Hartley zostanie cofnięty o trzydzieści miejsc na starcie wyścigu w Austin
Ekipa Toro Rosso zdecydowała się założyć nowy układ napędowy do bolidu Nowozelandczyka
20.10.1710:27
1738wyświetlenia
Embed from Getty Images
Brendon Hartley otrzyma całkowicie nową jednostkę napędową do swojego bolidu na Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Nowozelandczyk będzie korzystał na torze w Austin z bolidu Toro Rosso, który dotychczas prowadził Pierre Gasly, a jeszcze wcześniej Daniił Kwiat. Jak poinformował szef stajni z Faenzy - Franz Tost, Hartley wystartuje z końca stawki, po tym, jak zapadła decyzja o zainstalowaniu do jego bolidu nowych podzespołów.
Decyzja ta była konieczna ze względu na fakt, iż pula dostępnych elementów - która wynosi cztery na sezon - została już wyczerpana i dokończenie mistrzostw bez dodatkowej wymiany byłoby niemożliwe. Łącznie Hartley zostanie przesunięty o trzydzieści miejsc na starcie wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych za skorzystanie z szóstego silnika spalinowego, turbo i generatora energii kinetycznej oraz piątego zestawu baterii i systemu sterującego elektroniką.
Ponadto jak dodał Franz Tost, decyzja o założeniu nowych podzespołów zapadła jeszcze przed obsadzeniem Nowozelandczyka na wyścig w Austin, natomiast drugi bolid STR12 ma otrzymać nadprogramowe elementy jednostki w Meksyku.
Brendon Hartley otrzyma całkowicie nową jednostkę napędową do swojego bolidu na Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Nowozelandczyk będzie korzystał na torze w Austin z bolidu Toro Rosso, który dotychczas prowadził Pierre Gasly, a jeszcze wcześniej Daniił Kwiat. Jak poinformował szef stajni z Faenzy - Franz Tost, Hartley wystartuje z końca stawki, po tym, jak zapadła decyzja o zainstalowaniu do jego bolidu nowych podzespołów.
Decyzja ta była konieczna ze względu na fakt, iż pula dostępnych elementów - która wynosi cztery na sezon - została już wyczerpana i dokończenie mistrzostw bez dodatkowej wymiany byłoby niemożliwe. Łącznie Hartley zostanie przesunięty o trzydzieści miejsc na starcie wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych za skorzystanie z szóstego silnika spalinowego, turbo i generatora energii kinetycznej oraz piątego zestawu baterii i systemu sterującego elektroniką.
Ponadto jak dodał Franz Tost, decyzja o założeniu nowych podzespołów zapadła jeszcze przed obsadzeniem Nowozelandczyka na wyścig w Austin, natomiast drugi bolid STR12 ma otrzymać nadprogramowe elementy jednostki w Meksyku.
KOMENTARZE