Meeke z najlepszym czasem na odcinku testowym przed Rajdem Australii

Robert Kubica i Maciek Szczepaniak zajęli dziewiąte miejsce.
11.09.1411:03
Nataniel Piórkowski
1337wyświetlenia

Kris Meeke uzyskał najlepszy czas przejazdu podczas czwartkowego odcinka testowego przed Rajdem Australii, powtarzając ubiegłoroczny i równie udany start imprezy.

Na drugim miejscu w tabeli uplasował się kolejny z reprezentantów Citroena - Mads Ostberg. Norweg stracił do Irlandczyka z Północy 0,4 sekundy, wyprzedzając jednocześnie o tyle samo trzeciego Theirry'ego Neuveille'a z Hyundaia, mającego w pamięci doskonały występ w Rajdzie Niemiec.

Udany poranek. Jak na ironię, podczas ostatniego przejazdu, na którym ustanowiłem najlepszy czas, nie czułem się w moim samochodzie zbyt komfortowo. Dokonaliśmy zmian w sprężynach i tył nie reagował tak jak bym tego chciał, ale czas ciągle był w porządku - powiedział Meeke.

Najszybszym kierowcą Volskwagena okazał się czwarty Jari-Matti Latvala. Zaraz za nim uplasował się lider mistrzostw świata i kolega z niemieckiej ekipy - Sebastien Ogier. Odcinki specjalne w Australii są po prostu spektakularne, a ich sceneria - przepiękna. Julien i ja pojechaliśmy tu dobry rajd, wygrywając dziewiętnaście z dwudziestu dwóch prób. Na odcinku testowym nie mogłem narzekać na prowadzenie samochodu. Chociaż konkurencja jest bliżej niż rok temu, to w klasyfikacji generalnej ciągle dysponuję 44 punktami przewagi nad Jarim-Mattim - zaznaczył urzędujący czempion WRC.

Robert Kubica i Maciej Szczepaniak zakończyli Shakedown z dziewiątym rezultatem, tracąc do Meeke'a równe dwie sekundy. Pozycję niżej znalazł się Elfyn Evans (+4,4s do najlepszego wyniku). Z kierowców M-Sport, najlepszy czas przejazdu odnotował Mikko Hirvonen. Fin zajął piąte miejsce ex aequo z Ogierem.

Komentując warunki na trasie, Meeke zwrócił uwagę na nawierzchnię, która ciągle nosiła ślady ostatnich opadów deszczu. Rok temu było tu bardzo sucho i mocno się kurzyło, ale teraz, przez ostatnie dwa tygodnie trochę popadało i pod drzewami trasa ciągle jest nieco wilgotna. To sprawia, że w niektórych zakrętach jest bardzo ślisko, więc nie można ani na chwilę tracić kontroli. Sądzę że przecieranie tras będzie dużym problemem dla kierowców z początku listy startowej. Ja będę ruszał dopiero jako ósmy, więc postaram się to jak najlepiej wykorzystać - zapewniał Brytyjczyk.

W piątek załogi będą miały do pokonania osiem odcinków specjalnych o łącznej długości 95,84km. Pierwszy z nich - dziesięciokilometrowy Hydes Creek wystartuje o 9:18 (1:18 czasu polskiego).