Schumacher chce jeździć tylko na gokartach

"Chcę się nacieszyć wolnym czasem, dopóki nie będę wiedział co chcę robić w przyszłości"
04.11.0610:34
Mateusz Grzeszczuk
837wyświetlenia

Michael Schumacher jak na razie kategorycznie wyklucza swój powrót do F1. "W tym momencie czuje się tak, że nie chcę kłaść rąk na kierownicy - chyba że mojego gokarta, na którym nadal jeżdżę. Poza tym nic nie robię i nie chcę na razie pokazywać się w nowych seriach. Chcę się nacieszyć wolnym czasem, dopóki nie będę wiedział co chcę robić w przyszłości." - powiedział siedmiokrotny mistrz świata w wywiadzie dla ARD-Sportschau. Tym samym 37-latek zdementował pogłoski o rychłym powrocie do samochodu wyścigowego.

Schumacher jest zaskoczony ilością plotek na temat swojej przyszłości pomimo zakończenia kariery kierowcy F1. "To dosyć zabawne: zanim oficjalnie powiesiłem kask na kołku, pojawiało się mnóstwo plotek i spekulacji. Teraz, kiedy w końcu to uczyniłem, wcale nie jest ich mniej - po prostu nigdy się nie kończą." - stwierdził były kierowca Ferrari. Po odejściu z Formuły 1, Schumacher chce się zajmować tylko swoją rodziną.

W ostatnią niedzielę siedmiokrotny mistrz świata, a razem z nim Luca di Montezemolo, Jean Todt, Ross Brawn i Rory Byrne pojawili się na słynnej imprezie "Ferrari Days" w Monzy, którą przyszło oglądać 45 tysięcy kibiców. "My jesteśmy niczym - wy jesteście wszystkim. Przez te wszystkie lata czekaliście na naszą potęgę. Grazie, Grazie, Grazie." - powiedział Schumacher po włosku do kibiców.

Podczas tej imprezy Ross Brawn ogłosił, że robi sobie roczną przerwę od F1. Tymczasem do nowych obowiązków Schumachera, który pozostanie w Ferrari jako doradca, będzie między innymi należała pomoc w wyszukiwaniu młodych, zdolnych kierowców, którzy w przyszłości zasilą szeregi stajni z Maranello.

Źródło: n24.de