Abiteboul obawia się o koszty związane z 1000-konnymi silnikami

Francuz uważa, że nawet podniesienie mocy obecnych V6 może drastycznie wpłynąć na finanse
13.02.1515:06
Mateusz Szymkiewicz
1506wyświetlenia

Cyril Abiteboul obawia się o koszty związane z przejściem na silniki o mocy tysiąca koni mechanicznych.

W ostatnim czasie Grupa Strategiczna dyskutowała nad kolejną zmianą formuły silnikowej. Tym razem producenci mieliby powrócić do V8, które ma mieć tysiąc koni mechanicznych i standardowe systemy odzyskiwania energii. Całe te zmiany miałby wejść do F1 w 2017 roku i zdaniem Cyrila Abiteboula, ta decyzja może ponieść za sobą jeszcze większe koszty niż jest to obecnie.

Osobiście byłbym z tego powodu szczęśliwy, aczkolwiek ktoś musi za to zapłacić - powiedział były szef Caterhama, a obecnie jedna z najważniejszych postaci w Renault Sport F1. Wysłuchuję małych zespołów oraz tych niezależnych i nie są oni gotowi na opłaty osiągające taki poziom. W tym samym czasie słyszę, że dlaczego w takim razie nie możemy podnieść mocy obecnych silników o 200 koni. Jak więc połączyć obie te rzeczy? Gdybym znalazł kogoś gotowego za to wszystko zapłacić, to byłbym zadowolony. Świetnie byłoby zobaczyć kierowców radzących sobie z mocą tysiąca koni mechanicznych. Nie ma jednak łatwego rozwiązania w obecnej sytuacji, które będzie też tanie.

Francuz odniósł się również do sugestii, aby dokonać odpowiednich zmian w obecnych silnikach V6. Trzeba by przeprowadzić pewne drastyczne zmiany, na przykład lokację paliwa, a to już całkiem inna historia. Zmianie musiałyby ulec też pewne komponenty w jednostce, a gdyby do tego doszło, to modyfikacje objęłyby też baterie oraz same systemy. Wymagałoby to przeprojektowania całej jednostki, więc musimy być ostrożni.

Kolejne spotkanie Grupy Strategicznej odbędzie się 17 lutego i podczas niego zostanie po raz kolejny poruszona kwestia nowych silników. Nie jest wykluczone, że podczas tych samych obrad miejsce będzie miało głosowanie.

KOMENTARZE

5
kabans
13.02.2015 10:22
[quote="Psyche"]...[/quote]A jak zostanie 10 bolidów w stawce to jaki będzie jej urok? Problem małych zespołów jest taki, że stawiają wszystko na jedną kartę zamiast być wolnym o 5 s ale przetrwać
SirKamil
13.02.2015 08:44
Ktoś koniecznie musi zapłacić za Renault w F1. Dobrowolna inwestycja w promocję marki? A gdzież tam.
fitipaldi666
13.02.2015 04:23
Renault jest biedne...
Duzy Pies
13.02.2015 03:42
Jaka Formuła taki mistrz.
Psyche
13.02.2015 02:20
To jest formula 1 jesli ktos chce oszczedzac jest masa innych serii, juz dawno powinna byc taka moc, F1 stracila bardzo wiele ze swojego dawnego wizerunku, gorsze czasy okrazen, latwiejsze w prowadzeniu bolidy, systemy hybrydowe... ehh