Lauda: Kierowcy powinni rozwiązywać incydenty między sobą
Austriak chce kompletnego zniesienia karania kierowców za przewinienia
27.06.1410:38
1605wyświetlenia
Niki Lauda prosi szefów Formuły 1 o przemyślenie kar za kontakty na torze i uważa, że kierowcy powinni rozwiązywać tę kwestię pomiędzy sobą.
FIA podczas ostatniego weekendu rozluźniła podejście co do karania kierowców i będzie teraz badać incydenty, w których jeden z zespołów zgłosi wątpliwości, lub wina będzie oczywista. Jednakże Lauda uważa, że powinno się pójść jeszcze dalej i ciało zarządzające powinno w zupełności nie mieszać się w kolizje. Austriak uważa, że zbyt wiele regulacji spowodowało, iż kierowcy nie są postrzegani jako gladiatorzy, co spowodowało zmniejszenie liczby fanów.
Rozmawiałem z Berniem o tym, jak również z Charliem- powiedział Lauda, gdy zapytano go o odczucia co do spektaklu F1.
Nie lubię czegoś takie jak w Montrealu, gdy Nico oraz Lewis byli blisko w pierwszym zakręcie, a w telewizji widzimy, że jest to badane przez sędziów. Poszedłem do Charliego i Berniego i powiedziałem, że musimy powrócić do dawnych czasów, gdy Piquet uderzył Salazara na Hockenheimie. Pamiętacie to? Powinno się pozostawić to kierowców. Nie wtrącać się w takie sprawy.
Lauda uważa, że brak ingerencji FIA w incydenty zwiększy poziom spektaklu, ponieważ kierowcy będą podejmowali większy ryzyko, jednak dodatkowo przywróci to prezentowanie osobowości przez kierowców, którzy będą musieli radzić sobie z trudnymi sytuacjami.
Szczerze mówiąc to żart- ocenił obecną sytuację Lauda.
Publiczność od nas odchodzi, ponieważ nie mamy już wojowników. Nawet w przypadku incydentu Pereza i Massy, jeśli nie ingerowaliby w zdarzenia i odwołali wszelkie spotkania i takie rzeczy, wtedy nawet bym o tym nie gadał.
To był normalny incydent wyścigowy i dzięki Bogu nic się nie stało. Zostawiłby to w spokoju. W Austrii gdy widziałem informację o badaniu incydentu Sebastiana Vettela i Estebana Gutierreza pomyślałem, że to wszystko jest błędne. To musi się skończyć. Jeśli ktoś po wyścigu chce protestować z powodu niesprawiedliwego traktowania, powinien to zrobić. Kosztuje to wiele pieniędzy, wiele prawników i wiele cackania się. Tak wiec to się nie wydarzy. Pozwoliłbym tym kierowcom ścigać się. Mamy za wiele kontroli nad wszystkim.
Lauda zasugerował, że F1 ma problem z powodu zbyt wielu regulacji, które sprawiają wrażenie, że kierowcy są niańczeni. Austriak dodał:
Odbiera to nam publiczność. Charlie się z tym zgadza, i muszę powiedzieć, że zrobią coś z tym, najlepiej gdyby robili coraz mniej, mniej i mniej.
KOMENTARZE