Volkswagen pragnie wyjaśnić sprawę kary Ogiera

Capito sugeruje jednak, że powodem przekroczenia prędkości mógł być zwykły błąd ludzki.
14.02.1523:09
Nataniel Piórkowski
1096wyświetlenia

Dyrektor Volkswagen Motorsport - Jost Capito przyznał, że w związku z karą nałożoną na Sebastiana Ogiera, jego ekipa będzie żądała wyjaśnień od sędziów Rajdu Szwecji.

Ogier został ukarany doliczeniem dwóch minut do rezultatu rajdu za siedmiokrotne przekroczenie dozwolonej prędkości podczas rekonesansu przed zimową eliminacją mistrzostw świata - sędziowie zadecydowali jednak o zawieszeniu jej na okres jednego roku.

Capito zapewniał, że chociaż Volkswagen nie zamierza na tę chwilę odwoływać się od werdyktu sędziów, to jednak poprosił ich o dokładniejsze wyjaśnienie całej sytuacji. Nie zamierzamy składać apelacji, chociaż opcja z nią związana ciągle pozostaje otwarta. Chcę dziś wieczorem spotkać się z sędziami i zobaczyć dokumenty. Nie zdecydowaliśmy jeszcze o tym czy będziemy się odwoływać, ale generalnie nie sądzę że do tego dojdzie - powiedział Niemiec w rozmowie z Autosportem.

Szef rajdowej ekipy VW dał jasno do zrozumienia, iż nie sądzi, aby przypadki przekroczenia dopuszczalnej prędkości mogły wynikać z problemów technicznych z Golfem używanym przez Ogiera w trakcie zapoznania. Sądzę że kalibracja jest w porządku, ale wiecie, podczas wszystkich rajdów dopuszczalna prędkość wynosi 80km/h, a tutaj 70km/h. Wydaje mi się, że nasi chłopcy mieli po prostu złe wyczucie. Jak dla mnie, to właśnie to było powodem. Jeśli pojechali za szybko, to przekroczyli prędkość.