Hamilton: F1 musi bardziej otworzyć się na kibiców

Brytyjczyk po raz kolejny przyznał, że jest rozczarowany dźwiękiem hybrydowych silników V6.
23.02.1711:01
Nataniel Piórkowski
1108wyświetlenia


Zdaniem Lewisa Hamiltona Formuła 1 jest obecnie nieco zbyt przestarzała i powinna w dużo większym stopniu otworzyć się na interakcję ze swoimi kibicami.

W ostatnich latach trzykrotny mistrz świata często krytykował kierunek zmian dokonujących się w serii Grand Prix. Brytyjczyk ma nadzieję, że po przejęciu sportu przez Liberty Media, władze F1 będą zwracać większą uwagę na głosy płynące ze strony kibiców.

Nie wydaje mi się, by Formuła 1 znajdowała się dzisiaj w mocnej pozycji. Nie jest w niej od dłuższego czasu. Jest pole do poprawy pod względem przepisów, jest pole do poprawy pod względem pomocy lub wychodzenia sportu naprzeciw potrzeb kibiców. Mimo tego wciąż panuje spore zainteresowanie F1 - powiedział Hamilton w rozmowie z BBC Radio 5 live.

Jestem podekscytowany ostatnią zmianą właścicieli. Mam nadzieję, że wprowadzą coś nowego. To świeża krew, nowe pomysły, nowe sposoby docierania do fanów w wyjątkowy sposób. F1 jest lekko przestarzała. Jeśli spojrzymy na inne sporty są daleko z przodu jeśli chodzi o czynnik rozrywkowy. Formuła 1 odrabia straty, ale są one dość znaczące - dodał.

Zdaniem Brytyjczyka turbodoładowane silniki V6 brzmią okropnie, a wraz z ich wprowadzeniem sport stracił jeden z największych magnesów przyciągających fanów na trybuny. Powtarzałem to wiele razy - sądzę, że dźwięk jest koszmarny. Wiele osób mówi "och, nie jest tak źle", ale moja opinia jest zgoła inna. Kiedy po raz pierwszy trafiłem na tor w trakcie weekendu Grand Prix, na Spa w 1996 roku, wszedłem na padok, a Michael Schumacher przejechał niedaleko nas w swoim Ferrari z silnikiem V10, który dosłownie zagrzmiał w mojej klatce piersiowej. Złapałem haczyk w jeszcze większym stopniu niż przed telewizorem. To było jak przelot myśliwca. Stałem tam i myślałem "co to było do diabła?".

Dźwięk nie jest jedyną rzeczą, jaką kochają fani, ale stanowi dodatek do zapachu, do fali wspaniałości, jaką jest Formuła 1. Pozbądź się tego i Jezu... Po prostu smutno ogląda się dzisiejsze bolidy, przynajmniej zwracając uwagę na sam ich dźwięk - wyjaśniał kierowca ze Stevenage.

KOMENTARZE

1
fitipaldi666
23.02.2017 01:23
Pierwszy raz F1 na żywo widziałem w Spa 2013, dla mnie dźwięk V8 był jak grom , coś piekielnie głośnego ale bardzo przyjemnego. Stałem obok prostej Kemmel, coś niesamowitego. Potem F1 2015 Silverstone i to była tragedia... byłem ja siostra z synem (3 latka) i szwagier. Nie potrzeba było stoperów, a siostrze się najbardziej podobały te małe wyścigówki bo były najgłośniejsze(Formuła 3) Ja sam byłem rozczarowany bolidy dużo wolniejsze w zakrętach i strasznie ciche szwagier gadał że szału niema.