Leimer zadowolony ze swojego debiutu w Manorze
Szwajcar stwierdził jednak, że ciężko mu korzystać ze swoich poprzednich doświadczeń
24.07.1518:46
655wyświetlenia
Fabio Leimer przyznał, że jest bardzo zadowolony ze swojego debiutu podczas weekendu Grand Prix. Szwajcar podczas pierwszej sesji treningowej zastąpił Roberto Merhiego w ekipie Manor i miał okazję do przejechania swoich pierwszych okrążeń w bolidzie z silnikiem turbo.
Były mistrz GP2 uplasował się co prawda na dopiero 19. miejscu, jednak przez większość sesji znajdował się przed Willem Stevensem, a w dodatku inżynierowie mają być zadowoleni z jego pracy.
Było świetnie, kiedy jeździ się samochodem Formuły 1 to zawsze jest bardzo dobrze, szczególnie gdy można wziąć udział w weekendzie Grand Prix i być na torze razem z tymi wszystkimi herosami- powiedział Leimer.
Nie było łatwo jednak łatwo, gdyż ostatni raz naprawdę szybkim autem jechałem pod koniec zeszłego roku. W tym sezonie zaliczyłem tylko jedną rundę Formuły E, więc trochę zardzewiałem. Powrót do jazdy, zwłaszcza w Formule 1, zrobił więc spore wrażenie, a pierwsze 45 minut było dość stresujące, jednak wraz z przyzwyczajaniem się do tego wszystkiego było coraz lepiej.
Kierowca rezerwowy ekipy Manor, zapytany przez [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color], przyznał jednak, że jego wcześniejsze doświadczenia z testów z Sauberem oraz Lotusem niezbyt przydały mu się w kontekście dzisiejszych jazd dając mu jedynie ogólną świadomość tego, co można poczuć w aucie F1.
Po raz pierwszy jeździłem z silnikiem turbo, więc było zupełnie inaczej. Poza tym Sauberem jeździłem w Abu Zabi, a Lotusem na Paul Ricard, więc zarówno samochody, jak i ogólne doświadczenia mocno od siebie odbiegały. Na pewno w jakiś sposób do pomaga, bo wiedziałem dzięki temu czego spodziewać się po Formule 1, jednak ciężko wyciągnąć konkretne doświadczenia z tamtych jazd i korzystać z nich w samochodzie Manora.
KOMENTARZE