Jos Verstappen: Max musi więcej myśleć walcząc o pozycje
Były kierowca F1 przyznał, że jest rozczarowany incydentem z udziałem swego syna i Vettela.
17.04.1810:54
2640wyświetlenia
Embed from Getty Images
Jos Verstappen przyznaje, że jest rozczarowany nieprzemyślanym manewrem wyprzedzania, jakim jego syn Max zepsuł ostatni wyścig sobie i Sebastianowi Vettelowi.
W wywiadzie udzielonym przy okazji wizyty w Ziggo Peptalk Show Verstappen senior zaznaczył, że jego syn musi unikać w przyszłości podobnych ryzykownych ataków.
Zapytany o to, czy był wściekły na swojego syna, Verstappen odrzekł:
Holender został także poproszony o komentarz na temat incydentu, do jakiego w Bahrajnie doszło pomiędzy Verstappenem juniorem i Lewisem Hamiltonem.
Zapytany o to, jak ocenia sposób traktowania jego syna przez media, Verstappen odrzekł:
Jos Verstappen przyznaje, że jest rozczarowany nieprzemyślanym manewrem wyprzedzania, jakim jego syn Max zepsuł ostatni wyścig sobie i Sebastianowi Vettelowi.
W wywiadzie udzielonym przy okazji wizyty w Ziggo Peptalk Show Verstappen senior zaznaczył, że jego syn musi unikać w przyszłości podobnych ryzykownych ataków.
Manewr wyprzedzania Vettela nie miał prawa się udać. To nie było możliwe. Max dokonał błędnej oceny sytuacji. W pewnych okolicznościach musi więcej myśleć. Nie chcę, aby zmieniał swój styl jazdy. Na starcie wyprzedził dwóch rywali. Zrobił to w perfekcyjny sposób. Wszyscy chcemy oglądać taką walkę. Nie chcemy jednak widzieć tego typu akcji [jak ta z Vettelem]. Max musi mieć to pod kontrolą, musi myśleć. Wkrótce się widzimy. Ostatni weekend był bardzo ciężki, ale normalnie porozmawiamy o tym co się stało. Nie może dochodzić do takich rzeczy. Max zdaje sobie z tego sprawę.
Zapytany o to, czy był wściekły na swojego syna, Verstappen odrzekł:
Wściekły to złe słowo, ale jestem rozczarowany. Ta sytuacja jest jednak bardziej bolesna dla samego Maxa.
Holender został także poproszony o komentarz na temat incydentu, do jakiego w Bahrajnie doszło pomiędzy Verstappenem juniorem i Lewisem Hamiltonem.
Nie uważam, by było z nim coś nie tak. Nadal uważam, że był to dobry atak. Można mówić, że Max mógł zostawić więcej miejsca Hamiltonowi, ale analogicznie Hamilton mógł zrobić to samo Maxowi. To dlatego całe zdarzenie uznano za incydent wyścigowy. Obaj są temu winni. Max musi podejmować większe ryzyko, bo Red Bull notuje na prostych niższe prędkości niż Mercedes.
Zapytany o to, jak ocenia sposób traktowania jego syna przez media, Verstappen odrzekł:
Max jest pod lupą, także ze względu na swój wiek. Jeśli spojrzymy na ostatni wyścig, to Alonso wypchnął Vettela i wcale nie zrobił tego szczególnie delikatnie. O tym się jednak nie mówi. Max jest zmasakrowany przez prasę i nie wydaje mi się, by było to czymś właściwym.
KOMENTARZE