Alonso niewzruszony osiągami Ferrari i Hondy
Hiszpan nie widzi sensu w komentowaniu formy Toro Rosso po jednym dobrym wyniku.
18.04.1816:29
4261wyświetlenia
Embed from Getty Images
Fernando Alonso zapewnia, że nie interesują go szczególnie osiągi Ferrari oraz Hondy.
Dwukrotny mistrz świata został zapytany o to, jak ocenia obecną dyspozycję Hondy, która wspólnie z Toro Rosso wywalczyła czwarte miejsce w Grand Prix Bahrajnu.
Dziennikarze powrócili także do tematu odejścia Alonso z Ferrari po sezonie 2014. Podczas gdy Hiszpan nie wywalczył od tego momentu ani jednego miejsca na podium, Scuderia odniosła dziesięć zwycięstw w wyścigach i stała się poważnym pretendentem do tytułów mistrzowskich.
Fernando Alonso zapewnia, że nie interesują go szczególnie osiągi Ferrari oraz Hondy.
Dwukrotny mistrz świata został zapytany o to, jak ocenia obecną dyspozycję Hondy, która wspólnie z Toro Rosso wywalczyła czwarte miejsce w Grand Prix Bahrajnu.
Bahrajn był dla nich bardzo dobrym weekendem, ale szczerze mówiąc po spędzeniu osiemnastu lat w Formule 1 nie widzę sensu komentowania formy zespołu po jednych dobrych kwalifikacjach lub jednym dobrym wyniku- odparł kierowca z Oviedo, który w 2015 roku powrócił do McLarena.
Dziennikarze powrócili także do tematu odejścia Alonso z Ferrari po sezonie 2014. Podczas gdy Hiszpan nie wywalczył od tego momentu ani jednego miejsca na podium, Scuderia odniosła dziesięć zwycięstw w wyścigach i stała się poważnym pretendentem do tytułów mistrzowskich.
Byłem pytany o Ferrari w 2015 i 2016 roku. Po tym jak odszedłem z Ferrari, po każdym ich podium pytaliście się mnie, czy żałuję. Po czterech latach ciągłych zwycięstw Mercedesa, po ich czterech mistrzostwach świata, nie pytacie mnie teraz o Ferrari. Zaczęliście pytać o Toro Rosso.
A może Renault? W 2005 i 2006 zdobyłem z nimi dwa tytuły, a teraz znowu są konkurencyjni. Nie obchodzą mnie szczególnie inne zespoły. To po prostu śmieszne do jak dużej ekscytacji może doprowadzić wzrost formy twoich byłych zespołów. Ciągle dostaję takie pytania, ale mało mnie to interesuje.
KOMENTARZE