Button: Zbyt wcześnie zadecydowałem o rezygnacji ze startów w F1 w 2017

Czempion F1 z sezonu 2009 podkreśla, że nie żegna się definitywnie ze sportami motorowymi.
27.11.1609:18
Nataniel Piórkowski
1979wyświetlenia


Jenson Button przyznał, że zbyt wcześniej podjął decyzję o rezygnacji ze startów w Formule 1 w sezonie 2017, podkreślając, iż wpłynęła ona na jego nastawienie do pracy.

W trakcie wrześniowego Grand Prix Włoch McLaren ogłosił, że jego wyścigowymi kierowcami w sezonie 2017 będą Fernando Alonso i Stoffel Vandoorne. Button pozostanie członkiem zespołu, dysponując szansą ewentualnego powrotu do ścigania w 2018 roku.

Od czasu zakończenia wakacyjnej przerwy forma Buttona uległa zauważalnemu obniżeniu. Chociaż mistrz świata z sezonu 2009 zaliczył świetne występy w kwalifikacjach na Spa i Sepang, to w niedzielę dowoził do mety punkty tylko w dwóch z ośmiu rozegranych do tej pory wyścigów. Dla porównania Alonso aż pięciokrotnie kończył rywalizację w czołowej dziesiątce.

Osobiście nadal uważam, że podjęcie decyzji w sierpniu było przedwczesne. Kiedy kierowca decyduje się na odejście ze sportu, powinien zrobić to tak późno, jak tylko się da. Ja zrobiłem to o wiele za wcześnie. Sądzę, że zmienia to nastawienie, a szkoda. Nie sądziłem, że tak się stanie, ale dzisiaj czuję, że do tego doszło - wyjaśniał Button po zakończeniu sobotnich kwalifikacji w Abu Zabi.

Jutro czeka nas wielki dzień, ale nie chcę podchodzić do ostatniego wyścigu mówiąc sobie, że nie mogę się już doczekać jego końca. Jestem podekscytowany, wierzę, że pojadę świetne zawody i dam z siebie wszystko, dokładnie tak jak w trakcie wszystkich moich poprzednich Grand Prix. Nie odchodzę na emeryturę, w przyszłym roku będę tu z zespołem, będę ścigał się w innych seriach. Będę jeździł do siedemdziesiątki. Do tego czasu nie zamierzam odchodzić - jedyna różnica dotyczy tylko dostawania pensji. Liczę na dobry wyścig, ale jeśli mam być szczery nie ma dla mnie znaczenia, na jakim miejscu go ukończę. Chodzi mi o dobrą walkę i dużo frajdy - dodał kierowca z angielskiego Frome.

KOMENTARZE

5
Kamikadze2000
28.11.2016 10:21
Trochę jak z Vettelem i Coulthardem. ;) Z tym, że Szkot oficjalnie zakończył karierę. Jenson, tak jak Mika, robi podchody. ;)
oxiplegatz
27.11.2016 03:26
Myślę, że Jenson został postawiony przed faktem dokonanym, że to nie do końca była jego decyzja. Chodziło o to, że to Stoffel zajmie miejsce w McLarenie u boku Fernando w 2017 roku. Nie wiemy też jak wyglądała jego rozmowa z Ronem Dennisem. Mógł rozpocząć nowy rozdział swojej kariery z innym zespołem, ale tego jednak nie zrobił...
Kamikadze2000
27.11.2016 12:16
Pora kończyć Jenson. Twój czas w F1 minął. Pora na młodych. Mam nadzieje, że Raikkonen też za rok będzie zaliczał swój ostatni start w F1. :)
xdomino996
27.11.2016 09:45
Wystarczy czytać ze zrozumieniem. Powrót w 2018 roku pewnie nie zależy od niego, dlatego dzisiejszy wyścig traktuje jako ostatni i nie dziwie mu się, lepiej się pięknie z wszystkimi pożegnać i podziękowac. Druga sprawa ze on mówi że żałuję tak szybko podjął decyzję, gdyby w ten weekend ogłosił że rezygnuję ze ścigania się e tym sezonie to miałby motywację w poprzednich rundach i natrzaskalby więcej punktów. Nowa rola to ma być ten ambasator bodajże? Ale mogę się mylić
dek
27.11.2016 09:15
Ciężko zrozumieć o co chodzi temu człowiekowi, może wróci w 2018 ale za chwilę mówi, że to będzie jego ostatni wyścig w F1, gdy ogłosił odejście z F1 mówił że jest podekscytowany nową rolą w zespole (ale jaką?) i życiem bez F1, teraz mówi, że żałuje tej decyzji. Może to wina polskich tłumaczeń, które często zmieniają sens, ale w swoich wypowiedziach jest niestabilny jak cała jego kariera.