Hartley zaskoczony plotkami na temat swojej przyszłości w Toro Rosso
Nowozelandczyk podkreśla, że jego zespół nie ma potencjału by regularnie walczyć o punkty.
24.05.1810:48
1426wyświetlenia
Embed from Getty Images
Brendon Hartley nie ukrywa, że jest zdziwiony spekulacjami na temat swojej przyszłości w Toro Rosso.
Nowozelandczyk ma na koncie jeden punkt wywalczony w szalonym wyścigu o GP Azerbejdżanu. Kierowca stajni z Faenzy przyznaje, że nie jest do końca zadowolony ze startu swego pełnego debiutanckiego sezonu w F1, ale zwraca uwagę na mocne występy w sesjach kwalifikacyjnych.
Zapytany o ostatnie plotki Hartley powiedział:
Brendon Hartley nie ukrywa, że jest zdziwiony spekulacjami na temat swojej przyszłości w Toro Rosso.
Nowozelandczyk ma na koncie jeden punkt wywalczony w szalonym wyścigu o GP Azerbejdżanu. Kierowca stajni z Faenzy przyznaje, że nie jest do końca zadowolony ze startu swego pełnego debiutanckiego sezonu w F1, ale zwraca uwagę na mocne występy w sesjach kwalifikacyjnych.
Zapytany o ostatnie plotki Hartley powiedział:
Byłem tym zaskoczony. Mam kontrakt, więc mogłem być zdziwiony tego typu doniesieniami. W Formule 1 wszystko zmienia się w szybkim tempie. Jest tu mnóstwo krytyków. Będąc kierowcą musisz być swoim największym krytykiem. Ostatnie dwa weekendy nie były absolutnie czyste. Mimo tego w Azerbejdżanie zdobyłem mój pierwszy punkt w Formule 1. W kwalifikacjach do dwóch z pierwszych trzech wyścigów uzyskiwałem lepsze czasy od zespołowego kolegi. Koniec końców nie mamy tempa, aby cały czas zdobywać punkty.
W świecie F1 krąży wiele plotek. Jeśli jesteś kierowcą, to lepiej nie zagłębiać się w to, co pisze prasa. Wiem, że jestem graczem zespołowym. Bardzo ciężko pracuję za kulisami. Wiem, że mam możliwości. Myślę, że zaprezentowałem to w trzech pierwszych sesjach kwalifikacyjnych tego sezonu. W trakcie kolejnych weekendów nie pokonałem ani jednego okrążenia w czasówce- kontynuował.
Ludzie zdają się mieć bardzo krótką pamięć. Sezon idzie naprzód w bardzo szybkim tempie. Z weekendu na weekend nasza sytuacja może się diametralnie zmieniać. Podchodzę do tego weekendu z dużą pewnością siebie i nie widzę powodu, byśmy nie mogli powalczyć tu o przyzwoity wynik.