Aston Martin zostanie sponsorem tytularnym Red Bull Racing?

Umowa w tej sprawie ma zostać ogłoszona w ciągu kilku kolejnych tygodni.
17.09.1710:59
Nataniel Piórkowski
2011wyświetlenia
Embed from Getty Images

Aston Martin ma od przyszłego roku zostać sponsorem tytularnym teamu Red Bull Racing - ujawniły źródła magazynu Autosport.

Brytyjski producent samochodów jest partnerem stajni z Milton Keynes od sezonu 2016. Aston współpracował także z Red Bull Advanced Technologies przy rozwoju hipersamochodu Valkyrie.

Możliwe porozumienie o sponsoringu tytularnym, podobne swą formą do tego jakie w przeszłości Red Bull podpisał z Infiniti, wzmocni powiązania między oboma podmiotami. Zwiększenie zaangażowania Aston Martina ucieszy także nowe władze F1. Przedstawiciele RBR i Astona odmówili komentarza w sprawie nowej umowy sponsorskiej. Oczekuje się jednak, że w ciągu nadchodzących tygodni zespół potwierdzi, iż od kolejnego sezonu będzie ścigał się w serii GP pond nazwą Aston Martin Red Bull Racing.

Możecie tworzyć różne spekulacje, ale nie zamierzam niczego potwierdzać. Mamy dobre relacje z Astonem, współpracujemy nad rozwojem ich samochodu Valkyrie. Wykonują doskonałą pracę, ich produkt jest niesamowity i mamy w planach wiele świetnych rzeczy. W ciągu kolejnych tygoni wydamy stosowną informację - powiedział w trakcie Grand Prix Singapuru szef RBR, Christian Horner.

Dyrektor generalny Aston Martina - Andy Palmer, który pracując dla Infiniti przyczynił się do zaangażowania firmy w relacje z Red Bullem, przyznał, że jego obecna firma pragnie mocniej zaznaczyć swoją obecność w F1. Jeden z powodów, dla których jestem w Singapurze to przedyskutowanie tego, jak będzie wyglądał kolejny sezon. W tym kontekście pojawiają się też pytania o to, czy zapewnimy, czy nie niezależny silnik w 2021 roku. Następnie trzeba połączyć kropki.

Lubimy sport i jesteśmy firmą, która aspiruje do tego, aby być tak wartościową jak Ferrari. To nie oznacza, że musimy kopiować Ferrari w zakresie kształtu i formy. Jesteśmy mocniej zaangażowani w WEC, ale obecność w Formule 1 jest interesująca - dodał Brytyjczyk podkreślając, że jego firma mogłaby rozważyć bezpośrednie zaangażowanie się w F1 jako dostawca silników w przypadku ograniczenia wydatków przez FIA.

KOMENTARZE

1
Mariusz
17.09.2017 09:10
Ktoś może podać definicję "hipresamochód"? Spotykam się z tym określeniem pierwszy raz.