Todt: Vettel kolejnym wykroczeniem ryzykuje poważne konsekwencje

Prezes FIA po raz pierwszy wypowiedział się publicznie na temat zachowania Niemca w Baku
09.07.1710:21
Mateusz Szymkiewicz
1352wyświetlenia


Prezes FIA - Jean Todt, ujawnił, że Sebastian Vettel w razie kolejnego poważnego wykroczenia będzie ryzykował otrzymaniem surowej kary.

Niemiec podczas ostatniego wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu umyślnie doprowadził do kolizji z Lewisem Hamiltonem i prócz otrzymania kary stop&go, kierowca Ferrari musiał stawić się na początku tygodnia w Paryżu na spotkaniu z przedstawicielami FIA. 30-latek podczas posiedzenia m.in. z Jeanem Todtem i panelem sędziowskim z Baku wyraził skruchę, zadeklarował chęć wzięcia udziału w akcjach dla młodych kierowców i tym samym uniknął dodatkowych konsekwencji.

Mimo to przewodniczący Federacji na torze Red Bull Ring podkreślił, że ze strony Vettela to była recydywa i kolejne tego typu wykroczenie będzie się wiązało z poważnymi konsekwencjami. To leży w gestii prezesa FIA, czy ktoś musi się stawić przed Międzynarodowym Trybunałem. Po Meksyku, gdzie doszło do całkowicie innego rodzaju złamania przepisów, widzieliśmy, że Sebastian który jest świetnym kierowcą, traci czasami nad sobą kontrolę. Kiedyś byłem przełożonym zawodników i wiem, że są oni pod dużym napięciem.

Uważam, iż należy dobrze zinterpretować sytuację. Nie oznacza to jednak, że dajesz kierowcom przyzwolenie na wszystko, ale musisz spróbować ich zrozumieć. Bardzo łatwo jest podejmować decyzję czy kogoś osądzać z perspektywy biurka. Trzeba jednak zaakceptować fakt, że człowieka czasami ponoszą emocje. To był całkiem inny przypadek, ale Sebastian otrzymał bardzo wyraźne ostrzeżenia. To już się nie wydarzy po raz kolejny. Jeżeli jednak będzie inaczej, to konsekwencje będą bardzo poważne - powiedział Jean Todt.

KOMENTARZE

3
sneer
09.07.2017 12:39
Tak, pogrożą mu drugim palcem. Za recydywę każe się od razu i odpowiednio mocno, a nie mówi: "następnym razem".
Aeromis
09.07.2017 09:08
Panie Todt, każdą sprawę należy oceniać sprawiedliwie żeby potem nie musieć się tłumaczyć lub naprawiać (film "Efekt Motyla" ładnie pokazał że naprawianie to arcytrudna sprawa). Więc nie wygrażaj bo to poziom kumpli co sie pokłócą i zaczynają grozić swoimi kumplami i kto zna ich więcej ect. Skoro zabrakło odwagi by być sprawiedliwym to czczymi gadkami na szacunek się już nie zasłuży.
J.P.S.
09.07.2017 09:05
Coś w stylu "wyrażam głębokie zaniepokojenie, nununu" ;)