Raikkonen: Nie straciłem szybkości

"Wiem że przez zimę nie mogłem tak po prostu stracić kilku sekund na jednym okrążeniu".
04.08.1413:08
Nataniel Piórkowski
1566wyświetlenia

Pomimo rozczarowującej pierwszej połowy tegorocznego sezonu, Kimi Raikkonen przekonuje, że nadal jest wystarczająco szybki, by rywalizować w ścisłej czołówce.

Po dwóch optymistycznych sezonach spędzonych na startach z Lotusem, Fin zdecydował się powrócić do stajni Ferrari. Początek nowego rozdziału kariery mistrz świata z 2007 roku nie poszedł jednak po jego myśli, a po jedenastu rozegranych do tej pory wyścigach jego strata do zespołowego kolegi - Fernando Alonso, wynosi już 88 punktów.

To trudny rok, ale takie jest życie. Gdy miewasz cięższe okresy to nie jest zabawnie, ale w przeszłości już sobie z tym radziłem. Cały czas próbujemy coś poprawiać, popełniać mniej błędów i lepiej przygotowywać samochód. Wiem że przez zimę nie mogłem tak po prostu stracić kilku sekund na jednym okrążeniu - zapewniał Raikkonen w rozmowie z prasą.

Zdaniem Fina od powrotu do optymalnej formy dzielą go tylko drobne problemy. Najważniejsze jest złożenie dobrego pakietu. Niestety tu i tam się nam to nie udaje. Czasem mamy dzień, jeden trening i wszystko jest zupełnie w porządku, ale ogólnie wciąż z czymś się zmagamy i oczywiście później wyniki pokazują jak to się kończy. Ufam zespołowi, ale musimy wprowadzać zmiany i poprawki. Mam świadomość, że możemy dokonać tego wyłącznie pracując jako jeden zespół.

KOMENTARZE

5
82TOMMY82
05.08.2014 02:36
Kimi jeszcze pokaze na co go stac i Alonso sie mocno zdziwi nie raz i nie dwa. Na razie Kimi jest w "nowym" zespole, bolid byl robiony de facto w 100% pod Alonso, przed zima operacja plecow, do tego tak jak mowil Groszek tegoroczne opony sprawiaja ze Kimi nie jest w stanie jechac tak jak lubi - w walce o dziesiate sekundy na 5 kilometrach oznacza to byc albo nie byc, co wlasnie obserwujemy. Niech Ferrari da w przyszlym sezonie bolid przygotowany pod Kimiego i wtedy bedizemy mogli ocenic, smiem twierdzic ze w optymalnych warunkach dla obu kierowcow, z dopasowanymi bolidami dla obu, Kimi zleje Alonso - natomiast czy pokona go na przestrzeni calego sezonu? moze miec problemy, Alonso to cwaniak na cwaniaki, na kazdym starcie zyskuje kilka pozycji, do tego ma w kazdym wyscigu idealna strategie ktora sprawia ze praktycznie bez walki zalicza awanse o kilka miejsc - zauwazcie jak to wyglada, jedzie, jedzie, kamery go nawet nie pokazuja bo nic sie dookola niego nie dzieje, a tu nagle z 7 wskakuje na 4 pod koniec - nikt nawet nie wie co, gdzie jak i dlaczego. A Kimi? do Q2 nie wchodzi bo mu team nie pozwala przejechac dodatkowego okrazenia - no i jest roznica 87 punktow, wiadomo, sezon Kimi ma juz stracony, powinien skupic sie nad przyszlym. A i troche pokory moze nabierze po takim laniu i zacznie sie bardziej przykladac, na dobre mu to jeszcze wyjdzie i paradoksalnie byc moze wroci w przyszlym sezonie o wiele mocniejszy niz byl kiedykolwiek.
Dorel
04.08.2014 08:55
Śmieszni są ci, którzy twierdzili że Raikkonen jest taki powolny przez wiek... Jakoś w zeszłym sezonie miał tylko o jeden rok mniej i był bardzo szybkim kierowcą. Pozdrawiam Kazika znafce.
Aeromis
04.08.2014 03:20
Porównując z Felipe z 2012, tam po 11 rundach było tak: 2012. Alonso wówczas miał 87% całości punktów Ferrari, obecnie zebrał ich 81%, także Kimas jest lepszy od Felipe o 6% i to już ustaliliśmy ;-) Szkoda, ogromna, że tak potoczyły się losy zarówno Formy Ferrari jak i samego Raikkonena, który nie daje zespołowi nic. Ale co tam, Ferrari to mistrzowie wyrzucania kasy w błoto. Kimi sobie zarobi kasę do końca życia i będzie miał wywalone. Dobrze byłoby jakby się pozbierał, ale ja już zwątpiłem w to.
rno2
04.08.2014 12:26
Cóż, jakie wyniki takie traktowanie... Wątpię, żeby Ferrari zatrudniło Raikkonena oferując mu grube pieniądze i od początku chcieli go traktować jako ,,2b".
jpslotus72
04.08.2014 12:16
Marc Surer stwierdził w tych dniach, że Kimi na tle Alonso nie jest nawet "dwójką" w Ferrari, a "raczej 2b"...