą wartościowi Ludzie i kierowcy, bolid w drugiej częsci sezonu traci do czołówki coraz więcej. Typowy klimat Lotusowy, brak kasy, bieda aż piszczy, szczury uciekają z tonącego okrętu, a marka upadła już tak nisko, ze chba bardziej nie może. Lotus z zespołu prawie pierwszoligowego najpierw stał się średniakiem a teraz zmierza do trzeciej ligi.
THC-303
21.05.2014 08:06
[quote]Jaka znowu dezorganizacja? W jakim aspekcie, departamencie? Podrzuć jakieś konkrety.[/quote] Czekasz na oficjalne oświadczenie Lotusa o obecności problemów SirKamil? Ja jednak zgodzę się z jpslotusem i będę patrzył na fakty a nie na komunikat Enstone 'nie mamy problemów, nigdy ich nie mieliśmy i nie spodziewamy się w przyszłości'. Co do faktów: Lotus zwalnia Raikkonena na 2 wyścigi przed końcem. Co prawda kosztuje ich to zapewne jakąś kwotę za miejsce w generalce konstruktorów (swoją drogą bardzo to ciekawe, że Raikkonen "nabawił się okropnej rychliwości na przyśpieszenie wypłat gdy już chodził na szureczkach pociąganych przez Ferrari", a beknął za to Lotus. Czyżby w Enstone mimo braku jakichkolwiek problemów nie było prawnika?) ale dają jasny przekaz, że potrzebują następcy, co przy niezłym bolidzie daje im pole manewru w wyborze tegoż. I nie biorą ani dużo lepszego ale też dużo biedniejszego Hulkenberga, ani trochę lepszego i nieznacznie biedniejszego Pereza tylko crash-testera z workiem pieniędzy. Wolno im. Pewnie za te pieniądze stworzą wybitny samochód, którym Grosjean będzie mógł przynajmniej powtórzyć wyniki z zeszłego roku? Nie. Więc pewnie zdążą na testy, co bardzo im się przyda mając nową jednostkę napędową co do której spodziewano się powszechnie problemów. Też nie. To gdzie są te pieniądze? Naprawdę polecam zająć się już nową szczytną ideą jaką jest ograniczenie budżetów. Tam się nawet nie będę wtrącał, bo mentalności starego systemu pod tytułem "urawniłowka czyli równanie w dół do najgorszego" nie spodziewam się wykorzenić, więc po prostu omijam szerokim łukiem.
Aeromis
20.05.2014 10:28
@jpslotus72 Lotus wziął Pastora bo chciał kasę, bo chciał móc wydać więcej pieniędzy na bolid i bo to było rozsądne. Choć ewentualna utrata PDVSA będzie mocno odczuwalna (i może mieć długotrwałe konsekwencje), to jednak w większym stopniu będzie to problem Pastora, bo jego miejsce w F1 cały czas jest związane tylko i wyłącznie z PDVSA. Wszedł do F1 jako obiecujący mistrz GP2, od tamtej pory nie widać aby dorósł, co samo w sobie jest zdumiewające. Paydriverów nie brakuje, zawsze można ich skubnąć od Saubera, bo tam ich dwa razy więcej niż bolidów.
slawek_s
20.05.2014 08:43
[quote="rno2"][/quote] Nie zapominaj, że o dochowanie warunków umowy musieliby walczyć przed niezawisłym wenezuelskim sadem.
SirKamil
20.05.2014 08:41
Mogłem zapytać wtedy... tylko, że jeszcze wtedy Raikkonen nie miał problemów cd. ustaleń terminów wypłaty po sezonie, więc w zasadzie trudno mówić tu o zaległościach. Biedaczysko nabawił się okropnej rychliwości na przyśpieszenie wypłat gdy już chodził na szureczkach pociąganych przez Ferrari. Cóż za zbieg okoliczności. [quote]od czasu pary Pietrow-Senna zatrudnianie głównie pay-driverów, utrata jedynego topowego kierowcy, byłego mistrza świata o ogromnym potencjale marketingowym, [/quote] Zdecyduje się, bo jedno zdanie przeczy drugiemu. Skąd tam się wziął ten topowy miszczu jak zatrudniali głównie payów? Swoją drogą i przed Senną też był kierowca opłacany. Po nim też aż do 2013. [quote]wielka utrata kluczowych pracowników zespołu,[/quote] W obliczu kłopotów z płynnością finansową pod koniec 2013, niestety nadzwyczajnie zintensyfikowana względem zwykłej skali przepływu kadr w zwykłych sezonach ogórkowych, ale nadal większość szefów departamentów technicznych, zastępców i kadry średniego szczebla pozostało na swoich miejscach. [quote]dezorganizacja pracy zespołu,[/quote] Jaka znowu dezorganizacja? W jakim aspekcie, departamencie? Podrzuć jakieś konkrety. [quote]brak gotowości na testy,[/quote] Brak gotowości na pierwsze testy, to niewielka sensacja. W ostatnich latach zdarzyło się to Red Bullowie, Mercedesowi, McLarenowi, Williamsowi. Kwestia niezwykle ambitnego projektu. [quote]kolejne pogłoski o zaleganiu z płatnościami dostawcom… [/quote] Brak pogłosek. Było tylko idiotyczne oświadczenie prezesa Renault, obliczone na coś, co tylko oni rozumieją (zapewne rozmycie odpowiedzialności za własną nieudolność) o opóźnieniach opłat za silniki, co oczywiście na zasadzie licentia poetica przypisano Lotusowi a z czym Lotus zdecydowanie się rozprawił namawiając przy okazji, aby mówiąc A, Renault powiedziało też B i wprost nazwało zespoły zalegające, o ile takowe istnieją... a zapewne nie istnieją.
jpslotus72
20.05.2014 08:21
@SirKamil [quote="SirKamil"]Co takiego zweryfikował? W połowie sezonu brak było zaległości,[/quote]Zapytaj Raikkonena. Ty pisałeś, że "nikomu z niczym nie zalegają" (nie chodziło tylko o dostawców). O reszcie rzeczywiście porozmawiamy w przyszłości.
SirKamil
20.05.2014 08:09
[quote] Nie ma lepszego sposobu weryfikacji, niż poczekać i obserwować fakty... W połowie zeszłego roku pisałeś o Lotusie - "nikomu z niczym nie zalegają" (cytuję z pamięci - popraw mnie, jeśli przekręciłem jakąś literkę - bo na pewno nie sens). Czas to zweryfikował... [/quote] Co takiego zweryfikował? W połowie sezonu brak było zaległości, firma cieszyła się płynnością. Kłopoty pojawiły się później, gdy bieżącą działalność operacyjną obliczono na sfinansowanie przez pierwsze transze od Ijaza w trzecim i czwartym kwartale 2013. Od 2010 to jedyny poważny zator i tarapaty ekipy z funkcjonalnego punktu widzenia. Gdy zaległości faktycznie były, nie zaprzeczałem im, więc nie manipuluj. Te kłopoty to były wasze wielkie, piękne chwile, ale już minęły. [quote]Porozmawiamy więc o PDVSA i Lotusie za jakiś czas [/quote] Z przyjemnością. [quote] Nazwisko Pastora Malodona nie zostało wprawdzie wymienione w rozmowie [Alvareza z Últimas Noticias}, ale jest oczywiste, że odnosiło się to do niego i jego startów w Formule 1.[/quote] No właśnie nie jest oczywiste. Wszystkie te gadzinówki błądzą po omacku na podstawie jednego zdania. Problem w tym, że ten komentarz został wygłoszony w odpowiedzi na pytanie "Jak skomentuje Pan skandal jaki rozgorzał w związku z wymianą walut przeznaczonych na sporty motorowe kilka miesięcy temu?" co w istocie wprost odnosiło się do skandalu, który ujawniła jeszcze poprzednia minister sportu i który dotyczył sprzeniewierzania kilkudziesięciu milionowego budżetu ministerstwa sportu przez niewymienionych z nazwiska kierowców z wykorzystaniem państwowej agencji wymiany walut Cadivi. Maldonado został ówcześnie oficjalnie "oczyszczony" od tej sprawy, gdyż nie korzysta z finansowania z ministerstwa/budżetu państwa ani jego pośrednictwa, nie ma żadnej wymiany walut. Status Maldonado określa osobny dokument jakim jest kontrakt Lotusa z PDVSA, cd. którego ministerstwo sportu ma guzik do gadania.
cobra
20.05.2014 07:16
Jak dla mnie tu raczej chodziło o to, że Pastor (i inni wenezuelscy kierowcy) nie może liczyć na dalsze wsparcie w przyszłości. Wiadomo, że PDVSA nie może bezkarnie wycofać się z aktualnego kontraktu, a raczej nie są tacy głupi żeby powtórzyć sytuację z Williamsem. Tak czy siak Lotus ma kolejny (poważny) problem.
ROOK
20.05.2014 05:48
[color=white].[/color] Coraz wyraźniej widać, że właściciele Lotusa przegapili najlepszy moment na wyjście z inwestycji (co przecież z góry zapowiadali). [color=white].[/color] Od czasu gdy rozgrywała się komedia rozmów inwestorskich z ~Quantum/~Infinity (La Commedia è finita!) z obozu Lotusa napływają wiadomości złe lub bardzo złe, gołe fakty: od czasu pary Pietrow-Senna zatrudnianie głównie pay-driverów, utrata jedynego topowego kierowcy, byłego mistrza świata o ogromnym potencjale marketingowym, niespotykane publiczne deklaracje o niepłaceniu przez Lotusa rachunków, wielka utrata kluczowych pracowników zespołu, dezorganizacja pracy zespołu, brak gotowości na testy, katastrofalne wyniki pierwszych GP, kolejne pogłoski o zaleganiu z płatnościami dostawcom… Tyle z pamięci, gdyby zajrzeć do notek, okazałoby się, że to zaledwie połowa… [color=white].[/color] A tymczasem… [quote="Gerard Lopez, właściciel Lotusa"]Wyciągniemy z Pastora wszystko, co najlepsze[/quote] [color=white].[/color] Oj żeby się czasem nie rozczarował — może już niewiele tego dobra uda się wyciągnąć… ;-) [quote="Antonio Alvarez, minister sportu Wenezueli"]Już ani jeden dolar nie zostanie przeznaczony na wyścigi samochodowe[/quote]
rzeznik
20.05.2014 05:45
[quote="jpslotus72"]Pamiętaj, że mówimy o Wenezueli[/quote] To nie ma znaczenia o kim jest mowa. Obstawiam, że kontrakt PDVSA i Maldonado z Lotusem nie jest na rok, a więc w chwili rozwiązania umowy przed czasem, musieliby zapłacić karę, podobnie jak to było z Williamsem. A chyba lepiej jest zapłacić i być na bolidzie, niż zapłacić i na nim nie być.
jpslotus72
20.05.2014 04:47
@rno2 [quote="rno2"]Wenezuelczycy nie mogą ot tak się obrazić na sport i przestać płacić...[/quote] Pamiętaj, że mówimy o Wenezueli[quote]Od tamtej pory w kraju są spore zawirowania polityczne[/quote]Ja bym tam sobie ręki za gwarancje tych umów nie dał uciąć...
rno2
20.05.2014 04:09
Spokojnie, przecież obie strony obowiązuje jakaś umowa. Wenezuelczycy nie mogą ot tak się obrazić na sport i przestać płacić...
jpslotus72
20.05.2014 04:02
@SirKamil Nie ma lepszego sposobu weryfikacji, niż poczekać i obserwować fakty... W połowie zeszłego roku pisałeś o Lotusie - "nikomu z niczym nie zalegają" (cytuję z pamięci - popraw mnie, jeśli przekręciłem jakąś literkę - bo na pewno nie sens). Czas to zweryfikował... Porozmawiamy więc o PDVSA i Lotusie za jakiś czas (przy czym ja wcale nie twierdzę, że na 100% mam rację - napisałem tak kiedyś?). Nie tylko ja skojarzyłem wypowiedź Alvareza z Malodnado:[quote]Nazwisko Pastora Malodona nie zostało wprawdzie wymienione w rozmowie [Alvareza z Últimas Noticias}, ale jest oczywiste, że odnosiło się to do niego i jego startów w Formule 1.[/quote]źródło: http://f1sport.autorevue.cz/clanek/maldonado-ma-problem-venezuela-mozna-utahne-financni-kohoutky
SirKamil
20.05.2014 03:41
Kolejny duży problem w niekończącej się fali problemów bardzo problematycznego zespołu Lotus pogrążonego w dużych problemach i borykającemu się z kolejnymi to problemami. Problem za problemem. Co krok to krok wstecz. Nie ma co ukrywać, mają problem. No a tak na poważnie, odchodząc od typowej dla jps retoryki i jego odwiecznej kampanii szukania problemów w Lotusie, warto zaznaczyć, że wyrwany z kontekstu cytat Alvareza nie odnosi się do Maldonado a kierowców wspieranych z funduszy ministerstwa sportu a Haas nie planował przejąc Lotusa bo ma inną wizję swojego zaangażowania w F1 jak również zwyczajnie nie stać go na zakup i prowadzenie zespołu o tej wielkości i zasobach. Pominę już śmiechu warte insynuacje jakież to niesamowite kokosy miałoby Enstone pod Haasem gdyby stało się coś, co nie miało się stać nigdy.
rocque
20.05.2014 03:27
Patrząc na wyniki to kurek z kasą bym już dawno zakręcił.
jpslotus72
20.05.2014 03:08
[quote]Pastor Maldonado może utracić finansowe wsparcie koncernu PDVSA[/quote]Tym samym, w miejsce "Pastor Maldonado" można podstawić w tym zdaniu "Lotus" - to byłby kolejny problem dla tego, już trapionego różnymi problemami zespołu... Jeśli Haas, jak wynika z ostatnich doniesień, będzie jednak kombinował na własną rękę (były plotki o jego zainteresowaniu Lotusem), to Enstone, bez PDVSA, może zrobić kolejny krok wstecz... Maldonado nie brakowałoby mi w F1 - Lotusa, a właściwie "zespołu z Enstone", tak...