Tost: Red Bull nie straciłby twarzy zatrudniając Kwiata na sezon 2020

Szef Toro Rosso podkreśla, że jedynym branym pod uwagę czynnikiem są osiągi kierowcy.
26.06.1909:23
Mateusz Szymkiewicz
948wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Toro Rosso - Franz Tost, uważa, że ekipa Red Bull Racing nie straciłaby twarzy ponownie zatrudniając Daniiła Kwiata w sezonie 2020.

Jednym z tegorocznych kierowców stajni z Milton Keynes jest Pierre Gasly, który notuje słabe wyniki mimo dysponowania bolidem z pierwszej trójki. To wywołało spekulacje, jakoby Francuz mógł zacząć obawiać się o swoją przyszłość w ekipie, szczególnie przy mocnej formie Daniiła Kwiata w Toro Rosso.

Mimo deklaracji Helmuta Marko, że tegoroczna posada Gasly'ego jest bezpieczna, zrozumiałe, iż musi on znacznie poprawić swoje tempo, by pozostać w Red Bullu na 2020 rok. Wśród kandydatów do miejsca 23-latka nie pojawia się nazwisko Alexandra Albona, który zadebiutował w tym sezonie. Uważa się, iż przy problemach Gasly'ego zbyt szybka promocja Tajlandczyka również może być problemem.

Franz Tost, który stoi na czele Toro Rosso, przyznał, że powrót Daniiła Kwiata do Red Bulla nie będzie zawstydzający dla zespołu. Nie traktowałbym tego w kategorii stracenia twarzy. Kluczowym czynnikiem w Formule 1 są osiągi. Jeżeli kierowca jest w stanie je zapewnić, to dlaczego mielibyśmy go nie przywrócić, skoro mamy pewność, że to właściwy wybór? Daniił Kwiat jest kierowcą Red Bulla. Aktualnie przebywa na wypożyczeniu w Toro Rosso. Zobaczymy jakie będą plany wobec niego na przyszłość. Byłbym szczęśliwy widząc Daniiła wracającego do czołowej ekipy, takiej jak Red Bull. Dlaczego? Ponieważ uważam, że ma szybkość. Przy właściwych okolicznościach potrafi świetnie się spisywać.

Austriak wypowiadając się również o Pierre Gasly'm, przyznał, że jest zaskoczony skalą jego problemów w Red Bullu. Osobiście jestem nieco zaskoczony, ponieważ uważam, iż Pierre Gasly jest znacznie lepszym oraz szybszym kierowcą niż to w tej chwili wygląda. Nie znam jednak dokładnie wszystkich okoliczności.

Tost zapytany o ostatnie zamieszanie w mediach wokół osoby Francuza, odpowiedział: To jest Formuła 1! To środowisko o wysokim ciśnieniu. Jeżeli nie pokazujesz oczekiwanych osiągów, będziesz krytykowany. Musisz umieć sobie z tym poradzić.