Pizzonia powróci do CCWS

Brazylijczyk powróci z zespołem Rocketsports Racing na torze Surfers Paradise
11.10.0614:44
Maciej Czapiński
856wyświetlenia

Były kierowca Formuły 1 Brazylijczyk Antonio Pizzonia powróci do serii Champ Car na dwie ostatnie rundy sezonu 2006. Będzie ścigał się u boku Mario Domingueza w zespole Rocketsports Racing. Pizzonia startował w barwach tego zespołu dwukrotnie w tym roku. Najbliższym jego wyścigiem będzie eliminacja CCWS na torze Surfers Paradise w Australii.

"Oczywiście jestem podekscytowany wracając do samochodu Rocketsports z nr 18. Akceptuję wyzwanie przywyknięcia do nowego obiektu i pomocy w rozwoju zespołu," - powiedział Pizzonia.

"Szkoda, że w Montrealu zawiodło radio. To spowodowało bardzo ciężki wyścig dla mnie bez komunikacji z zespołem, ale zrobiliśmy co w naszej mocy," - powiedział 26-letni Brazylijczyk, który finiszował na 11 pozycji w swoim drugim wyścigu Champ Car. "Patrzę z nadzieją na kolejną wspaniałą szansę w Champ Car z Rocketsports Racing. Chciałbym podziękować Paulowi Gentilozziemu za wiarę we mnie i danie mi kolejnej szansy w jednym ze swoich samochodów w Australii".

"Miałem niezły start na ulicznym torze w Long Beach, a słyszałem że tor Surfers Paradise jest podobnie ekscytujący i wyzywający. Tory uliczne są zwykle wąskie i krótkie, ale Surfers wydaje się być szeroki i długi, dlatego też będzie to dla mnie nowym doświadczeniem".

"W Montrealu moim inżynierem był John Gentilozzi, z którym będę także pracował w Australii i uważam, że zrobiliśmy razem dobrą robotę, dlatego też oczekuję jeszcze lepszych wyników w nadchodzącym wyścigu".

Pizzonia był widziany ostatnio na testach serii GP2 na torze Paul Ricard, gdzie jeździł w barwach zespołu FMS International. Start w najbliższym wyścigu CCWS będzie debiutem Brazylijczyka na torze Surfers Paradise.

Źródło: Autosport.com, SPEEDtv.com

KOMENTARZE

1
McLuke
11.10.2006 04:17
"słyszałem że tor Surfers Paradise jest podobnie ekscytujący" - chłopak ma rację... jeździło się na nim w Toca Race Driver 3 wielokrotnie to się wie... P.S: jest mały błąd: "powiedział 26 Pizzonia" - wystarczy wyciąć to 26 :-D