Gasly: Odejście Key'a zaszkodziło Toro Rosso

Stajnia z Faenzy od kilku miesięcy nie wprowadziła żadnych poprawek konstrukcyjnych.
11.10.1814:09
Nataniel Piórkowski
2495wyświetlenia
Embed from Getty Images

Odejście dyrektora technicznego - Jamesa Key'a zaszkodziło Toro Rosso, uważa Pierre Gasly.

Wychowanek juniorskiego programu Red Bulla nie ukrywa, że od kilku miesięcy wszelkie postępy jego ekipy wynikają z rozwoju jednostki napędowej Hondy, a nie nadwozia STR13.

Tak naprawdę od Melbourne nie wprowadzaliśmy żadnych poprawek do naszego bolidu. Może w Monako otrzymaliśmy do dyspozycji małych pakiet udoskonaleń. Później w Austrii wprowadziliśmy kolejny, ale okazał się on nieskuteczny - powiedział Gasly cytowany przez telewizję Globo.

Francuz uważa, że zastój Toro Rosso ma związek z odejściem Jamesa Key'a do McLarena. Inżynier zakończył już pracę na rzecz teamu z Faenzy i znajduje się na obowiązkowym urlopie przed zmianą pracodawcy. Można powiedzieć, że utrata dyrektora technicznego zawsze ma wpływ na osiągi.

Gasly jest jednak zadowolony z postępów, jakich w tym sezonie udało się dokonać Hondzie. Wiemy, że jeśli skorzystamy z kolejnych silników to otrzymamy kary cofnięcia na starcie. Na pewno jednak z nowymi ewolucjami mamy lepsze szanse walki o wyższe pozycje niż w poprzednich wyścigach.