Marchionne: Giovinazzi otrzyma w przyszłości szansę startów w F1

Szef FCA wypowiedział się także na temat perspektyw Leclerca i formy Saubera w sezonie 2018.
07.12.1713:21
Nataniel Piórkowski
1239wyświetlenia
Embed from Getty Images

Prezes Ferrari - Sergio Marchionne, zapewnia, że jego zespół jest w dalszym ciągu mocno zaangażowany w rozwój kariery Antonio Giovinazziego.

Włoskiemu kierowcy nie udało się wywalczyć wyścigowego fotela w Sauberze na sezon 2018. Barw szwajcarskiej stajni, której udało się pozyskać sponsoring Alfy Romeo, będą bronić w przyszłym roku Charles Leclerc oraz Marcus Ericsson. Marchionne podkreśla jednak, że w przyszłości Giovinazzi na pewno otrzyma szansę regularnych startów w Formule 1.

Giovinazzi to dobry facet. To kwestia czasu. Powinien otrzymać szansę. Będzie trzecim kierowcą Ferrari i ma program testów z Sauberem. Rozumiemy jego pragnienie, by się ścigać, ale na chwilę obecną nie ma już żadnych wakatów. Porozumienie z Sauberem to sposób na znalezienie miejsca dla młodych kierowców z naszej Akademii. Wprowadzenie tego systemu zajmie jednak trochę czasu.

Zapytany o to, czy chwalony przez obserwatorów Leclerc może zastąpić Kimiego Raikkonena w Ferrari od sezonu 2019, Marchionne stwierdził: Leclerc został poproszony o to, aby dał z siebie wszystko uczestnicząc w projekcie Alfa Romeo Sauber w 2018 roku. Później zobaczymy.

Włoch dodał, iż nie spodziewa się, aby pomimo zwiększenia budżetu Sauber był w stanie walczyć o zaskakująco konkurencyjne rezultaty. Będą otrzymywać silniki w specyfikacji 2018 mając u siebie dwóch utalentowanych młodych kierowców. W pierwszym roku współpracy nie można mieć zbyt wysokich oczekiwań. Naturalnie jednak chcemy wzrastać i dokonywać postępów.

Szef FCA stanowczo zaprzeczył, że umowa sponsorska podpisana z Sauberem stanowi pierwszy krok do przejęcia stajni z Hinwil: Nie dyskutowaliśmy na temat takiej możliwości.

KOMENTARZE

2
RY2N
08.12.2017 07:27
zwróciliście uwagę na sformułowanie, że nie ma już żdanych wakatów? Czyżby coć wiedział więcej?
Masio
07.12.2017 05:03
Gdyby nie kasa i powiązania Ericssona z Sauberem, to ścigałby się tam u boku Leclerca.