Mercedes oficjalnie zaprezentował bolid W09 EQ Power+

Nowa konstrukcja stajni z Brackley przykuwa uwagę rozbudowanymi rozwiązaniami aero.
22.02.1812:22
Nataniel Piórkowski
6004wyświetlenia
Embed from Getty Images

Mercedes oficjalnie zaprezentował w czwartek po południu bolid W09 EQ Power+, dzięki któremu chce walczyć o obronę mistrzowskich tytułów.

Pierwsze zdjęcia W09 zostały opublikowane w mediach już przed południem, gdy garaż stajni z Brackley opuszczał Valtteri Bottas. O godzinie 13:10 polskiego czasu w garażu toru Silverstone odbyła się ceremonia przedstawienia konstrukcji, w której uczestniczyli kierowcy i szef teamu.

Podobnie jak przed rokiem bolid Mercedesa odznacza się długim rozstawem osi. Srebrne Strzały są jak dotąd jedynym zespołem, który nie zastosował szerokiego nosa bolidu, obstając przy swojej koncepcji z poprzednich sezonów. Uwagę przykuwają sekcje boczne, w tym rozbudowane i bardzo złożone deflektory oraz dość małe wloty powietrza. Pod tylnym skrzydłem umieszczony jest niewielki T-wing, którego użycia w tym miejscu nie zakazują przepisy techniczne. Konstrukcja W09 jest wyposażona w system ochrony kokpitu - pomalowany jest on jednak nie na kolor srebrny, a czarny.

Na Silverstone doszło również do spotkania z dziennikarzami szefa działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolffa. Zapytany o najgroźniejszych rywali swojego zespołu, Austriak odparł: Gdyby rok temu zadano mi takie pytanie, to odpowiedziałbym wtedy, że Red Bull. Okazało się jednak, że było to Ferrari.

Odrzucanie zagrożenia ze strony kolejnych rywali - w dodatku przed rozpoczęciem sezonu - to bardzo niebezpieczna praktyka. Ferrari jest bardzo mocne, Red Bull jest bardzo mocny. Ciekawi mnie, jak poradzi sobie w tym roku McLaren z silnikami Renault, jak dużych uda się im dokonać postępów. Także Williams zaprezentował nową, dość radykalną koncepcję - dodał.

Próbowaliśmy być wierni naszej filozofii projektowej i rozwijać nowy bolid w oparciu o solidną bazę. Mamy nadzieję, że udało nam się utrzymać wszystkie mocne strony ubiegłorocznej "diwy". Wszyscy lubimy diwy, ale czasem trudno jest je zrozumieć - właśnie nad tym najmocniej pracowaliśmy. Staraliśmy się zachować szybkość, a jednocześnie poprawić właściwości jezdne. Przepisy nie uległy zbyt wielkim zmianom, więc nie dostrzeżecie wielkich różnic. Najbardziej rzucają się w oczy modyfikacje na płaszczyźnie aerodynamiki i to jak ciasno upakowany jest bolid - wyjaśniał Wolff.

Po południu szansę pokonania pierwszych kilometrów za sterami W09 otrzyma Lewis Hamilton.

Embed from Getty Images

KOMENTARZE

4
dww
23.02.2018 08:27
Gdyby przydzielano puchary za "szybki wygląd", to Mercedes mógłby od razu brać I miejsce i nawet nie wyjeżdżać na tor :)
Tetracampeon
23.02.2018 04:15
Trudno będzie pokonać czterokrotnego Mistrza Świata Konstruktorów, tym bardziej jeśli zespół utrzyma imponującą niezawodność mechaniczną, jaką pokazał w 2017 roku. Przy ograniczeniu ilości silników do trzech w sezonie na każdy samochód ta niezawodność może być kluczem do sukcesu jeśli kierowcy nie zawiodą(raczej nie zawiodą).
derwisz
23.02.2018 10:12
wygląda na pierońsko szybki ;)
michal132
22.02.2018 12:12
to co znajduje się pod nosem bolidu to jest kosmos :d