Rosną szanse na powrót Rajdu Chin do kalendarza WRC

Zagrożone wypadnięciem z grafika są jednak takie eliminacje jak Niemcy, Francja, Walia i Portugalia.
29.07.1520:28
Nataniel Piórkowski
901wyświetlenia


Promotor Rajdowych Mistrzostw Świata po raz kolejny zaznaczył potrzebę rozszerzenia obecności sportu na nowych rynkach, przyznając jednocześnie iż tradycyjne, europejskie eliminacje mogą stracić swoje miejsca w kalendarzu na rzecz chociażby cennej z punktu widzenia producentów rundy w Chinach.

W rozmowie z dziennikarzem magazynu Autosport, Oliver Ciesla otwarcie przyznał, że pośród zagrożonych wypadnięciem z grafika WRC są takie klasyki jak Rajdy Walii, Francji, Niemiec i Portugalii. Dysponujemy jasnym mandatem ze strony FIA i producentów. Chcemy prawdziwie globalnego kalendarza, a Chiny to pierwsza perspektywa. Obecnie kontraktami dysponuje dziewięć rajdów, a znajdujemy się w sytuacji, gdy mamy więcej chętnych niż wolnych miejsc - skwitował Niemiec.

Nie mamy jakiegoś określonego procesu radzenia sobie z taką sytuacją, więc zobaczymy, jakie rozwiązanie obierzemy. Francja, Niemcy, Wielka Brytania, i Portugalia chcą być w kalendarzu, ale jednocześnie sądzimy, że muszą się w nim znaleźć Chiny. Nie ulega wątpliwości, że warunki finansowe nie pozwalają na czternaście rund, więc coś musi się zmienić - podsumował promotor WRC.

Szef Rajdu Wielkiej Brytanii - Ben Taylor powiedział, że ze względów historycznych jak i czysto marketingowych jego impreza zasługuje na dalsza obecność w kalendarzu mistrzostw świata. Jestem w stanie rozumieć dążenia do zwiększenia obecności WRC na nowych rynkach, ale promotor nie może przy tym naruszać serca sportu. Przykład F1 pokazuje, że takie działania - ukierunkowane czy to na zwiększanie bazy fanów czy bardziej atrakcyjne opłaty licencyjne - mogą być dobre dla modelu biznesowego, ale ryzykowana z punktu widzenia utraty ducha sportu i charakteru rajdów.

Wielka Brytania słynie z lojalnych fanów, dysponujemy sprawdzoną infrastrukturą, niezwykle poważnie traktujemy standardy organizacyjne i bezpieczeństwa, a pod względem komercyjnym jesteśmy kluczowym rynkiem dla producentów samochodów - podkreślił organizator finałowego rajdu sezonu.

Rajd Wielkiej Brytanii wchodził w skład kalendarza mistrzostw od ich inauguracyjnego sezonu, ale nie czujemy, byśmy mieli z tego powodu niezbywalne prawo do dalszego jego organizowania. Po prostu bardzo ciężko pracowaliśmy przez ostatnie lata nad tym, by Wales Rally GB stało się imprezą o wysokim standardzie. Sądzę że dziś kibice w pełni uświadamiają sobie, że przygotowujemy eliminację, która bez dwóch zdań zasługuje na miejsce w kalendarzu - tłumaczył Brytyjczyk.

Nie jest tajemnicą, iż producenci obecni w mistrzostwach gorąco zabiegają o powrót sportu do Chin, które gościły rundę WRC w sezonie 1999. Ciesla zapewnia, że szanse na to ustawicznie rosną. Są postępy. Wciąż jesteśmy na zbyt wczesnym etapie, by mówić o zgłoszeniu na sezon 2016, ale nie widzę powodu, dla którego Rajd Chin nie miałby powrócić do kalendarza w bardzo bliskiej przyszłości.

KOMENTARZE

1
al_bundy_tm
27.08.2015 09:48
WRC bez Rajdu Walii - niewyobrazalne, co tu sie dzieje? Z drugiej strony F1 bez Niemiec, skad w ostatnich dekadach bylo najwiecej kierowcow w stawce, tez wydawala sie niewyobrazalna. F1 bez Monzy - to niemozliwe - a kto wie teraz jak bedzie?