W zakręcie Club zamontowano dodatkowe krawężniki
Mają one zniechęcić kierowców do szerokich wyjazdów na asfaltowe pobocze.
07.07.1809:48
817wyświetlenia
Embed from Getty Images
Nocą na Silverstone zostały zamontowane nowe krawężniki, które mają zniechęcić kierowców do szerokich wyjazdów na asfaltowe pobocze zakrętu Club.
W piątek wielu zawodników pokonywało przedostatni zakręt korzystając z asfaltowego pobocza. Zazwyczaj FIA podejmuje działania, gdy zachowanie takie zapewnia kierowcom zyskanie przewagi. Chociaż tym razem nie było mowy o tego typu interpretacji, organ zarządzający obawiał się, że w dalszej części weekendu, szczególnie w kwalifikacjach, kierowcy zaczną obierać jeszcze bardziej ekstremalne linie jazdy.
Podjęto więc decyzję o zamontowaniu w zakręcie Club 25-metrowej sekcji wysokich na 5 centymetrów "ograniczników prędkości" - krawężników podobnych do tych, jakie zlokalizowane były na wyjściach z T1 i T3 na Red Bull Ringu. Będą one oddalone o około 1,5 metra od białej linii wyznaczającej tor.
Podczas piątkowej odprawy kierowcy zostali poinformowani przez dyrektora wyścigu - Charliego Whitinga o instalacji nowych krawężników. Chociaż niektórzy zawodnicy sugerowali, że z posunięciem tym należy poczekać do przyszłorocznej edycji wyścigu, to generalnie działania FIA spotkały się ze zrozumieniem.
Nocą na Silverstone zostały zamontowane nowe krawężniki, które mają zniechęcić kierowców do szerokich wyjazdów na asfaltowe pobocze zakrętu Club.
W piątek wielu zawodników pokonywało przedostatni zakręt korzystając z asfaltowego pobocza. Zazwyczaj FIA podejmuje działania, gdy zachowanie takie zapewnia kierowcom zyskanie przewagi. Chociaż tym razem nie było mowy o tego typu interpretacji, organ zarządzający obawiał się, że w dalszej części weekendu, szczególnie w kwalifikacjach, kierowcy zaczną obierać jeszcze bardziej ekstremalne linie jazdy.
Podjęto więc decyzję o zamontowaniu w zakręcie Club 25-metrowej sekcji wysokich na 5 centymetrów "ograniczników prędkości" - krawężników podobnych do tych, jakie zlokalizowane były na wyjściach z T1 i T3 na Red Bull Ringu. Będą one oddalone o około 1,5 metra od białej linii wyznaczającej tor.
Podczas piątkowej odprawy kierowcy zostali poinformowani przez dyrektora wyścigu - Charliego Whitinga o instalacji nowych krawężników. Chociaż niektórzy zawodnicy sugerowali, że z posunięciem tym należy poczekać do przyszłorocznej edycji wyścigu, to generalnie działania FIA spotkały się ze zrozumieniem.
KOMENTARZE