Magnussen: Nie mogę się doczekać aż Alonso odejdzie z Formuły 1
Duńczyk stwierdził, że kierowca McLarena „uważa się za Boga”
02.09.1808:34
4234wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kevin Magnussen po kwalifikacjach do Grand Prix Włoch ujawnił, że nie może się doczekać, aż Fernando Alonso odejdzie z Formuły 1.
Duńczyk oraz Hiszpan starli się ze sobą pod koniec Q2, tracąc szansę na ustanowienie ostatniego szybkiego kółka. W szykanie za prostą startową Alonso przypuścił atak na zawodnika Haasa, który z kolei nie zamierzał odpuszczać oraz oddawać swojej pozycji na torze.
Magnussen zapytany o to niecodzienne zdarzenie, odpowiedział:
Kevin Magnussen po kwalifikacjach do Grand Prix Włoch ujawnił, że nie może się doczekać, aż Fernando Alonso odejdzie z Formuły 1.
Duńczyk oraz Hiszpan starli się ze sobą pod koniec Q2, tracąc szansę na ustanowienie ostatniego szybkiego kółka. W szykanie za prostą startową Alonso przypuścił atak na zawodnika Haasa, który z kolei nie zamierzał odpuszczać oraz oddawać swojej pozycji na torze.
Magnussen zapytany o to niecodzienne zdarzenie, odpowiedział:
Nie obchodzi mnie dlaczego to zrobił. Uważam, że to po prostu było głupie i niepotrzebne. Stwierdził, iż znalazł się w idealnym cieniu aerodynamicznym i wyprzedzi mnie. Zapewne zyskał kilka dziesiątych w ten sposób. Mimo to nie zamierzam oddawać mu pozycji na torze i niszczyć własne okrążenie. Nie ma na to szans. Wiem, że on uważa się za Boga.
Jechaliśmy w grupie sześciu-ośmiu bolidów. Na wyjściu z Ascari zapewne Fernando rozgrzewał hamulce, ponieważ nie jechał zbyt szybko. Ja miałem wysoką prędkość więc po prostu ominąłem go. On z pewnego powodu nagle przyspieszył i zbliżył się do mnie, zamiast zrobić sobie odstęp tak jak inni. Kiedy złapał cień aerodynamiczny uznał, że może mnie wyprzedzić w pierwszym zakręcie, ale prędzej wolałbym się powiesić niż na to pozwolić. Po kwalifikacjach przyszedł do mnie i zaśmiał mi się w twarz. Po prostu okazał mi brak szacunku. Nie mogę się doczekać aż odejdzie.
KOMENTARZE