Grand Prix Monako - wyścig - Toyota

Japońska stajnia musiała zadowolić się tylko jednym punktem po awarii hydrauliki w bolidzie Trullego
29.05.0612:29
Grzegorz Więcek
1045wyświetlenia

Ralf Schumacher (pozycja 8):
"Zdobycie tutaj punktu jest jakimś osiągnięciem, ale dla Toyoty mógł to być znacznie bardziej udany wyścig. Straciliśmy zbyt dużo miejsc na starcie i spędziłem pierwszą połowę wyścigu za Heidfeldem. Byliśmy szybsi, ale jak zwykle wyprzedzanie tutaj okazało się niemożliwie i nasza strategia nie pozwoliła nam się przebić przez korek. To pogrzebało nasze szanse na lepszy rezultat. Mimo to samochód spisywał się dobrze i naciskałem aż do końca wyścigu, by ostatecznie zająć ostatnią punktowaną pozycję. To był ciężki dzień pracy, ale przynajmniej pokazaliśmy dobre tempo podczas tego weekendu i teraz musimy to wykorzystać w kolejnych wyścigach".

Jarno Trulli (pozycja 14):

"Po raz kolejny wielki pech dla mnie! To jest frustrujące, ponieważ daję z siebie wszystko, robię co mogę w kwalifikacjach i w wyścigu, a mimo to rzeczy nie układają się po mojej myśli. Nasza szybkość była dziś dobra, a opony zapewniały stałe osiągi. Mogłem jechać szybciej, ale większą część dzisiejszego popołudnia spędziłem w korku, a więc nie miałem nigdy pustej przestrzeni, aby móc naciskać. Kiedy zjechałem do boksów z Barrichello, mogłem od razu powiedzieć, że zapomniał włączyć ogranicznik prędkości. Pod koniec chciałem tylko doprowadzić samochód do mety i wszystko było pod kontrolą aż do nagłego problemu z hydrauliką. Szkoda oczywiście, że straciłem szansę na podium tutaj drugi rok z rzędu, ale przynajmniej pokazaliśmy lepsze tempo i musimy to wykorzystać. Nadal wierzę, że zespół wykonuje dobrą robotę i pracuje bardzo ciężko, ale jest jeszcze sporo do zrobienia".


Tsutomu Tomita, szef zespołu:
"Musimy zadowolić się punktem zdobytym przez Ralfa, który walczył ciężko przez cały wyścig. Jednakże słowo ‘zawiedzieni' z pewnością nie oddaje w pełni naszych odczuć na temat tego co przydarzyło się Jarno. Jechał twardo od startu w sporym korku i awaria hydrauliki tak blisko od mety była dla niego ogromnym ciosem. Więc był to dosyć gorzki finisz, ale przynajmniej możemy powiedzieć, że zespół miał lepsze osiągi przez cały czas trwania weekendu. To była dobra decyzja, aby wystartować z jednostopową strategią, gdyż opłaciło się to nam. Musimy zbadać nasze słabe starty, ale przynajmniej nasza szybkość była dobra przy pełnych zbiornikach paliwa. Ściągnęliśmy Ralfa wcześniej do boksów niż było to wcześniej zaplanowane, ponieważ utknął za Heidfeldem, który według nas miał pozostać dłużej na torze. Na nieszczęście obaj zjechali w tym samym momencie, ale to było jedyna rzecz, jaką mogliśmy spróbować zrobić. Jarno podobnie spędził cały swój wyścig za Barrichello, więc możemy tylko pogratulować naszym kierowcom za wykonanie tak dobrej pracy dzisiaj. To był dla nas zły dzień jeśli chodzi o rezultat końcowy, ale strata do czołowych zespołów zmniejsza się i będziemy kontynuować swój rozwój i walkę o osiągnięcie podium jak najszybciej to możliwe".

Źródło: Toyota-F1.com

KOMENTARZE

1
Leon
29.05.2006 01:41
Gadu-gadu , a czas i kasa uciekają ( konkurenci zresztą też )