Robert Kubica podjął decyzję o dalszych startach w WRC
Pilotem Polaka będzie w dalszym ciągu Maciek Szczepaniak.
23.12.1416:28
5230wyświetlenia
Robert Kubica będzie w przyszłym sezonie kontynuował starty w Rajdowych Mistrzostwach Świata razem ze swoim głównym sponsorem - koncernem Lotos.
Po zakończeniu tegorocznych mistrzostw - stojących pod znakiem mieszanej fortuny i nie najlepszego tempa Fiesty przygotowywanej przez M-Sport - Polak otwarcie przyznawał, iż nie jest pewny swej przyszłości w WRC, oceniając szanse na pozostanie w nich jako
pięćdziesiąt na pięćdziesiąt.
Przez krótki okres Kubica był wymieniany w gronie kandydatów do partnerowania Krisowi Meeke w fabrycznym teamie Citroena. Ostatecznie francuski koncern zdecydował się przedłużyć umowę ze swym dotychczasowym reprezentantem - Madsem Ostbergiem. Kolejną opcją dla Kubicy miała być współpraca z PH Sport i jazda w DS3 WRC. W ubiegłym tygodniu francuski magazyn Autohebdo zacytował szefa ekipy, który przyznał, iż negocjacje z krakowianinem zakończyły się fiaskiem.
W piątek, późnym wieczorem, na oficjalnym profilu Kubicy na Facebooku pojawiło się potwierdzenie przesłania zgłoszenia do pierwszej przyszłorocznej rundy WRC - Rajdu Monte Carlo.
Przyszłoroczny program byłego kierowcy BMW i Renault w F1 zakłada starty za kierownicą Forda Fiesty RS WRC. Podobnie jak miało to miejsce w tym roku, także w przyszłym pilotem Kubicy będzie Maciej Szczepaniak. Polska ekipa weźmie udział we wszystkich trzynastu eliminacjach mistrzostw świata.
Po przeanalizowaniu sytuacji postanowiłem kontynuować starty w WRC, gdzie wciąż czekają mnie największe wyzwania. Ponownie pojedziemy z Maćkiem w Fordzie Fiesta WRC, który poznawaliśmy w minionym sezonie i który naprawdę dobrze prowadzi się na szutrze, a to pomaga przy moim wciąż niewielkim doświadczeniu. Tym razem sezon zaczniemy nie od Rajdu Jänner, lecz od Monte Carlo. Cieszę się, że starty w WRC będę kontynuował wraz z Grupą Lotos, lojalnym partnerem wspierającym mnie od początku mojej rajdowej kariery- powiedział Kubica.
Z decyzją czekałem długo, ale nie było żadnej presji. Chciałem mieć pewność, że będzie dobrze przemyślana i nie chciałem jej podejmować w pośpiechu. Będzie jeszcze kilka nowinek, ale o tym później. Czekajcie na kolejne wiadomości- dodał polski kierowca.
KOMENTARZE