Ecclestone: Odnoszę wrażenie, że Liberty nie chce mnie widzieć na torze

87-latek odniósł się również do aktualnej sytuacji Formuły 1 czy gróźb Ferrari
04.01.1809:48
Mateusz Szymkiewicz
2129wyświetlenia
Embed from Getty Images

Bernie Ecclestone ujawnił, że nie zamierza pojawiać się na przyszłych wyścigach Formuły 1.

Były wieloletni szef serii stracił swoje stanowisko na początku 2017 roku, po tym, jak swój pakiet udziałów sprzedała spółka CVC na rzecz Liberty Media. Od tamtej pory strategiczne decyzje podejmują Chase Carey, Sean Bratches oraz Ross Brawn.

Mimo to na początku minionego sezonu 87-latek był widziany na kilku wyścigach, natomiast po letniej przerwie bardzo mocno ograniczył swoją aktywność. Jak przyznał Ecclestone, nowi właściciele Formuły 1 nie życzą sobie jego obecności. Odnoszę wrażenie, że moi następcy nie chcą mnie już więcej widzieć na torze - powiedział w rozmowie z Auto Motor und Sport.

Ecclestone na swojej corocznej kartce świątecznej tym razem umieścił wizerunek dyrektora generalnego F1 - Chase'a Careya, który przechodzi po linie z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych aby znaleźć sześć wyścigów. 87-latek zaprzeczył jednak, by był przeciwnikiem Liberty Media, choć podkreśla, że nie podoba mu się ingerencja w aspekty komercyjne zespołów F1. Wręcz przeciwnie. Jestem dumny z Formuły 1 i chcę, aby była dobra. Ważne jest aby zespoły same się sprzedawały, a promotorzy odpowiadali za promocję swojego wydarzenia. Jeżeli FOM występuje tu jako strona trzecia, to wprowadza to tylko w błąd.

Brytyjczyk uważa też, że wzrost popularności F1 w sezonie 2017 wynika z powrotu Ferrari do konkurencyjnej formy. Pojedynek Ferrari kontra Mercedes mobilizuje fanów. Tak naprawdę przepraszałem promotorów, ponieważ płacili za starą Formułę 1, a to co otrzymywali to zwycięstwa Mercedesa. Teraz ich pieniądze są ponownie czegoś warte. Pozbyłbym się obecnych silników. To jest katastrofa od momentu, kiedy zostały one wprowadzone. Mimo to dwa lata temu powiedziałem zespołom, że mogą je utrzymać, jeżeli zdecydują się na podniesienie przepływu oraz limitu paliwa.

Ecclestone na koniec dodał, że Liberty Media nie może ignorować gróźb Ferrari o odejściu z Formuły 1. Nie można było traktować Luki di Montezemolo poważnie, ponieważ motorsport był całym jego życiem. Mimo to Sergio [Marchionne] może żyć bez F1. Jego interesuje tylko biznes. Jeżeli Marchionne nie polubi tego co widzi, to podejmie decyzję o zaprzestaniu. Obawiam się, że Ferrari może żyć bez Formuły 1, lecz nie vice versa.

KOMENTARZE

13
tcx
06.01.2018 03:11
[quote="RY2N"]Do tego stopnia że Opel - wieczny konkurent - w 20-tym roku przynoszenia ciągłych strat został porzucony przez GM i oddany Peugeotowi na zmarnowanie.[/quote] Sam się marnował, był najgorszym europejskim producentem aut i akurat Peugeot/Citroen mogą tę markę nieco wyprowadzić. Dobrze, że się procesują z GM - bo jak taka firma jak Opel mogła wszystkie nowe modele na Europę zaprojektować tak, że nie spełniają normy Euro 6.
RY2N
05.01.2018 02:51
@slipstream niezupełnie, - w rzeczywistości ani Ferrari ani Mercedesowi nie chodzi o to żeby się dzielić zwycięstwami, tylko żeby wygrywać. Najlepiej zmiażdżyć rywala. Natomiast to czego nie chcą to uczestniczyć w serii gdzie wszystko lub prawie wszystko jest ujednolicone i standardowe. Bo wtedy nie mogą powiedzieć, że ich konstrukcja jest lepsza i dlatego wygrali. A jak nie moga tak powiedzieć to nie ma efektu marketingowego i po prostu zwiną zabawki. F1 nie służy wyłanianiu najlepszego kierowcy tylko zespołu. Gdyby celem było wyłonienie najlepszego kierowcy wystarczyłoby zakupić 20 seicento i wypuścić w nich kierowców na tor. Naprawdę wtedy jest niepotrzebny do niczego wyścig technologiczny. A to on skłonił Ferrari a później Mercedesa do przystapienia do tego sportu.
slipstream
05.01.2018 10:22
Ferrari czy Mercedesowi przede wszystkim chodzi o utrzymanie status quo. Tak żeby między sobą dzieliły walkę o zwycięstwa czy tytuły, a reszta była tylko tłem dla tego spektaklu. Nie w ich interesie jest, aby zespoły pokroju FI mogły nawiązać z nimi walkę, a już pokonać w szczególności. Bo "co to za prestiż serii jak wygrywają kelnerzy, a nie wielkie, uznane marki". I dokładnie tak wyglądałaby seria koncernów. Naprawdę tego chcą kibice. Aż tak wielkich pozorów?
RY2N
05.01.2018 08:35
@ergie ależ skąd - to Renault/RedBull wylobbowali tę zmianę. Ferrari od zawsze było za V12.
ergie
05.01.2018 08:04
@RY2N [quote="RY2N"]Niekoniecznie im zależy na patrzeniu na 20 jednakowych ekologicznych pierdziawek.[/quote] o to to... tylko, że tego właśnie chce i Ferrari i Mercedes :) może nie jednakowych ale właśnie "ekologicznych pierdziawek"
RY2N
05.01.2018 07:09
@Mahilda111 kiedyś robienie samochodów to była dla Fiata religia. I przyszedł Marchione i powiedział że jak nie ma zysku to nie robimy. I Fiat wycofał większość modeli skupiając się wyłącznie na zyskowanych. Niedowiarkom opadły szczęki. Do tego stopnia że Opel - wieczny konkurent - w 20-tym roku przynoszenia ciągłych strat został porzucony przez GM i oddany Peugeotowi na zmarnowanie. Bernie akurat w tym wywiadzie mówi prawdę (co mu się nie tak często zdarza). Po prostu Marchione to nie Montezemolo. I jeśli F1 będzie podążać tą drogą to Ferrari z całą pewnością odejdzie i prawdopodobnie Mercedes też. I F1 stoczy się do serii podrzędnej typu Formuła Renault. A Ferrari albo z innymi producentami założy wspólną serię, albo przejdzie do wyścigów 24h albo WTCC do nawet do WRC. Kibice chcę oglądać najlepsze samochody na świecie i zawsze będą chcieli. Niekoniecznie im zależy na patrzeniu na 20 jednakowych ekologicznych pierdziawek. Niestety albo stety wyścigi samochodowe to nie forum dyskusyjne (to do @Pavlos Le Paul) i odejście głównego gracza rozwali ten sport. Zresztą porównanie najgorszego uczestnika forum do najlepszego zespołu jest całkowicie chybione. Forum dyskusujne nie służy bowiem, wbrew temu co faktycznie niektórym się wydaje, do zaciętej rywalizacji tylko do kulturalnej wymiany poglądów.
MairJ23
05.01.2018 02:19
Tez mi sie wydaje ze Ferrari policzy sobie dokładnie ile straci odchodząc. Bilans jest prosty. Zostajemy ale będziemy szczekać.
Sh3adow
04.01.2018 11:52
Bernie zawsze byłeś dumą tego sportu. Mam nadzieje, że oboje dożyjemy czasu w którym F1 będzie jak za twoich najlepszych lat i oczywiście nie będzie w rękach niszczącego Liberty Media.
Mahilda111
04.01.2018 07:11
Ferrari nie wycofa się z prostej przyczyny. Ferrari w Formule 1 to we Włoszech religia i nie znajdzie się żaden odważny, który swoim nazwiskiem podpisze decyzję o wycofaniu się z tej serii. Tutaj nawet najlepsza propaganda nie pomoże, że odejście Ferrari to wina niedobrego Liberty (choć oczywiście prawda będzie inna).
Pavlos Le Paul
04.01.2018 06:39
Z tymi groźbami Ferrari to mam wrażenie że jest jak z pewnym forum, na którym przebywam. Otóż był gość co tak bardzo irytywował, że blokował jakie kolwiek zmiany, ale fakt że miał niemalże forum pod swoim butem oraz wiernych sługusów (nazywaliśmy ich jamnikami) że właściwie wszystko było pod jego butem. Właściwie były zdania niektórych że nie ma sensu jego się pozbywać, bo bez niego forum padnie, ale rzeczywistość była inna: wraz z jego usunięciem i odejsciem jamników to forum nie tylko odżyło, ale też zaczyna schodzić się do nas coraz więcej gości. Mam nadzieję że Liberty Media tak samo postąpi.
MairJ23
04.01.2018 06:19
@Gszegosz sami ze soba rywalizowac nie beda... Dokladnie to nie tylko F1 potrzebuje Ferrari ale Ferrari potrzebuje silnych przeciwnikow zeby to mialo sens - a takowymi sa Mercedes, McLaren.... moze jeszcze nie RBR bo to tjeszcze nie taka historia i powazanie jak Mercedes czy McLAren.... Mam nadzieje ze Renault sie wlaczy do walki wielkich i ze tez bedzie to argument dla Ferrari zeby zostac i walczyc z najlepszymi. A Jak odejda... coz... chyba to by oznaczalo ze tak na serio kazdy z nich moze odejsc i w takiej sytuacji zalozyc nowa serie i tyle Liberty wtedy moze sie pakowac. A Bernie to juz bredzi - mysle ze jak oni by go nie chcieli na wyscigach to bez problemu by mu to powiedzieli. Ale starzec ma jakies dziwne koszmary :)
Gszegosz
04.01.2018 01:15
[quote] Jeżeli Marchionne nie polubi tego co widzi, to podejmie decyzję o zaprzestaniu. Obawiam się, że Ferrari może żyć bez Formuły 1, lecz nie vice versa”.[/quote]I dokąd pójdą? Do LMP1 którego w formie rywalizacji producentów już nie ma? FE? Założa własną serie?Muszą tylko pamiętać że poza F1 nikt im 100 baniek za samą obecność nie da. Odejście Bredzisława Ecclestona to miód na serce Formuły 1, dalej wspierałby ten kartel.
rno2
04.01.2018 10:12
A co mi tam... Też zapowiadam swoją nieobecność na wyścigach F1! ...ale nie dlatego, że mnie tam nie chcą, tylko dlatego, że mnie na to po prostu nie stać :-)