Hamilton jest zaskoczony, że do rozstania McLarena i Hondy nie doszło wcześniej
Brytyjczyk ma nadzieję, że w przyszłym sezonie Alonso powróci do walki w ścisłej czołówce.
16.09.1711:23
1924wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton przyznał, iż jest zaskoczony, że McLaren zdecydował się na zakończenie współpracy z Honda dopiero po trzecim z rzędu nieudanym sezonie.
W piątek potwierdzono, że od 2018 roku stajnia z Woking będzie korzystała z silników Renault.
Komentując wyniki zakulisowych negocjacji z ostatnich tygodni, Hamilton, były kierowca McLarena, stwierdził:
Podczas czwartkowej konferencji prasowej przed Grand Prix Singapuru, trzykrotny mistrz świata zaznaczył, iż ma nadzieję, że Fernando Alonso pozostanie w przyszłym roku w Formule 1 i będzie mógł korzystać z konkurencyjnego bolidu.
Lewis Hamilton przyznał, iż jest zaskoczony, że McLaren zdecydował się na zakończenie współpracy z Honda dopiero po trzecim z rzędu nieudanym sezonie.
W piątek potwierdzono, że od 2018 roku stajnia z Woking będzie korzystała z silników Renault.
Komentując wyniki zakulisowych negocjacji z ostatnich tygodni, Hamilton, były kierowca McLarena, stwierdził:
Szczerze mówiąc jestem zaskoczony, że nie doszło do tego wcześniej. Dla McLarena i Hondy był to długi i ciężki okres. Mam nadzieję, że McLarena czeka teraz nowe otwarcie, bo zespół taki jak ten powinien walczyć na naszym poziomie.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej przed Grand Prix Singapuru, trzykrotny mistrz świata zaznaczył, iż ma nadzieję, że Fernando Alonso pozostanie w przyszłym roku w Formule 1 i będzie mógł korzystać z konkurencyjnego bolidu.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku dostanie bolid, którym będzie mógł z nami walczyć. To tylko poprawi spektakl i zwiększy wyzwanie.
Wszyscy chcemy oglądać walkę najlepszych kierowców i najlepszych zespołów. Szkoda, że McLaren nie znajduje się formie, jaką prezentował przez tak wiele lat. Niezależnie od tego, czy Fernando będzie w przyszłym roku w McLarenie, czy w innym zespole, mam nadzieję, że otrzyma szansę, aby z nami rywalizować- dodał kierowca z angielskiego Stevenage.
KOMENTARZE